reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

O, a myślałam, że jestem sama z aż takimi pobudkami ;-);-) hehe, ja też liczę na to, że Stasiek wyrośnie w końcu...ale coś mi podpowiada, że jak go przyzwyczaję do tego cycka w nocy to nie będzie mu się chciało wyrastać... Czasem mi się udaje go oszukac, przewrócę go na drugi bok i on zasypia, ale nie na długo :baffled: Wydaje mi się, że głodny to on może byc najwyżej 2 razy w nocy bo się najada na sen, czasem nawet z dwóch cycków, a pokarmu mam naprawdę dużo.
No ale myślmy optymistycznie - wyrosną, wyrosną, wyrosną... :-):-)
 
reklama
LAURA, PIOTRUŚ, AMELKA, FRANIO, SARA I SURI Z OKAZJI 7 MIESIĘCY WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, DUŻO ZDRÓWKA I UŚMIECHU NA BUŹKACH

dla cioci Agik z okazji imienin też buziak:tak:

STAŚ z rodzinką

u nas od czterech dni nocki super:tak:
nie zdązyłam zastosować żadnych metod, ponieważ Staś sam postanowił w nocy spać:confused:
 
Ja też mam cały czas nadzieję że Zosi przejdzie nocna pobudka. Oduczyła się jednej ale nie na długo. Po chorobie jesteśmy znowu w punkcie wyjścia :baffled:

Na szczęście u mnie jest to tylko :dry: dwa razy. A czasem raz.
 
mój przystojniaczek na chrzcinach, a dokładniej na imprezie po, gdzie było o wiele ciekawiej;-):-D





Staś w jeden dzień zamienił się w aniołka, grzeczniejszego dziecka już sobie nie wyobrażam:-D Bałam się z Igorem, że nam w nocy synka podmienili, ale w poniedziałek wrócił mój "stary" synek, czyli terrorysta-marudek:tak:
 
Isia czy to czasem nie ja napisałam tego posta??? hehe
A serio to u mnie sytuacja jest identiko i tez nie wiem co z tym robić. Bo w nocy marzę jedynie o tym żeby spać i nie mam sił uskuteczniać żadnych metod. Więc po cichu liczę, ze kiedyś młody z tego wyrosnie ;-)
no to zakładamy fanclub ;-)
dzisiaj Michaś zasnął w łóżeczku:tak: protestował jak go odłożyłam, ale postanowiłam go nie brać na ręce i zaśpiewać kołysankę... tak sobie popłakiwał i nagle przestał, zaczął słuchać, potem zaczął się bawić smoczkiem i sam sobie śpiewał:-D jak się uspokoił to dosłał buziaka i wyszłam z pokoju. rozległ się krzyk, wróciłam i znów cała operacja ze śpiewaniem:sorry2: po chwili zasnął:tak::-)
przed jakimiś 5-10 min się przebudził i tym razem nie wzięłam go na ręce, tylko smok i nucenie (po pół min spał) zobaczymy jak będzie w nocy:confused: ostatnio odkładam go w nocy do łóżeczka, a jak się budzę, to Michaś leży koło mnie:baffled: nawet nie kojarzę, kiedy wstaję do niego i biorę do siebie:baffled:


7miesięczniakom życzę wszystkiego najlepszego
 
To fajowo kachasek, że dajecie radę w ten sposób... My niestety mamy tę niedogodność, że Stasiek od początku smoka nie uznaje:baffled: A to by na pewno dużo dało...
 
u nas nocki poleposzone :-D puk puk, w niemalowane ;-) teraz większy problem mamy z uśpieniem cwaniaka :baffled: myślimy, walczymy dzielnie, myślimy i ... dzisiaj już lepiej zasnął Antonek ;-) bo od kilku dni to po położeniu na plecach przewracał się brzuch i foka :-D do tego dochodziło stękanie, domaganie sie zapalonego światła i na koniec obecności mamusi przy zasypianiu :baffled: ja nie wiem co Antonkowi sie zrobilo, od urodzenia Maciek go usypial, tzn. kładł do łóżeczka i wychodził, i to wszystko :baffled: a teraz rozregulowany chłopak :confused: no, ale od dziś nowe tradycje zasypiania ;-) ciekawe czy jutro pójdzie nam równie dobrze ;-)

no, ale żeby nie było za różowo w naszym życiu, wczoraj złapaliśmy gumę (w wózku oczywiśice :-p). Maciek poleciał do wulkanizatora i co ?? fachowiec powiedział, że nowa dętka tylko pomoze, bo wentyl poszedł. Wrócił Maciuś z gumą, ale sam sprawdził i co sie okazało ? to nie wentyl, a mała dziura na dętce :wściekła/y: poleciał po łatki, zakleił, ale jak nakłądaliśmy na felgę dętkę i oponę, chyba przedziurawiliśmy dętkę :-D dziś cały dzień szukaliśmy po wrotku dętki 10'' :wściekła/y: nie znaleźliśmy, ale w piątek już będziemy mieli, bo w Zielonej Górze kupił nam teściu ;-) myślałam, że do piątku w domku albo spacer na rękach, ale ostatecznie okazało się, że detka cała i trzyma powietrze :-D jutro idę na dwór :-D to sie napisałam ;-)

a tak na marginesie dodam, że mój ślubny mężczyzna wrócił mi przeziębiony do domku :wściekła/y:

glitteryourwaye4da306aeo4.gif

glitteryourwaycd126947ux8.gif

glitteryourway182d1dbezg2.gif
 
reklama
Do góry