reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Esia wcale się nie uspokoiłam .... szczególnie, że Gośka tak mnie dobija ;-) a czy ty czasami też najpierwjednej kreseczki nie zaliczyłaś???

Maks też odkrył ostatnio siłę swojego głosu...lubi krzyczeć i gadać...szczególnie jak mama załaduje do buzi jedzenie :baffled:

A do chodzenia nam jeszcze daleko...narazie ćwiczymy raczkowanie i różnie to wychodzi...najbardziej cierpi nos Maksa :dry:
 
reklama
Chciałam sie pochwalić, że dostałam zapalenie piersi. ja wciąż regularnie karmię, ale myślałam, że w 11 miesiącu takie rzeczy się nie zdarzaja ;-) Coś strasznego, gorączka 39, okropny ból. Skończyło się antybiotykiem :-( A tak marginesie Frankowi nie przeszkadza boląca pierś ;-)
U mnie nadal okresu brak:-)
 
Jola tfu tfu:-D
Isztar bidoku to strasnie ,ja tez karmie i mleka mam jak na 100 noworodków:szok:
 
Jola ja zaliczyłam 2 kreski (ale 2 testy po jednej kresce;-)) a @ nadal ni mo:no: więc żyję nadzieją, że się jakoś ureguluje (kiedyś:baffled:)
 
Esia wcale się nie uspokoiłam .... szczególnie, że Gośka tak mnie dobija ;-) a czy ty czasami też najpierwjednej kreseczki nie zaliczyłaś???
No już nie chciałam Cię "pocieszać", ale skoro sama się prosisz :-p Owszem, zobaczyłam I na 2 tygodnie przed ujrzeniem II (a już wtedy musiałam być przynajmniej w 4tc). To tyle o wiarygodności sikańców ;-)

Iszatr :szok: Gdzieś tam czytałam, że takie akcje są możliwe do końca karmienia, no ale tak nie bardzo wierzyłam... Biedaku...

Padam dziś na pysk (tak dla odmiany ;-)). Piotruś postanowił nie sypiać w dzień :szok: I nie chodzi o to, że nie jest śpiący - przeciwnie. Ziewa, trze oczy, targa się za ucho - ale na próby położenia reaguje histerią :baffled: I drze się nawet 1,5h :baffled: Pochlastać się można. Mam nadzieję, że Mu przejdzie, bo ja tak długo nie pociągnę...
Idę spać. Nawet apap nie przegonił potwornego bólu głowy :baffled: I nie mieszczę się w dżinsy... :dry:
 
witajcie jeszcze weekendowo ;-)

cały weekend spędziliśmy w ZG :-) było grillowanie i takie tam ;-) wczoraj moje dziecię skończyło 11 miesięcy :szok::szok::szok: jak ten czas szybko leci!! a jeszcze rok temu siedział sobie taki mały nicpoń w moim brzuszku i jak nie czkał, to kopał, a jak nie kopał to się wyciągał poprzecznie :rolleyes2: cudne to były czasu ;-) jeszcze rok temu ... ech, a teraz lata ci takie po domku :-) najbardziej lubię jak wyciągam rączki i wołam chodź do mamy, a Antonek biegnie do mnie :-D oczywiście pisząc biegnie, mam na myśli super szybki chód :-D bo na razie tak biegamy ;-)

nockę mili my fatalną :-( Antonek bardzo marudził, więc mój mąż (który miał zmianę przy małym ;-)) wziął go do nas. Przytuliłam się do mojego małego, a on mnie aż parzył, taki rozgrzany! Wybudziłam Maćka i poleciałam szukać termometru, oczywiście nie znalazłam go :angry: w domu pedatry :angry: wiadomo, szewc bez butów chodzi :angry::angry: napoiłam Antonka, zaaplikowałam nurofen. Po długim zasypianiu jakoś Ant zasnął. I oczywiście szczęście to ja mam! Teściowa polazła wczoraj na bibę i raczej nie była by w stanie udzielić nam rady pediatrycznej ;-) i chyba dobrze, że termometru nie znalazłam, bo pewnie byśmy w szpitalu wylądowałi :rolleyes2: rano teściowa obejrzała Antonka, było gi i bez tempki. Ale po drzemce znowu się zaczęło :-( i znowu teściówka go przebadała, ale gardło czyste (po przebadaniu gaardełka Antonek obraził się na babcie i do końca dnia odwracał się od niej :-D), płuca czyste, jedynie węzełki dwa powiększone i tempka ponad 38 stopni. No nic, na razie stawiamy na trzydnówkę (ale ino skąd ona by do nas przylazła), ewentualnie na zęby :-( szkoda mi mojego bąbla :-( tak męczy się z tą gorączką :-(

