reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Fantazja, gratuluję szczęścia! :-) Bałaganem się nie przejmuj, bo to ma przypuszczam większość z nas.

A swoją drogą dziewczynki, to podziwiam Was wszystkie! Jesteście cudownymi Mamami! To niesamowite, jakiego "kopa" daje macierzyństwo, ale to co przechodzicie z Maluchami, to godne podziwu. Ja to nawet nie piszę nic o wyczynach Magdy, bo ja po prostu w porównaniu do Was to nie mam dziecka! I mam wrażenie że przy Kachaskowym Misiu czy Piotrusiu Esi to już bym dawno na pysk padła albo się załamała.:-D
 
reklama
Witam z rana:-)
Moja Misia jest strasznie aktywna i przewaznie drzemie po 15 minut i dalej bawienie. Oczywiscie o odlozeniu do lozeczka w dzien nie ma mowy:sorry2:
u mnie to samo tylko przesypia cale noce:) ostatnio sie dowiedziaalam ze te 15 min snu to drzemka regeneracyjna a w domu ... no coz- sajgon ale staram sie obiady robic jak da, rade to odkurze i na tym koniec:p
 
Dzagud ja też już mam aniołka :-D Pierwsze działania wychowawcze i Synek zasypia sam! Mało tego, NIE CHCE żeby go dotykać, tylko wtula się w ochraniacz na łóżeczku i słodko zasypia (gdzieś 4 na 5 drzemek tak zaczyna). A problemy brzuszkowe skończyły się (odpukać!) wraz z podaniem saba i lekką modyfikacją mojej diety. I teraz jest super! I nawet powoli wprowadzam nabiał - jak mi smakuje, mniam! :-D
 
A swoją drogą dziewczynki, to podziwiam Was wszystkie! Jesteście cudownymi Mamami! To niesamowite, jakiego "kopa" daje macierzyństwo, ale to co przechodzicie z Maluchami, to godne podziwu. Ja to nawet nie piszę nic o wyczynach Magdy, bo ja po prostu w porównaniu do Was to nie mam dziecka! I mam wrażenie że przy Kachaskowym Misiu czy Piotrusiu Esi to już bym dawno na pysk padła albo się załamała.:-D

Dzagud
czy Weronika tez byla taka spokojna?
 
Anni, może Cię to zdziwi, ale tak. Moje dzieci są jakieś takie bezkolkowe i spokojne. Tzn. z Weroniką było o tyle gorzej, że ona też zasypiała przy cycu i budziła się zaraz po odłożeniu do łóżeczka. Początkowo też tak jak Wy uznawałam, że Maleństwu należy się przytulanie do cyca ile chce. Ale potem Weronika rosła, mnie bolał kręgosłup od dźwigania i tyłek od siedzenia, a często bywało że chodziłam spać o bardzo późnych porach, bo zanim mi się ją udało odstawić do łóżeczka, to wieki mijały. Ale oprócz tego też była dzieckiem raczej bezproblemowym i pogodnym. No a tym razem od początku starałam się aby Magda nie zasypiała przy cycu.
No i chyba dlatego tak chętnie się zdecydowałam na drugie dziecko (zresztą i trzecim bym nie pogardziła, ale warunków ni ma:-(). Pewnie gdybym nie spała całe noce jak Wy i chodziła po chałupie z Maleństwem wyjącym przez kolki to nie byłabym taka chętna.:-D
 
eee my nie narzekamy ;-) sa rozne dzieci jakos wydaje mi sie ze wszystko jest po cos...
Ja tez bylam grzecznym dzieckiem hehehe a to moje slonce to kochane, usmiechniete, ale lubi sobie ponarzekac i powiedziec co mysli -- dosyc glosno zresza ;-)

jesli chodzi o kolki to fu tfu nie mamy tego problemu.:-p
Oprocz problemow ze zrobieniem kupki rano (zawsze o 5) - wiem czemu zreszta i to moja wina bo nie daje by jej sie odbilo w nocy- ale co 2 godziny wstaje, wiec dupa jakby mi sie rozbudzila to bym padla - wiec ona spi jak je i niech tak zostanie ;-)
jednyne co - co tez moja wina - to wlasnie to zasypianie przy cycu. Zreszta pisalam wam o tym nie raz ;-)

