Witajcie, głowa mi pęka po całodziennym szusowaniu na słoneczku za Cezarem, grzało u nas dzisiaj solidnie. Łapka się goi ładnie (pewnie za sprawą wirtualnych całusków od cioteczek) choć cały czas umorusana w piachu i ziemi.
Dzagud dobrze że sie odzywasz bo się martwiliśmy. Napisz co nowego Madzia potrafi, bo znając ją to na pewno ma wiele nowych osiągnięć.
Elmaluszku ja też jestem zapalona ogrodniczka, ale nie mam wystarczająco dużo ziemi by się rozpędzić z warzywami i poprzestałam na zasadzeniu zielnika w donicach.;-)
Olla wyobraziałam sobie ciebie w centkowanej skórze wokół bioder polującą z maczugą na żubra
Anni dobrze że już lepiej, kuruj się i żelazka nie używaj jak mądra Dzagud radzi.
Kachasku twoje wczorajsze menu bardzo wymyślne
Gingeros ale cwaniaczek ci rośnie.
Esia a dokąd się wybieracie? I co dla takiego brzdąca się wyrabia- paszport czy jakieś inny kwit "przewozowy"?
Dzagud dobrze że sie odzywasz bo się martwiliśmy. Napisz co nowego Madzia potrafi, bo znając ją to na pewno ma wiele nowych osiągnięć.
Elmaluszku ja też jestem zapalona ogrodniczka, ale nie mam wystarczająco dużo ziemi by się rozpędzić z warzywami i poprzestałam na zasadzeniu zielnika w donicach.;-)
Olla wyobraziałam sobie ciebie w centkowanej skórze wokół bioder polującą z maczugą na żubra
Anni dobrze że już lepiej, kuruj się i żelazka nie używaj jak mądra Dzagud radzi.
Kachasku twoje wczorajsze menu bardzo wymyślne
Gingeros ale cwaniaczek ci rośnie.
Esia a dokąd się wybieracie? I co dla takiego brzdąca się wyrabia- paszport czy jakieś inny kwit "przewozowy"?