reklama
Cześć Dziewczyny,
rzeczywiście coś te Wasze czerwcowe Dzieci się ociągają, ale zdradzę Wam w sekrecie, że 2. czerwca rozpękła nam się jedna Lipcówka ;-) Więc my Wam zapełnimy czerwiec, a Wy nam lipiec i już
A tak poważnie to życzę Wam pomyślnych i terminowych rozwiązań. Sama się już nie mogę doczekać...
rzeczywiście coś te Wasze czerwcowe Dzieci się ociągają, ale zdradzę Wam w sekrecie, że 2. czerwca rozpękła nam się jedna Lipcówka ;-) Więc my Wam zapełnimy czerwiec, a Wy nam lipiec i już
A tak poważnie to życzę Wam pomyślnych i terminowych rozwiązań. Sama się już nie mogę doczekać...
Witajcie dziewczynki :-)
Melduję się nadal w dwupaku, to tylko komputer mi się popsuł i musiałam oddać do serwisu. Mój małż stwierdził że nie zostawi mnie takiej odciętej od świata i od forum i przywiózł mi wczoraj jakieś zastępcze pudełko.
Byłam pewna że ktoś się już w czerwcu wreszcie rozpakował a tu nadal nic..tylko pupy powypinane Mój mały przestał się zupełnie śpieszyć - ostatnio żadnych skurczy, brak wypadających czopów, brzuch na zwykłej wysokości - zaczynam coraz częściej myśleć że przed lipcem go nie zobaczę
Dzagud włos mi się zjeżył jak przeczytałam jak cię wczoraj na izbie przyjęć potraktowali... Aż brak słów. Dobrze że się już dziś nie przejmujesz - szkoda zdrowia.
Esia ty też się nie denerwuj, to tylko parę dni dłużej.. Wierzę że zdążycie ze wszystkim przed pojawieniem się Piotrusia. Niestety przy remontach chyba każdego muszą dotknąć obsuwy terminów - u mnie ekipa miała opóźnienia miesiąc, aż im podziękowałam w trakcie za współpracę bo miałam zaplanowany wyjazd na wakacje, a resztę prac dokończyli już inni ludzie po moim powrocie. Oj nerwów było przy tym sporo..
Może sobie zróbcie z mężem w ten weekend jakiś piknik, wypad za miasto albo ostatnie leniuchowanie przed wielką przeprowadzką i urządzaniem nowego gniazdka. ;-)
Dzagud, Sorga, Kachasku, Blanes. Luka- życzę wytrwałości i trzyamam kciuki by wasze uparciuszki wreszcie raczyły wyjść z ciasnych brzuszków. Może ogłosimy konkurs z nagrodą dla pierwszego czerwcówiątka i któreś się pokusi by wygrać...?
Tylko jaka nagroda by je mogła zmotywować do wyjścia ..
Melduję się nadal w dwupaku, to tylko komputer mi się popsuł i musiałam oddać do serwisu. Mój małż stwierdził że nie zostawi mnie takiej odciętej od świata i od forum i przywiózł mi wczoraj jakieś zastępcze pudełko.
Byłam pewna że ktoś się już w czerwcu wreszcie rozpakował a tu nadal nic..tylko pupy powypinane Mój mały przestał się zupełnie śpieszyć - ostatnio żadnych skurczy, brak wypadających czopów, brzuch na zwykłej wysokości - zaczynam coraz częściej myśleć że przed lipcem go nie zobaczę
Dzagud włos mi się zjeżył jak przeczytałam jak cię wczoraj na izbie przyjęć potraktowali... Aż brak słów. Dobrze że się już dziś nie przejmujesz - szkoda zdrowia.
Esia ty też się nie denerwuj, to tylko parę dni dłużej.. Wierzę że zdążycie ze wszystkim przed pojawieniem się Piotrusia. Niestety przy remontach chyba każdego muszą dotknąć obsuwy terminów - u mnie ekipa miała opóźnienia miesiąc, aż im podziękowałam w trakcie za współpracę bo miałam zaplanowany wyjazd na wakacje, a resztę prac dokończyli już inni ludzie po moim powrocie. Oj nerwów było przy tym sporo..
Może sobie zróbcie z mężem w ten weekend jakiś piknik, wypad za miasto albo ostatnie leniuchowanie przed wielką przeprowadzką i urządzaniem nowego gniazdka. ;-)
Dzagud, Sorga, Kachasku, Blanes. Luka- życzę wytrwałości i trzyamam kciuki by wasze uparciuszki wreszcie raczyły wyjść z ciasnych brzuszków. Może ogłosimy konkurs z nagrodą dla pierwszego czerwcówiątka i któreś się pokusi by wygrać...?
