reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

chory Antonek :-( od kilku dni miał biegunki, ale podejrzewaliśmy zatrucie podejrzanymi truskawkami (z resztą mój tata po tych samych truskawkach również miał czyszczenie ;-)) albo zęby (kolejne :angry:). Dzisiaj o 1 wybudził sięAntek, jak go dotknęłam :rolleyes2: gorący !!! termometr i 38,0 stopni :-( poleciałam do mamy, budzę ją, mówię o gorączce, a ona mi radzi: zmierz temperaturę :angry: rada pielęgniarki z 40 letnim stażem pracy ;-) ibufen w ruch, przy okazji Antek okupkał przewijak :-( ok. 2 zasnęliśmy (ja we łzach).
 
reklama
Rano mierzę temp, a tu 38,2 :szok: dzwonię do teściowej, że przywożę małego, w końcu naszym pediatrą jest i ma dzisiaj wolne. W drodze, na przedmieściach ZG Antonek wymiotuje, bucha z niego sok. Panika, nie wiem co zrobić, sama z nim jadę :szok: zatrzymuję się na przystanku, wycieram, płaczę, uspokajam Antonka, siebie też uspokajam. Jadę dalej, łamiąc przy okazji wszystkie przepisy prędkościowe. Zajeżdżam do pracy, przebieram Antonka, mówię kierownikowi o sytuacji. Mogę przyjechać później, nie ma problemu.
 
Wstępna diagnoza teściowej - rotawirusy :szok: :angry: nie szczepiliśmy na to, bo teściowa powiedziała, że nie warto, bo rzadko się zdarzają :angry: Teściu do apteki, ja do sklepu po soczki marchwiowe, chrupki kukurydziane, kleiki. Wychodząc od teściowej Antonek usypiał, ale jego temperatura właśnie zaczęła narastać :-(
 
Przyjechałam do pracy, siedzę, łapy mi się telepią. Normalnie zaraz zejdę na zawał :-( kierownik powiedział, że mnie zwolni o każdej godzinie, więc podrukuję dokumenty i pojadę do małego :rolleyes2: szkoda mi mojego Antonka :rolleyes2: płakać mi się chce :-( bidulek mój kochany :-(

przepraszam, że tak w kilku postach, ale mój super speed net w pracy tylko krótkie posty pozwala mi wysyłać :angry:
 
100 lat szczescia i spelnienia wszystkich marzen
pociechy z kazdego nowego dnia
Laurce,Amelce i Piotrusiowi
zyczy Amelka z mamą
 
Gingerosku, bez nerwów! Rotawirus jest wstrętny, przez to chlustanie i biegunkę, ale jeśli nie dopuścisz do odwodnienia Antonka to naprawdę nic wielkiego mu się nie stanie. Tylko jeśli mogę Ci coś doradzić - wydaje mi się, że soczek marchewkowy nie jest teraz dobrym pomysłem. Z tego co wiem, przy temperaturze nie powinno się dziecku podawać mleka i jego przetworów oraz gęstych soków typu nektarowego, ponieważ po prostu ważą się w żołądku i wywołują wymioty. Staraj się Antonkowi podawać wodę lub jeśli nie akceptuje, to słabe herbatki czy delikatne soczki (takie dla 4-miesięczniaków). Dawaj mu jak najwięcej płynów, ale nie zmuszaj go do jedzenia - dziecko samo wie co dla niego dobre. Buziolki i trzymamy kciuki za szybkie wyzdrowienie.:tak:

Anielap - trzy dni szybko miną, jeszcze Ci się nie będzie chciało wracać, zobaczysz.;-)

Jolka, baw się dobrze i ODPOCZYWAJ!!! A każdy kto Cię określi jako wyrodną matkę ma w łeb!!! :crazy:Ależ Ci zazdroszczę....


Naszym Jubilatkom i Jubilatowi - Amelce, Laurusi i Piotrusiowi życzymy wiele miłości i radości oraz samych szczęśliwych dni.
Rośnijcie na pociechę Mamusi i Tatusia.

 
GINEROSKU bidok Antonek ale nie martw sie bedzie dobrze,Livka miala to samo w anglii ,tam tylko paracetamol przepisuja,więc starałam sie nie dopuścic do odwodnienia ale miałam lepiej ,bo Livka cyca a tak nic iinego nie chciała,podałam na własną rękę Nifuroksazyd no i zmniejszył dolegliwości ,choc mówia ze on dziala tylko na bakterie ale Livce pomógł kupa sie zatrzymała i nie wymiotowała w sumie trwało to 4 dni ,ucałuj go mocno i kurujcie sie słoneczka
 
reklama
Och Gingeros mi samej aż się płakać zachciało jak przeczytałam o biednym Twoim Antonku :-( Trzymam kciuki żeby szybko wrócił do zdrowia:tak: buziaczki.

A ja mam gości na weekend z 3 miesięczną córeczką. Przyjeżdżają dziś po południu. Jestem na etapie sprzątania a w dziecko moje jakby szatan wstąpił:szok::wściekła/y: chodzi i rozwala i wywala wszystko to co ja poukładam, w każdym pokoju z szafek i szuflad powyciągane ciuchy, włazi dosłownie WSZĘDZIE, wyciąga wtyczki z kontaktów, zabawki znowu wywalone z koszy!! i nadaje i nadaje i nadaje....:rofl2::baffled::szok:

A wszystkim dzisiejszym
ROCZNIAKOM
najserdeczniejsze życzonka szczęścia, zdrowia i miłości życzy Aga i Wojtuś.

 
Do góry