reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Blanes 4 kg to nic dla kogos kto waży 50kg , ja jestem raczej mocno zbudowana i wysoka choć nigdy gruba nie byłam, moja standardowa waga to 68-70 kg, zakładam że przed ciążą ważyłam 70 dobić do 74 gdzie wszystko i idzie w tyłek i brzuch jakimś cudem a buźka ciągle smukła - czuje sie ogromną różnicę, możliwe jest tez że po prostu ta ciągła zadyszka sprawia że czuję się tak ociężale...

Jola rozumiem cie doskonakle, choc moja sytuacja jest nieco lepsza bo mam 3 wesela ale we wrześniu. Myślę że dzidzia będzie szła z nami i w zależności od humorków, bedziemy zostawać bądź siedzieć szczególnie że dwa wesela wyjazdowe do Opola i Wrocławia i jedno na miejscu.Łóżeczko kupujemy składane, bo raczej mobilni jesteśmy, i będziemy się dostosowywać do nastrojów Ziomala. Ale różnica wieku będzie ogromna twój bobo będzie miał 1 iesiąc mój już trzy... najlepiej po porodzie spytaj lekarza jak się zachować i tyle. Niczym się ni eprzejmuj i nie denerwuj, życie samo podsunie właściwe rozwiązanie. A siostra zołza i tyle, grezcznie prosisz a ta cię olała. Może bała się że urodą na weselu ją przbijesz i specjalnie tak was urządziła:))
 
reklama
Rozmawiałam już z mężem i stwierdził, że najwyżej sam z juniorem pojedzie na ślub, a z wesela całkiem zrezygnujemy i już. Trudno, narazie nic innego nie przychodzi nam do głowy. Zobaczymy w czerwcu
 
Jplcia nie martw sie na zapas,jakos z mężulkiem rozwiązecie te sprawe napewno,bedziecie mogli to pojedziecie we czwórke,nie to pojedzie mężulek z juniorem:-)

apropo wesel to jakos w połowie czerwca wychodzi za mąż moja dobra koleżanka która byla u nas na weselu,na dodatek moj mezulek pracuje takze w soboty,wiec mialam isc w sumie sama na to wesele,a teraz to pomomo terminu na koniec czerwca nie wiem jak to bedzie ze mną i moze sie okazac ze nawet o mszy slubnej moge zapomniec:-)

buziaczki
 
ja w sumie niewierząca jestem ale na kościelnej ceremonii zaślubin zwsze się wzruszam:))) i z Kotem mocno ściskamy sie za ręce i robi sie tak romantycznie :-)
 
No cóż dziewszny, pakuję zabawki i jutro ruszam do pracy czyli zaległości nadrobię dopiero w piątek:( Dbajcie o siebie. No i załączam pozdrowienia od ojca Ziomala (jakim to mianem po wypowiedzi Blanes jest okreslany:))))
 
Hejka,
wracam po krótkiej nieobesności (uff, nikogo nie zaniepokoiłam ;-) ) bo mi "skasowało" prawą rękę na 4 dni. Zapalenie wiązadeł nerwowych w łokciu - czysta radość ;-) Ale już jest lepiej.

Jolka rozumiem ból - mocno średnio się zachowali :baffled:
Ja mam zbliżony dylemat - drużbuję na ślubie pod koniec sierpnia (a Małe urodzi się na przełomie czerwca/lipca) i nie mam pomysłu, jak to pogodzić :confused: Przecież jako druhna nie urwę się z wesela :baffled: Cóż, pozostaje liczyć, że Małe będzie grzeczne i zaspane ;-)
 
a jeszcze jednego wam nie napisalam,mam trzy ząbki popsute i wczoraj w pracy kolezanka ze zmiany robila mi pierwszego,ale mialam pietra,ogolnie to sie nie boje leczyc sobie ząbkow,ale bez znieczulenia sobie nie dam,no i wczoraj dzidziorek dostal pierwszą w zyciu dawke znieczulenia:-)
 
A ja dzisiaj obudziłam się z bólem w prawym boku :-( jak wstałam i podniosłam prawą nogę to strasznie zabolało, ale jak już byłam gotowa do lekarza, to przestało boleć. W każdym razie lekarz powiedział, że nie mam się tym przejmować, bo to albo korzonki, albo macica się rozciąga. Zapisał mi magnez jakby jeszcze bolało.
W każdym razie zbadał, zważył i zmierzył ciśnienie i chyba wszystko ok.
W końcu dobiłam do wagi sprzed ciąży, bo do tej pory byłam na minusie. Odzyskałam swoje 58kg i przynajmniej teraz na tyle wyglądam, bo normalnie to wszyscy mi mówią, że wyglądam na dużo mniej (noszę najmniejsze rozmiary ubrań, ale jestem dość wysoka :tak:)
 
reklama
Do góry