Tylko jaka nagroda by je mogła zmotywować do wyjścia ..
Dzagud pięknie... :-) Coś czuję że ja też będę miała 2 dzieciaków w domu - gdy idziemy do znajomych z dziećmi, Małż od progu pada na kolana i zasuwa z maluchami - zaraz coś odpowiedniego na głowę znajduje i błaznują Teraz to urocze (bo od święta) ale jak mi tak zacznie ZAMIAST karmienia, usypiania itp. to pewnie będę nerwowa ;-)
Niuni no ja jestem jeszcze przed sprzątaniem, ale wizja białego kurzu
Nie masz jeszcze łóżeczka? Pocieszasz mnie
Szopka czyli Twój Maluszek też nierychliwy Oj aż za dobrze się zaaklimatyzowały - ale idą upały, może powyganiają towarzystwo!
Te remonty... Jak przekleństwo i kataklizm w jednym - no nic, trzeba przeżyć i już ;-)
Nie chce mi się już pakować...
Niuni no ja jestem jeszcze przed sprzątaniem, ale wizja białego kurzu
Nie masz jeszcze łóżeczka? Pocieszasz mnie
Szopka czyli Twój Maluszek też nierychliwy Oj aż za dobrze się zaaklimatyzowały - ale idą upały, może powyganiają towarzystwo!
Te remonty... Jak przekleństwo i kataklizm w jednym - no nic, trzeba przeżyć i już ;-)
Nie chce mi się już pakować...
E
efilo
Gość
Dziewczynki
ledwo Was nadrobiłam. No normalnie nie miałam nawet jak się zameldować, bo ciągle mi następna strona wyskakiwała :-)
Dzisiaj mam jakiś szczęśliwy dzień. Ciągle telefon dzwoni z miłymi wieściami i wszystko układa się lepiej niż zaplanowane. Normalnie aż urodzić się chce w taki dzień.
Dostałam właśnie wiadomość że praca którą pisałam nie jest do poprawy i właśnie ukończyłam studia z oceną bardzo dobrą. Strasznie się cieszę, bo martwiłam się że nie będę miała jak dokonać poprawek.
Wszystko co miałam załatwić przed porodem jest gotowe. Nawet stópki już po 'pedikirze'. Teraz tylko przeczekać czwartek (nie wiem jak u Was ale u mnie w szpitalu ograniczona obsada i ostry dużyr) i może się zaczynać. Jeszcze tylko sprawdzę co ja właściwie powrzucałam do tej torby. Bo wiem że nie wszystko ale czego brakuje to ciężko stwierdzić
ledwo Was nadrobiłam. No normalnie nie miałam nawet jak się zameldować, bo ciągle mi następna strona wyskakiwała :-)
Dzisiaj mam jakiś szczęśliwy dzień. Ciągle telefon dzwoni z miłymi wieściami i wszystko układa się lepiej niż zaplanowane. Normalnie aż urodzić się chce w taki dzień.
Dostałam właśnie wiadomość że praca którą pisałam nie jest do poprawy i właśnie ukończyłam studia z oceną bardzo dobrą. Strasznie się cieszę, bo martwiłam się że nie będę miała jak dokonać poprawek.
Wszystko co miałam załatwić przed porodem jest gotowe. Nawet stópki już po 'pedikirze'. Teraz tylko przeczekać czwartek (nie wiem jak u Was ale u mnie w szpitalu ograniczona obsada i ostry dużyr) i może się zaczynać. Jeszcze tylko sprawdzę co ja właściwie powrzucałam do tej torby. Bo wiem że nie wszystko ale czego brakuje to ciężko stwierdzić
izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
Efilo-ja tez gratuluje ukonczenia studiow i tego pedicuru, hehe, swoja droga podziwiam, bo ja niestety ale nie dosiegam tak daleko... Takze moge sobie najwyzej pomalowac paznokcie u rak
reklama
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
gratulacje:-):-):-):-):-)Dzisiaj mam jakiś szczęśliwy dzień. Ciągle telefon dzwoni z miłymi wieściami i wszystko układa się lepiej niż zaplanowane. Normalnie aż urodzić się chce w taki dzień.
Dostałam właśnie wiadomość że praca którą pisałam nie jest do poprawy i właśnie ukończyłam studia z oceną bardzo dobrą. Strasznie się cieszę, bo martwiłam się że nie będę miała jak dokonać poprawek.
Efilo, to wielkie gratulacje!!! Zdolna bestia z Ciebie! :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: