E
efilo
Gość
Ania, ale trafiłam z pytaniem
Esia, no to jest nas dwie :-)
Powiem Wam dlaczego akurat Mutsy. Oglądałam wiele wózków i ten i emaljunga są najsolidniejsze i o najszerszej podstawie (a dla mnie to bardzo ważny czynnik - nie chce żeby dziecko wychylając się przeważyło wózek, albo np. żeby przeważył go skaczący pies). Oba równie drogie, ale to mnie nie zraża.
Mutsy ma tylko jedną wadę (i nie wiem na ile istotną) w porównaniu z emmaljunga. Jak się zdemontuje budkę i ten przedni wspornik na którym powiedzmy dziecko mogłoby rączki trzymać, to na poręczach z boku wystaje podziurawiony niczym nie okryty plastik. I nie wiem czy dziecko nie zrobi sobie o niego krzywdy. W emmaljunga te boczki są pokryte mięciutką okładzinką z tkaniny.
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Esia, no to jest nas dwie :-)
Powiem Wam dlaczego akurat Mutsy. Oglądałam wiele wózków i ten i emaljunga są najsolidniejsze i o najszerszej podstawie (a dla mnie to bardzo ważny czynnik - nie chce żeby dziecko wychylając się przeważyło wózek, albo np. żeby przeważył go skaczący pies). Oba równie drogie, ale to mnie nie zraża.
Mutsy ma tylko jedną wadę (i nie wiem na ile istotną) w porównaniu z emmaljunga. Jak się zdemontuje budkę i ten przedni wspornik na którym powiedzmy dziecko mogłoby rączki trzymać, to na poręczach z boku wystaje podziurawiony niczym nie okryty plastik. I nie wiem czy dziecko nie zrobi sobie o niego krzywdy. W emmaljunga te boczki są pokryte mięciutką okładzinką z tkaniny.