Witajcie!
Jeszcze raz dziękujemy za komplementy, jesteście kochane!
Naya uśmiałam się czytając o słupach. A w Krakowie nie będziesz przypadkiem? Mamy całkiem sporo wszelkiej maści słupów
Trzymam kciuki by "wyrok" był łagodny.
Mondzi niestety nie zawsze jest tak jak sobie planujemy. Ja osobiście wolę wiedzieć wcześniej o pewnych sprawach dlatego myślę, że warto by było porozmawiać z teściową.
Ja pewnie zdecydowałabym się na wymienną opiekę. Dlatego, że teściowa ma kłopoty ze zdrowiem i wtedy nie obciążałabym jej i zostawiła synka mamie, a mama często pomaga bratu i wtedy gdy inaczej by się nie dało dać Tymka do teściowej.
Oczywiście sama podejmiesz decyzję.
No i ja też z nikim poza mężem nie piję z jednej butelki, mało tego jak kosztuję jakąś potrawę, zawsze biorę czystą łyżkę, nie oblizuję palców itp.
Lila ja sama nie całuję Szymka w usta, moi rodzice i teściowie nie należą do wylewnych osób i jedyne pocałunki jakie widziałam to w główkę(we włoski) i ostatnio w stópki.
Asiu ja mam podobnie jak
Asioczek, dzień przed @ jestem nieco rozdrażniona i Tomek wie, że jutro wszystko wróci do normy.
Co do domowych sposobów na ból to moja szwagireka ma potwornie bolesne, aż wymiotuje z bólu i bardzo utrudnia jej to funkcjonowanie. Używa termoforu z gorącą wodą na podbrzusze, leków przeciwbólowych, a ostatnio zaczeła brać tabletki anty i bardzo jej to pomogło. W sprawie odparzeń nie mam doświadczenia bo Szymek nigdy nie był odparzony.
Megan ale masz wyjazdowe wakacje! Dziękuję, że mimo to znalazłaś dla mnie chwilę na gg :-* Decyzja już podjęta
Cayo ale się u Was wydarzyło! Gratuluję decyzji o ślubie! Super, że wracasz na łono forum. Buziaki dla Mikiego!
Asioczku ja bym się jeszcze wstrzymała z zakupem nowego fotelika.
Minko śliczne zdjątka i piękne modelki
Aletko to super, że to już!
Wiolinko bardzo się cieszę że Cię widzę, prawdopodobnie wkróce dołączę do Ciebie i Mamymisi.
Ano ciążowo się zrobiło...
Napiszę Wam po cichu, że podjeliśmy z Tomkiem decyzję.
Od dzisiaj biorę Folik, w przyszłym miesiącu zaczynamy starania(ten cykl już przepadł bo owu miałam dwa dni temu).
Bardzo się cieszę!
Już się nastawiam, że tak jak przy Szymku nie uda się od razu, chociaż kto wie...