reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
No mam nadzieje izka..tym bardziej, ze kolezanka naopowiadala mi jak to jej juz w szpitalu zaczelo sie odklejac lozysko i w ostatniej chwili zrobili cc. Teraz siedze i sie boje cholernie:szok:Tym bardziej, ze lozysko to ja mialam sprawdzane na usg w 31 tc (wtedy byl 1szy stopien dojrzalosci):-(
 
Ja mam jutro wizyte, juz sie nie moge doczekac, bo chce sie umowic na wywolanie i mam nadzieje ze tak sie stanie.Najlepiej od razu w srode :-) No ale zobaczymy co lekarz powie, jak sie okaze ze nie ma rozwarcie itd. i mam czekac to se w leb strzele. Nie no, Fantazja (podobne mamy terminy) musi pojsc w tym tygodniu, nie ma bata!
 
Dorotka urodziła JULCIE 56CM ,WAGA 3500 ,NAPISAŁA ZE JEST PADNIETA ALE SZCZESLIWA
DOROTKO OGROMNIASTE CAŁUSY
 
Mój mąż co chwile pyta kiedy rodzimy i że jak chce to on zna świetny sposób na przyspieszenie ;-) a do brzucha jak rano wstawał do pracy słyszę jak gada "i co uparciuchu? miałeś rano wychodzić, przez ciebie tatuś musi do pracy isc".
a telefonów z pytaniami czy już urodziłam to mam dosyć, znowu jak się zbuntuje i nie odbiore to pewnie wszyscy do szpitala polecą albo co gorsza zaczną się do drzwi dobijać :-/
 
ello!
dzisiaj wróciliśmy do domciu:-) w końcu- po 13 dniach:yes: póki co czekają nas jeszcze wizyty u nefrologa i konsultacje u chirurga (ze wzgl. na krwawienie do nadnercza u Michałka - dla niezorientowanych, zmieniliśmy imię, bo Kacprów jest pełno) ale jesteśmy szczęśliwi, że w końcu jesteśmy w domciu:happy2: a to moje szczęście:
 
reklama
A tak przy okazji - mam trochę wieści od naszych Mamusiek, które na razie się nie udzielają:
- Blanes jest z Maksem w domu, ale nie ma na razie netu - może za 2-3 tygodnie wreszcie się zgłoszą.
- Sorga ciągle w szpitalu, jak to po cesarce, ale świetnie sobie radzi. Eryk nie ma żółtaczki, więc może jutro ją wypuszczą.
- Szopka też w szpitalu, bo Czaruś wychodził - jak to określiła "drapiąc się w główkę" i jest troszkę pocharatana.

Generalnie wszystkie nasze Mamusie są szczęśliwe i zakochane po uszy w swoich nowych mężczyznach. Kazały wszystkim podziękować za gratulacje i serdecznie pozdrowić. Zgłoszą się jak tylko będą mogły.:-D
 
Do góry