dziękujemy za gratki umowowe :-D powiem wam coś jeszcze - w piątek dostałam swoją pierwszą wypłatę :-D nie całą, ale 1/3, bo przecież 8 dni pracowałam :-D chciałam zabrać mężola na jakiś obiad dzisiaj, ale mnie zlał, bo Kubica jeździł :angry: normalnie takiego kiedyś uderzę! rozpuściło się takie cholerstwo, więc trza ponownie wychować :-)

JOLA :-D spokojnie, spokojnie ;-) pewno fałszywy alarm :-p

ESIA :szok: normalnie twoi sąsiedzi to mają tupet :szok: a kij takim w oko ;-)

nic, trza spać :tak: nie wiem jaka nocka mnie czeka, a rano trzeba do roboty zaiwaniać :-) mam nadzieję, że Antonka opuści gorączka, bo cała w nerwach będę :sorry2: dobrze, że zostawiam go z pediatrą ;-)

ISZATR wielkie współczucia! przeżyłam i ja zapalenie, w 6 miesiącu ;-) pani doktorka pierwszego kontaktu poleciła mi okłady z octu i broń boże tablety przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i kapucha :szok: nie dostosowałam się :-) i chyba dzięki temu przeżyłam :tak: :-D
 
DLA ANTONKA WIELGACHNE BUZIAKI NA 11MC.NO I POWROTU DO ZDRÓWKA
U nas w kórniku jakis wirus sraczkowo wymiotny,mój Kacper sie meczył mam nadzieje ze Livia nie chwyci bo przechodziła to w UK .-ochydztwo lało sie z niej góra i dołem pomógł nifuroksazyd,choc to na bardziej na zatrucia bakteriami ale nam zadziałał
 
Esiu - tuli tuli wielkie - ja nie ciezarna a wiem jakie to meczarnie jak dziecie spac nie chce.:sorry2: Caluski dla brzusia tak w ogole ;-)

Gingeros - no biednyyy Antonek. Oby szybko sie skonczylo!

Isztar - wspolczuje, ja mialam przyjemnosc chorowac kilka razy na zap. piersi - kapucha mintolona pomogla i 2 szklanki szalwi.:tak:

A ciekawe co u Elmaluszka, Olli, Kotka...? Dziewczynki hoop hooop
 
Gingeros
szczerze mówiąc trzymam kciuki żeby to była trzydniówka. Przynajmniej będzie wiadomo co to, poza tym niegroźne, no i przynajmniej będzie miał za sobą.

A u nas któraś w życiu przespana nocka (szkoda że nie dzień po dniu bo byłaby jakaś nadzieja na to że tak już zostanie ;-)). Zosia obudziła się przed szóstą radosna jak skowronek. :-)

Modlę się żebyśmy się wszyscy nie rozchorowali bo coś nas bierze. A dokładnie to 'coś' to infekcja wirusowa którą przywlókł dziadek. W dodatku z rozbrajającą szczerością stwierdził że zaraził się po dwuminutowym kontakcie z prychającym gościem. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
efilo oby was nic nie dopadło
gingeros uwielbiam twoje posty:-D i chyba napiszę tak jak efilo - oby to jednak była trzydniówka - będziecie ją mieli z głowy i nie jest groźna
anni już miałam pisać smska, czemu się nie odzywasz;-)
właśnie - co u dziewczyn?
Blanes i Monika miały zajrzeć, ale nie miały widocznie czasu - cóż życie matki pracującej (nie wiem jak ja zniosę we wrześniu powrót do pracy po 2 latach przerwy:baffled:)

pochwalę się tu moim nowym dzieckiem;-)

oto new image mojego synka:-D
 

Załączniki

  • DSC00160.JPG
    DSC00160.JPG
    319 KB · Wyświetleń: 32
Do góry