reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

to o sniegu
@#!$%@^%&@#@%&^($%^^*&
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
bo ja juz ze dwa tyg mam go dosc

a ząb powoli ale to bardzo powoli odpuszcza
dzieki za cieple slowa:tak:

milego wieczoru
 
reklama
Dzień dobry.

A śnieg nadal sypie.

Byłam wczoraj u kosmetyczki. Było tak przyjemnie.... że dzis idę znowu:-D

Szykujemy się na ten pchmurny dzień. Sanki już czekają.
 
Dzień dobry
Właśnie namawiam mojego szkraba, żeby iść na dwór i jakoś do niej nie chce dotrzeć ta wiadomość. A właśnie Wasze dzieciaki chętnie wychodzą na spacer?
U nas to wygląda nastepująco pół godziny namawiania i drugie pół godziny ubierania, a ile przy tym nerwów natrace:wściekła/y:. Czasem to mi się odechciewa tego spaceru. Ale w gruncie rzeczy staram się co dzień na godzinkę chociaż.
 
No właśnie spacery...
My codziennie. Zu zawsze chętna do wyjścia ale jeśli przychodzi do ubieranie to....:no: W sumie to się nie dziwię bo już też mam dość tych kurtek, czapek i szalików.

A dziś odwaliła mi numer... Najpierw kupa w majtki:szok: Nie mam pojęcia co się stało. Prysznic. Teraz ledwo wyszłyśmy z domu a ona że siusiu zrobiła. Wróciłyśmy, całe to rozbieranie.... I ubrać się teraz nie chce:wściekła/y:
Tylko co się stało, że się tak cofnęła dziewczyna?????
 
witam

chyba jestem jedyną osoba , która cieszy się z takiej pogody, dzięki niej chetnie leżę w łóżku:rolleyes::sorry:

aniajw u nas dokładnie taki sam scenariusz jeżeli chodzi o spacer. Pół godziny namawiania+pół godziny ubierania:tak: teraz to męża zadanie :-D

stwierdzam u mojego jeszcze nienarodzonego synka ADHD, od 4 godzin mam imprezkę w moim brzuchu.

poza tym dochodze powoli do siebie, wczoraj martwiłam się bo cały dzień średnio się czułam ale dzisiaj jest ok.

buziaki, miłego dnia wszystkim
nie denerwujcie się za bardzo na pogodę :sorry:;-):-D
 
Jak dobrze, że już piątek...
Dziś będzie radośnie - JAKA PIĘKNA ZIMA!!! JAKI ŚLICZNY ŚNIEŻEK!!! CHODŹMY ULEPIC BAŁWANA!!! najlepiej na tym cudownym metrowym puchu na naszej ulicy.
Ku.rwa.
To tyle. Pozytywne podejście mi się wyczerpało :confused2:

toska cieszę się, że czujesz się lepiej :tak:
anielap ja mam niewykorzystany jeszcze prezent popołudnie w spa i chyba zacznę się na to umawiać ;-)
Przejaw buntu? Łoj, współczuję pryszniców :sorry:

A ja nie muszę Piotrka namawiać na spacer - leci niemal ze smyczą w pysku :-D Ubieranie znosi dzielnie, ale pomaga to, że ubieram go przed włączonym tv :sorry: Chociaż tyle ;-)
 
hehe, ubieranie... u nas znośnie:tak: na szczęście;-) czasem jakiś mały szantażyk i dziecko ubrane:-D i jeszcze podpowiada, że buty, czapka, szalik, rękawiczki...

ja jeszcze dzisiaj trochę zdycham, ale już jest dużo lepiej:tak: katar to chyba po bromku:wściekła/y: dzisiaj egzamin:angry: zła jestem na siebie, że się nie uczyłam, ale co tam... oby 3;-) na stypendium i tak nie liczę (a miałam cichą nadzieję, że może chociaż na magisterce się uda, ale z taką motywacją do nauki jaką mam to sobie pomarzyć mogę:zawstydzona/y:)

toska fajnie, że już lepiej:tak:
 
Oj te nasze dzieciaki, ciągle nam niespodzianki robią.:szok:
Magda nie ma problemów z ubieraniem się - każda informacja o wyjściu wygląda jak u Piotrka Esinego - leci z bananem na buzi, sama przynosi ubranko i zaczyna się ubierać. Często jest tak, że sama założy spodnie od kombinezonu i buty, ja tylko ewentualnie poprawiam, zakładam kurteczkę, szalik i czapę.:tak:Ale rozbiera się praktycznie sama.:tak:

A tak w ogóle to weszłam tu teraz żeby Wam przekazać pewną złotą myśl, którą dopiero co wyczytałam i popłakałam się ze śmiechu:
"Dzieci są jak piardy - można znieść tylko własne".:-D
Coś w tym jest, nie powiem.....:-D
 
A ja to chyba jakaś inna bo mnie wcale śnieg nie przeszkadza i nie mam dosyć wcale zimy, a wręcz gdy pada to mi się buzia śmieję i się cieszę:-). No bo ja lubię zimę jak jest taka prawdziwa:tak: a nie takie nie wiadomo:eek:, czy jeszcze jesień czy juz wiosna. Czy cos ze mną nie tak:cool:? Także ja nie narzekam:-):-p. I dziś właśnie na dworze ulepiłyśmy dwa bałwany:tak:, kulkami porzucały:-), i z górki na pazurki pozjeżdżały:-) i na sankach szalały:tak:. Czyli wszystko jak trzeba:tak:. Tylko to szykowanie:wściekła/y:
Tośka fajnie że już dobrze się czujesz.
Anielap jakiś bunt czy co?
 
reklama
dzien dobry

ząb juz mnie nie boli:tak:zyje:-D

Toska ciesze sie ze juz lepiej:-)

moja dzis w sklepie wywinela niezly numer,najpierw przed sklepem udawala ze mnie nie slyszy i musialam biec za nia zeby ją zlapac:szok:,potem w sklepie jak pierdyknela o lade to widzialam jak juz obydwu 1 nie ma,na szczescie skonczylo sie na krwiaku na wardze,a tylko na chwile sie odwrocilam:tak::wściekła/y:masakra
 
Do góry