reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

no to ja wam wspolczuje bo ja od kiedy jestem mezatka a troche latek to juz jest to nigdy sie nie "rozlaczylismy" chocby na jedna noc. Wiem ze to dziwnie sie slyszy ale my wszedzie razem, na wakacje itd.
 
reklama
No to jak w Gdyni to musimy się kiedyś spotkać. Czas na pewno szybko zleci, tylko najgorzej jest na początku taka zmiana, nowa sytuacja, na początku ciagle ryczałam a teraz stwierdziłam że nie ma co ryczeć za tym co było tylko czekać i cieszyć się tym co bedzie. Ja nawet zastanawiam się czy nie robic prawa jazdy w tym czasie, bo inaczej długo nie bedę miała okazji, ale jeszcze zobaczę czy dam radę pogodzić to wszystko.
 
no to ja wam wspolczuje bo ja od kiedy jestem mezatka a troche latek to juz jest to nigdy sie nie "rozlaczylismy" chocby na jedna noc. Wiem ze to dziwnie sie slyszy ale my wszedzie razem, na wakacje itd.

Monia to wcale nie jest dziwne, dla mnie dziwne by bylo gdybyście osobno spędzali wakacje:tak:. My też od prawie 4 lat razem to nasza pierwsza rozłąka dlatego tak to przeżywam. Przed ślubem byłam tutaj a jeszcze wtedy narzeczony w Niemczech, ale to jeszcze nie było takie straszne dla mnie bo wcześniej razem nie mieszkaliśmy i nie miałam porównania:-).
 
Kotek ja doskonale rozumiem. My jestesmy malzenstwem prawie 7 lat a nie spedzilismy osobno jednej nocy.
 
no dziekuje bardzo ale przyznaje bez bicia ze bylo kilka ale tylko kilka nocy co maz przespal na kanapie ale to sie nie liczy:-D:-D:-D
 
Hehe, Monia- my malzenstwem jestesmy prawie 2 lata ale razem jestesmy od 18 roku zycia...to juz 10 latek stuknie, dzien w dzien papuzki nierozlaczki, razem mieszkalismy itd. dlatego tez troche sie martwie tym rozstaniem i to jeszcze z taka mala niunia. Moj tesc sie smieje, ze nie wytrzymamy i maz przyjedzie do PL na cale pol roku...najlepszy argument to to, ze nie bedzie umial sam skarpetek uprac...hehe, zobaczymy. Ja tez myslalam zeby nie wracac juz do US tylko przeniesc sie na wyspy, bo blizej do rodzinki ale nie ma co planowac, zycie pokaze swoje.
 
Izka skoro juz tyle jestescie razem to napewno pol roczna rozlaka nie przeszkodzi! Co ma byc to bedzie ale ja wiem ze dacie rady i juz po strzu przylecisz z powrotem do nas:tak:;-):-)
 
reklama
Dziewczynki witam dzis - tak sprawdzam ktora rozpakowana - a tu cisza... choc dzis kolej na Dzagudke nasza... wiec, hmmm ;-) apel!!!
.Magdziu - zapraszamy na swiat ;-)

Jesli chodzi o rozlake z waszymi M to napewno nie bedzie to latwe, ale dacie rade :tak:
Napewno;-)


Mnie tez czeka kilku tygodniowa we Wrzesniu i hehehe juz sie ciesze - przyjezdza moja przyjaciolka, ktorej nie widzialam od roku prawie i ...hmmm bedzie sie dzialo :-):-) No, ale zobaczymy bo jakos sie przyzwyczailam do tego Gdery w domu...
Bedzie smutno bez niego :sick:
 
Do góry