reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

712138jqisv7fg1b.gif

Najlepsze życzonka, zdrówka i słonka, uśmiechu wielkiego i życia kolorowego naszym rocznym Jubilatom - Amelce i Stasinkowi
życzy antonkowa familia


Smutny dzisiaj dzień :-( szkoda mi naszej siatkarki, cały czas zalana łzami chodzę :-(

poprzedni tydzień minął mi pod znakiem deprechy :wściekła/y: wyłam każdej nocy w poduchę, zaliczyłam kryzys osamotnienia :-( normalne nie daję rady bez mojego Maćka :-( w weekend troszkę doszłam do siebie, ale dzisiaj znów dół jak rów mariański :-( oby do piątku i kilka dni więcej spędzimy ;-) a nawet więcej - następny weekend spędzam we Wrotku :-) sam na sam z Maciusiem :-D co prawda w piątek na wieczór panieński idę, ale sobota i pół niedzieli będzie nasza :-D jedynie za Antonkiem będę tęsknić ;-) ale mój najmłodszy facio musi mi wybaczyć, duży menio też dla mnie ważny i cholernie utęskniony :tak: do dupy są weekendy, za mało mam czasu na bycie z Maćkiem :-( a bo to szwagier chce z nim pobyć i go wyciąga na działkę, a to zakupy, a to wyjścia do znajomych i w rezultacie spędzamy mało czasu :-( cholerna rozłąka!!!

ANIELA ja nie pomogę ;-) odkąd zastosowałam metodę z UŚNIJ WRESZCZCIE, Antonek nie ma w ogóle problemu z zasypianiem ;-) kładę, wychodzę i alles :-D tak jest przed drzemką i przed nocnym spaniem ;-) bez względu na sposób wymęczenia, czy też wypoczęcia ;-)

uroczyście oświadczam, że pokój nad morzem jest już zarezerwowany :tak: będę się jodować od 8 do 17 sierpnia w Dziwnówku ;-) banana mam w gębie z tego powodu ;-)

a mój Falubaz ... mój Falubaz daje tyłka! pochlastać się można! po ostatnim meczu załamana wracałam do domku :-( no co z tymi chłopami?!? chyba super gingerek musi wkroczyć do akcji :-D

jeśli chodzi o prezenty na dzień dziecka, to aż wstyd przyznać - Antonek dostał ich niewiele :-( my są kompletnie spłukani, więc dopiero na urodzinki coś mu się skapnie ;-) ale pewno nie będą to jakieś superaśne prezenty :-( jeszcze nie wyszliśmy na prostą po moim bezrobociu :sorry: dzięki bogu, że on jeszcze nie wie o co komon ;-)

DZAGUD współczuję rodzinki :rolleyes2:

ELMALUSZEK no wredny ten kleszcz! ale spoko wodza, bolerioza to jest "moja" choroba zawodowa, więc wiem o co biega z tymi dupkami małymi (sama każdego roku przywoziłam z terrenu po kilka dorodnych sztuk). Głowa do góry, będzie super i bolerioza cię nie dopadnie :tak: ja ci to mówię :tak: a jam zdolności wróżkowe posiadam ;-)

Antonek zaliczył dzisiaj dwie poważne gruchy :-( najpierw spadł mi z fotela, po którym skakał i słuchał jak mu powtarzałam - tak nie wolno, spadniesz, tak nie wolno spadniesz. No ryk był masakratorski! Ryczałam z nim oczywiście, bo to z mojej winy i nieuwagi :-( Po godzinie smyrnął się na truskawce (no co za dziecko rzuca te truskawki na ziemie ;-)) i walnął o płytki :-( ryk kolejny :-( biedaczek mój :sorry: muszę uważniej na niego lukać!

dobra, czas myć smarkacza :tak: :laugh2:
 
reklama
Ginerosku,ja tez caly czas mysle jak to jest -niesprawiedliwie taka młoda mama:-:)no:
Livciok nieznosny na maxsa wymusza kwiczy i nocki nie ciekawa mam nadzieje ze to zebiska -no bo co???
 
Amelko i Stasiu życzymy Wam wiele radości w odkrywaniu świata,
Dużo zdrówka i miłości w życiu


Jolka ze swoimi chłopakami :-)
 
Dobry wieczor urodzinowo:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
Jeszcze raz mocno mocno dziekujemy wszystkim cioteczkom za pamiec:-) i piekne zyczonka:-) Amelka kazala przekazac to przekazuje:-D

Anielap-Musisz mi Zuzke podeslac na tydzien to bedziesz narzekac ze masz susła

Gingeros-Wspolczuje rozterek i samotnosci.Mam nadzieje ze szybko minąPrzynajmniej zycze tego z calego serduszka.Buziaczki dla wypadkowicza Antonka w uszkodzone miejsca.
 
A ja potrzebuję pomocy. Moja Zuzka cierpi na bezsennośc. Oczywiście pada ze zmęczenia, wory pod oczami aż po pachy, ale ni cholery nie chce zasnąc. Leżenie boli a na stojąco sie nie da spac.

u nas to samo:baffled: dzisiaj brzydkie kaczątko przeczytane dwa razy, pół godziny po lekturze Michał jeszcze skakał po łóżku, stękał, kwękał i zasnął dopiero po dentinoxie

ratujcie! czym zastąpić zielony barwnik spożywczy? pietruszką lub szpinakiem i powiedzieć gościom, żeby nie jedli dekoracji z torta, bo jarzynowy?:confused:
 
A moje dziecko sobie poprzetawiało :baffled: śpi rano u niani trzy godziny, potem godzinką po południu, a w nocy harcuje i na odatek wyrzuca nas z łóżka skoro świt:baffled:
Wkurzyłam się i dziś daję niani przykaz, że budzi Maksa po 1,5 godziny :blink: może to coś pomoże :confused:

Szopka zapomniałam napisać, że zazdroszczę ci zdecydowania (też bym tak chciała) no i oczywiście trzymam kciuki :tak:
U nas to tak wszystko jakoś nie tak :confused: Junior nie był planoanym dzieckiem, więc po jego urodzeniu długo nie mogliśmy pozwolić sobie na kolejne dziecko... a teraz nawet jak byśmy chcieli (sama nie wiem czy bym już chciała i czy jeszcze wogóle :nerd:) to musimy czekać dwa lata ze względu na cc :baffled: ech najłatwiej to chyba wpadkę zaliczyć :-D
 
reklama
Anielap - moze to tymczasowe? Jednak ja z Suri sie mecze czasem i 2 godziny by poszla spac:szok: Jest juz taka zmeczona, ze doslownie leci na pyszczek, a i tak nie pojdzie spac. Poprostu Swiat jest ciekawszy...co tam glupie spanie:-D

Wiesz co Ci radze - wlansie u mnie dziala! Jezeli wylapiesz moment pierwszych oznak zmeczenia - to od razu idzie spac. Wyobraz sobie, ze od kiedy ja klade spac o godzinie 6 nei ma problemow z zasnieciem. Wczesniej czekalam do 7 a nawet 7 30 i wtedy byla juz przemeczona i ...zaczynaly sie jazdy.

powodzenia.

aaa i jeszcze jezeli nie chce spac, biore ja na raczki, nuce kolysanke z 30 sekund doslownie Suri sie uspakaja i wtedy klade ja spac - daje butle caluje w czulko i tyle. Ufff a moze az tyle ;-) hehehe
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry