Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Kobitki, uważajcie z tymi manicurami i pedicurami. Chodzi mi konkretnie o malowanie pazurków. Ja miałam operację kilka lat temu i miałam pomalowane pazury. No i jak po mnie przyszli i zobaczyli że paznokcie pomalowane to kazali zetrzeć, dlatego że muszą mieć możliwość widzenia naturalnego koloru paznokci, bo pierwszym objawem że coś się dzieje nie tak jest podobno sinienie paznokci. Porodu to pewnie nie dotyczy, ale raz, że wolę na zimne dmuchać, a dwa, że nigdy nie mamy pewności czy nie skończy się to cc - a to już operacja. Może jak macie możliwość to spytajcie lekarza lub położnej czy można.
Dzagud dokładnie tak jak piszesz mówili w programie "Mamo już jestem", nawet do porodu nie wolno mieć pomalowanych. Ja ostatnio bardzo zawzięcie maluję u nóg i rąk i tak sobie myslałam, że może wystarczy mieć jedne nie pomalowane ale widze ze to nie przelewki więc nie będę kombinować i jak zaczną się skórcze to szybciutko zmyje lakier.
Spałam dziś u siostry, bo to ostatnie chwile kiedy możemy nagadać sie do nocy, więc trzeba korzystać;-). Za oknem piekne słoneczko byle by nie było za upalnie bo nóżki znowu spuchną. Miłego dnia Wam życzę i może skoro Kachasek już rozpakowała worek z czerwcowymi dzieciaczkami to dzisiaj tez się posypią maleństwa?! Dzagud teraz Twoja kolej!