reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Witajcie Dziewczynki. Długo mnie nie było bo jakoś tak czasu brak..:-( postaram się to nadrobić.:tak:
Mam zamiar kupić krzesełko dla Wojtka, Dzagud kochana, Ty kiedyś wstawiałaś jakiegoś linka, prześlij jeszcze raz jak możesz. Sprawdza się u Ciebie krzesełko?
 
reklama
Agik, ja jestem zadowolona. Nie mam problemów z tym krzesełkiem, ale wiem że Monika miała - tzn. coś było nie tak z przysyłanymi elementami, że nie mogła złożyć. Ale to może bardziej wina sprzedawcy niż producenta.
Nie pamiętam dokładnie skąd ja kupowałam, ale my mamy "mniej więcej" takie:
KRZESEŁKO DO KARMIENIA BABY DREAMS PEPE PROMOCJA (293516407) - Aukcje internetowe Allegro

Jakoś nie mogę znaleźć identycznego jak nasze.
 
WSYSKIEGO NAJLEPSEGO
DLA
MADZI, ANTKA I MAKSIA


Co do spania:
Moje dziecko cudownie zasypia samo po kąpieli i jedzonku (nieskromnie przyznam, że moja w tym zasługa :-p), śpi sobie spokojnie jakieś 3-4 godzinki, a potem już bywa różnie. Bardzo bym chciała, żeby przesypiał nocki więc Esia podpowiedz co tam mundrego wyczytałaś w tej książce i podziel się z koleżankami wiedzą ;-), może będziemy eksperymentować.
Rysa - aż mi się łezka w oku zakręciła takie to urocze. Mój kolc pewno prędko tak zasuwał nie będzie.:-(

Jak chronicie dzieci w spacerówce od wiatru i śniegu? Macie do swoich spacerówek jakieś pokrowce lub ochraniacze????
My już w gondoli ledwo, ledwo.... ale mam bardzo silne obawy żeby wystawiać małego tak odkrytego na zimową niepogodę. A przecież mu nie nałożę koca na głowę, żeby mu ciepło było.

Dzisiaj niet imprezki?
 
Czuję się jak ostatnia wywłoka.
Żłopię wino w dość podłym nastroju.
Wdrożyliśmy metodę - daruję sobie szczegóły. Młody śpi po 50 minutach. Byłam pewna, że z wieczornym uśnięciem nie będzie problemu, że to noc będzie straszna. Obym się jednak myliła także co do nocy...
Powiem tak - nie jest to coś, co można opisywać komukolwiek, kto nie przeżył 6 m-cy niespania :no:
Trzymamy się.
 
Ala przesłodka. Nieźle pomyka. A to było prawie miesiąc temu!

no ttak... teraz zasuwa mi duzo szybciej po całym pokoju i jak tylko znajdzie coś do podparcia to staje... a ja musze za nią biegać i łapać jak sie przewraca żeby potylicą nie pacła w parkiet/płytki

chyba zaczynam tęsknic za czasami jak sobie kluseczka w jednym miejscu bawiła się nóżką lub grzechotką:)
 
Esia trzymamy kciuki. Ja Cię rozumiem, tez mam nocnego marka, budzącego sie na cyca co 2 godziny. Ale od kilku dni oduczamy go stopniowo, a właściwie mój mąż. Jak się budzi mąż Frania usypia, a jak juz nic nie pomaga podłącza pod śpiąca mleczarnię, a potem odnosi. Mamusia w tym czasie smacznie śpi :-) Od razu uprzedzam, męża nie wypozyczam ;-)
 
Sto lat dla Maksia, Antonka i Madzi:-)!

Esia strasznie Ci współczuję, miejmy nadzieję ze nowe metody przyniosą zamierzony skutek;-). I cieszę się ze wózek wam się podoba.
Anni Tobie też bidulko współczuję i wracjcie szybko do zdrowia:tak:.
Rysa no Alicja daje czadu, rewelacja:-).

Dziewczyny jutro juz pewnie nie zajrzę więc proszę was o trzymanie kciuków za jutrzeją noc i niedzielę. Będziemy jak na jakiejś wyspie, bez wózka, bez krzesełka do karmienia, bez krzesełka-uczydełka i maty edukacyjnej i większości zabawek (zabieram tylko kilka najmniejszych), bez telewizji i internetu:shocked2:. Dobrze ze chociaż telefon jest:baffled:. Nie wiem co bedziemy robić chyba jakis teatrzyk urzadzę Laurze. To na szczęście tylko do wieczora bo nasz znajomy nam to wszystko przywiezie i mąż musi zamontować antenę od telewizji na dachu (mam nadzieję że pogoda na to pozwoli) i pociągnąć kabel od internetu. Mam nadzieję że uda nam się przetrwać ten dzień w miare znośnie.
Ale nie pochwaliłam się ze wczoraj była u mnie fryzjerka i Laura też skorzystała z jej usług. Siedziala grzecznie w pelerynce i uśmiechała się podczas strzyżenia. Ma teraz wyrównane wszystkie włoski, obcięte kołtuny i skróconą grzyweczkę. Wygląda super jak mały urwisek i jakoś tak buźka wydaje się okrąglejsza.
 
:-)wszystkiego naj dla Magdy:tak:
Esiu powodzenia:tak: Michał dzisiaj postękał dwa razy, ale że nie interweniowałam, to spał dalej (muszę się oduczyć ruszania z miejsca jak tylko go usłyszę; w dzień czekam, ale wieczorem jeszcze zdarza mi się poderwać z miejsca od razu), jakieś 20 min temu już stękał głośniej i podanie smoka nie działało, ale przytulenie tak:tak:
Kotku tobie również powodzenia:tak:oby Laura dzielnie zniosła podróż:tak: (swoją drogą ciekawe jak Olla z Amelką przeżyły lot)
anni w tej chwili wracaj!!! do zdrowia:-)
rysa niestety filmik nie chce się u mnie oddtwarzać:no:
 
kochane dziekuje za zyczonka powrotu do zdrowia...No coz...jak na razie jestesmy na etapie "powracania" echhh...ale troszku juz lepiej.

Kotek - trzymamy kciuki - pisz jak tam...
 
reklama
Skończyłam czytać "Uśnij wreszcie". Zgadzam się, dość hardcoreowe, ale jadę na rezerwach. Jestem chyba w stanie poświęcić kilka dni, jeśli ma być lepiej. Dziś w nocy pobudki było o 24, 2, 4, 6 i wstał po 7. Ja już ledwo żyję...
A dzisiaj usnął o 20.20 ale już wrzeszczał o 21, potem o 22 i usnął dopiero przy cycu o 22.45. Wymiękam :baffled:
JA MAM TO SAMO !!!!:wściekła/y::-:)wściekła/y::-(
Zasypiamy ok. 20.00 jest wszystko pięknie ładnie mniej więcej do 22.30, 23.00 i się budzimy i nie ma siły żeby go przetrzymać :no:. Potem już tradycyjnie zasypia mi szatan ok 1.30. I budzi sie ok 7 rano. To jest ta wersja lajtowa. Wczoraj np. zasnął o 19.40, spał do 24.00, potem zasnął ok 1.30, obudził się po 4. Zasnął nie wiem po jakim czasie bo już mi się te wszystkie pobudki nocne zlewają w jeden koszmar :wściekła/y: A potem teściowa z dołu mówiła, że go ok 5.30 słyszała bo oczywiście jak się obudzi to chce siedzieć lub na ręce bo inaczej to koncert na całego !
Esia coś Ty wyczytała dziewczyno, pomaga??? Bo mi już bardzo niebezpiecznie nerwy puszczają, serio jestem na wykończeniu.
I jak biegam po nocach i robię mleczko pićku i przewijanie i noszenie to bardzo głośno i wyraźnie się zarzekam że Wojtuś będzie jedynakiem.:tak::tak::tak:
 
Do góry