reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Cześć śpiochy :p Myślałam, że ktoś tu z rana będzie, a tu nic... no cóż, ja musze zrobić Tymkowi jedzonko (gotuje się), a potem czeka nas wizyta w laboratoriom, więc nie ma czasu na spanie... ;)

Miłego dnia :)

PS. Basiu, jak się czujesz?

Lila, jak tam Miki?
 
reklama
Witaj szkrabiku :) również życzymy miłego dnia !!!!!
Z kręczem niby troszke lepiej po setkach masazy ale głowa prosto nie jest :( Potrzeba mi bardzo dobrego neurologa ::)
 
witam :)
Szkrabiku - śpiochy powiadasz...a tak , bo mamy druga super nocke zaliczona ;D jupiii
Anka - my chodzilismy do neurologa i rehabilitantki , ale nasz problem byl inny...wydaje mi sie ze powinnas poszukac dobrego rehabilitanta i stosowac masaze - zmudne i dlugotrwale , ale z czasem skuteczne , potrrzeba tylko cierpliwosci...
co do podjetego wczoraj przez Frotke tematu zmiany mieszkania , powiem tyle , ze kazda decyzja musi byc przemyslana i nie mozecie dzialac pochopnie...wiem ze to latwe nie jest- ja cale swoje zycie mieszkalam w duuuzym domu , a po slubie przeprowadzilam sie do bloku....Jak dla mnie to tragedia i ze wzgledu na brak intymnosci - sasiedzi wiedza wszystko , slysza wszystko i nie ma mowy o ciszy z ich strony :mad: - i ze wzgledu na moja milosc do wlasnego kawalka ziemi...Z drugiej jednak strony trudno mi sobie wyobrazic mojego meza biegajacego do kotlowni i dosypujacego wegiel do pieca , a w najlepszym wypadku idacego w celu zaprogramowania pieca olejowego ;) :laugh: Do tego koszty...A blokowisko tanie jest , tego nie da sie ukryc. Gdybym tylko miala inne sasiedztwo...Tak więc Frotko i inne kobitki bijace sie z myslami o zmianach dom-mieszkanie , nie wiem czy warto sie tak zabijac i meczyc do konca zycia splacajac kolejny kredyt na remont lub budowe . Moze lepiej troche cierpiec i miec jakas kase na uciechy typu wakacje lub jakies male luksusy :p Wiem ze kazda podjeta przez was decyzja bedzie sluszna , tak czy innaczej.
Milego dnia zycze :)
Dzis bedziemy sie znow smazyc-30st. ehhhhh
Ja chce nad morze - i pojade , bo maz wlasnie mi obiecal za te meki z sasiadami wypad na calutki tydzien :laugh: (jak urlop dostane...)
 
szkrabikowski pisze:
z kolei mojej mamy ani teściowej nie wpuściłabym do siebie za nic w świecie! to by dopiero była inspekcja... gorzej niż za panieńskich czasów ;)).
Ha , a ja juz to przerobilam - na pocztaku myslalam ze zwariuje , bo mam cholernie dobra pamiec wzrokowa - to moje przeklenstwo :(
Ale powiem wam ze mojej tesciowej to nikt nie przebije pod wzgledem beszczelnosci i debilnej , wstretnej glupoty - wtedy plakalam cale dnie a teraz wspominam ze zloscia , jeszcze 50 lat i bede myslala tylko o niej ze to stara , glupia baba i wreszcie trzeba jej wybaczyc...- bylam juz piec dni po porodzie i moja ukochana tesciowa przyszla z beszczelna mina , zarzyczyla sobie kawe i ciastka , a po konsumpcji uciela krotko ze w kuchni postawila mi torbe w ktorej sa produkty na ciasto i ze ja mam jej upiec je na jutro ....a ja glupia upieklam
to na tyle
Basiu - mam nadzieje ze ty juz po... :)
 
biesy, widzę, że masz "dobrą rękę" nie tylko do pediatrów ::)
i ja też stojąc przed wyborem: dom-fajne przestronne mieszkanie w centrum, wybrałabym mieszkanie. przynajmniej na razie ;). natomiast rozumiem też frotkę, że myśl o sprzedaży "ojcowizny" jest dla niej cokolwiek przykra.
 
mad pisze:
biesy, widzę, że masz "dobrą rękę" nie tylko do pediatrów ::)
:D :D ;D no jakos tak wyszlo Mad.... :p
a wlasnie odnosnie uzdrowicieli...- bylismy z Szymkiem wczoraj u naszej p.dok. i niestety-konowal mial racje - stulejka jak nic... :(
Nenyah dziekuj za Twoje info.w tej sprawie , a mozesz mi powiedziec jaka mascia smarujecie? Pani doktor tez kazala sie zglosic z siusiakiem dopiero jak Szymcio skonczy 1.5 roku i wtedy zadecydujemy czy bedzie potrzebna ingerencja chirurga . Osobiscie wolalabym tego uniknac...
Coletta - zdjecia superzaste:)
 
hej.
sorry że nie odniosę się do Waszych postów,
MAM w domu prócz Niejadka (myślałam że chwilowego) jeszcze TERRORYSTKĘ.
ECH.
Dziś super się dzień zapowiadał.Wstała.Wysiusiała się i wykupkała na nocniczek.W kuchni zjadła dwa gryzy chałki.Chwilkę się bawiła.No i w momencie gdy chciałam ją nakarmić kaszką zaczął się dżez.Nie chciała usiąść na krzesełku ani na tapczanie,anwet z podłogi mi zwiewała.Mostki,prężenia,krzyki.Cały czas byłam spokojna,uspokajałam i próbowałam dalej.Ale na nic.Rozhisteryzowała się na dobre.
Teraz śpi zmęczona( po swoim płaczu) w łóżeczku .Oczywiście śniadania nie zjadła.
Kurczę,muszę przeanalizować swoje podejście do dziecka.Bo chyba zaczyna na mnie wymuszać płaczem .Wcześniej to były drobiazgi.
Jak Wam przychodzi coś do głowy jak powinnam postępować -to poradźcie mi.
Pozdrawiam.

No zapowiada się Ukrop.........
 
... no to witam
Postawiłam sobie, że wszystkich zainteresowanych będę zawiadamiać na bieżąco.

To wczoraj to chyba było to - niestety przeszło mi ok.3 w nocy, kiedy już zastanawiałam się o której budzić chłopaków, żeby mnie zawieźli na porodówkę.

Jakby co, to będę pisała...

Teraz spadam poczytać, co tam u was (bo tak tylko o sobie i o sobie)
 
reklama
Witam się i ..szybko przechodzę do rzeczy!
Bardzo, bardzo dziękujemy za życzenia roczkowe, miło, że pamiętałyście!!!
Trochę późno się zabieram za te podziękowania, aż mi głupio (znowu!!) ale naprawdę chwili nie miałam, żeby odpisać, zdążyłam poczytać trochę w niedzielę w nocy i ...padłam. W niedzielę właśnie robiliśmy działkowy Roczek, udało się wszystko, pogoda super, gości co nie miara, tort po przejściach, ale dobry, atmosfera, hmmm, taka sobie. Reasumując: ogólnie nie było źle. W poniedziałek natomiast miałam sesję ślubną plenerową i teraz siedzę w zdjęciach i retuszuję na każdym zdjęciu wielką czarną plamę na przodzie sukni panny młodej ::) Jak tylko zapanuje nad plamami to napiszę więcej :)
Przepraszam, że teraz tak krótko, raz jeszcze dziękujemy za życzenia i pozdrawiamy :)
 
Do góry