Zrobilam dzis test i dalam jej cala butle (pierwszy raz w zyciu bo nie porzebuje jej doarmiac) i byla najedzona tak ze nie mogla dojesc a i tak wrzeszczala o cycusia. No i dalam jej i ...pomemlala 5 minut - spi. Wiec uzaleznilam dziecko od siebie i cyca i ...musze cos z tym zrobic - choc serce mi sie kraja jak placze. Nie mam nic przeciwko temu ale ona wpada w skrajnosc i wszystko albo nic... znaczy nie ma cyca od czasu do czasu tylko musi byc zawsze i koniec:baffled:

Ale chce zaczac silownie w przyszlym tygodnu, wiec wole by M nie mial sajgonu w domku.
Trzymajcie kciuki dziewczynki...
macie jakies rady?

no to tyle. Dzagudku ja mysle ze my wszystkie mamy takie malusie aniolki - dopiero potem im rozki wyrosna... hehehe aniolki roznia sie jedynie wrazliwoscia i temperamentem (czego mojemu aniolkowi nie brakuje:sorry2:)... ale nie wymienila bym mojego gadatliwego anioleczka na zadnego innego :-D
kocham ja za to jaka jest, choc daje w tylek czasem. Mysle ze wszystkie dziewczyny tu maja podobnie...
 
Anni nie wiem co ci doradzić - chyba najlepiej gdyby pediatra przebadał twoją "aparatkę" i coś przepisał, ja tylko wiem że przy gorączce można paracetamol w syropie podać.
albo w czopkach, do 3 m-cy 50mg, powyżej 80mg (potem już nie wiem jaka jest granica)


A swoja droga to tone w totalnym balaganie:-)
chyba jak większość z nas;-) ja przynajmniej prawie tonę, gdyby nie mąż to już bym utonęła:szok:


anni Michał dzisiaj wydoił herbatkę koperkową i darł się o cyca, nie memłał tylko zjadł dość porządnie, po jakichś 10 minutach poprawił drugim cyckiem i zasnął na jakieś 2 godzinki (obudził się, bo wróciliśmy do domu) a pediatra mówiła, zeby nie dawać, bo nie będzie chciał cyca i pokarm stracę
a propos herbatki, ile dajecie na raz i ile razy dziennie?
dzisiaj już drugi dzień zasnął wieczorem bez żadnych dyskusji sam w łóżeczku:tak: oby tak dalej (wczoraj zasnął przed 23 i obudził się po 4 a potem przed 8:-):happy: zobaczymy jak będzie dzisiaj) no i jak kiedyś wisiał na cycku często i długo, tak teraz 10 minut i koniec, wypluwa cycka i wkłada rączki do buzi;-)
 
Kachasek u nas z herbatką różnie. Czasem wcale jej nie pije. Jeśli już przygotowuję, to 100 ml i nie dorabiam. A jednorazowo najwięcej Piotruś wypił 40 ml, natomiast w ciągu całego dnia raz wydudlił prawie 90 ml, a najczęściej to 40-50 ml. Herbatka i woda to coś, co szybko przelatuje przez dziecko, więc raczej nie zaburzy łaknienia. Z resztą, gdy Piotruś jest naprawdę głodny, nie ma szans żeby zgodził się pociągnąć z butelki :tak:
 
ja tez jednorazowo nie daje wiecej niz 50ml, a daje najwiecej 2x dziennie, a potrafi jedna butle cały dzien memłac:tak:zalezy od dnia
 
reklama
jesli chodzi o herbatke koperkowa to z racji kolek chcialam swojej podawac ale nie przeszlo...wiec teraz ja pije to swinstwo i wcale sie misi nie dziwie ze nie chciala;-) Skubana zakodowala sobie zreszta, ze butelka=ohydny smak...ile ja sie nameczylam, zeby spowrotem pila z niej moje mleko:dull:

Mam 2 pytania do Was:
1. Jakie sztuczne mleko podajecie? Musze jakos ja przyzwyczaic od czasu do czasu, bo teraz stalam sie niewolnikiem cycka...A do fryzjera niedlugo bym wyskoczyla wiec chce mala zostawic z tata i pelna butla...Zreszta na spacer tez przyda sie zabezpieczenie, bo skubana wcale juz tak na nim nie spi jak kiedys:wściekła/y: A moje mleko wyjadane jest na biezaco:rofl2: i za wiele nie odciagne

2. Z innej beczki do dziewczyn po cc. Czy sex dozwolony jest tak jak po naturalnym po uplywie 6 tygodni? Bo u mnie minelo w poniedzialek a wizyte u gina mam dopiero;-) 13. sierpnia a tu weekend sie zbliza....i chcialam sie upewnic:cool:

A tak w ogole to witam:-D
 
Do góry