reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Esia to mnie nie pocieszyłaś :zawstydzona/y: ja czasami chciałabym nie byc dzielna i żeby ktoś się nade mną zlitował :zawstydzona/y: no ale głupia jestem to potem tak mam przyznam się, że jak położe dzieciaki spac, to lecę do garażu sztachety na płot malowac :zawstydzona/y:

Ginger może byś jakieś fotki mieszkanka wkleiła ;-) ja uwielbiam oglądac różne aranżacje :-p chyba mam hopla ta tym punkcie :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry,
siedzimy w domu kolejny dzień, bo Cezar nam się trochę rozkasłał, ale grzecznie się inhaluje i już mu lepiej. Tymek dał w nocy "do pieca" że ledwie na oczy widzę- pół nocy przemarudził, chyba kolejne zęby chcą się pokazać:dry:Siedzę z już drugą kawą.

Agik
rozkręcaj się - Wojcia przywiąż do kaloryfera i wypij spokojnie kawkę;-)

Jolka ty to niemożliwa jesteś - miesiąc po cc a ty z trójką chłopaków na stanie sztachety malujesz..:szok: Buziak dla Jacka że taki zuch syn i brat:tak:

Kachasku może Vitabuerlecitin (czy jak tam się to pisze..), to lecytyna w połączeniu z witaminami - zawsze mi przed sesją siły wracała. A najlepiej to naturalne witaminy z owoców i warzyw i świeże ryby.

Dzagud
jak dzisiaj Madzia, mam nadzieję że jednak bal ją nie ominie.

Gingeros
jakie fronty kuchenne wybrałaś?
 
Jolka, jesteś super dzielna, naprawdę!:tak:Ja z tymi dwiema moimi starszymi ledwie wyrabiam, a jakbym miała trzecie....:szok: A Jacka Ci zazdroszczę.:tak:Weronika też przy Madzi robi, ale nie ma bata żeby mnie obie nie obudziły w weekend, bo ciągle coś chcą.:wściekła/y:
Gingeros, gratki i ja też poproszę o zdjęcia.:tak:
Anni, zapomniałam Ci pogratulować cuuuudnego poranka...:-D Ja chyba bym padła w połowie i zabiła najpewniej kota, bo dziecka szkoda.:dry::-D

A u nas niestety choróbsko.:-(Wczoraj tempka rosła stopniowo do wieczora - przy 39 podałam przeciwgorączkowy i Magda spała z nami. Do czasu.... Ok. 3.30 obudziła się że chce do swojego łóżeczka i nie dała sobie przetłumaczyć żeby spać u nas. Tomek zwlókł się i pościelił Jej łóżko. Po jakiś 15 minutach przypomniała sobie że zasnęła bez picia mleczka i znowu awantura że chce mleko. No to ja z kolei na ostatnich nogach o 3.45 robiłam mleko. Wypiła, ja jeszcze nie zasnęłam, a tu dziecię pakuje się z powrotem do nas, rozgrzane jak palnik i domaga się piciu - opróżniła od ręki 2 butle.:szok: Rano wstałam i zmierzyłam Jej tempkę - jedno ucho 39.7, drugie 40,2.:dry:Cholera, jak nie ma temperatury to nie, a jak już ma to od razu po bandzie.:wściekła/y: Do tego jakiś taki nieładny płytki i świszczący oddech. No to już o 9tej byłyśmy u lekarza. Temp. po leku spadła ładnie, ale jest zapalenie gardła i krtani i antybiotyk na 6 dni.:wściekła/y:Dziś wzięłam wolne, żeby pobyć z Nią ten najgorszy dzień, ale zwolnienia nie biorę - Babcia posiedzi. Strasznie mi żal Madzi, bo liczyłam że pójdzie jeszcze na ten swój pierwszy bal do żłobka.:-(Kiecka wisi od soboty, pieniądze za wypożyczenie się zmarnowały i dziecko nie skorzysta z nowej "przygody".:-(No nic, miejmy nadzieję że w przedszkolu będzie lepiej.:-(
 
Dzagudku buziolki dla Madzi, szkoda że balik jej przpadł :-(

A na rozweselenie, to napiszę wam jak ostatnio na spacerze wyglądalam ;-) (sąsiad miał niezły ubaw:-p):
Jedną ręką prowadziłam wózek, Maks szedł przy wózku, a drugą ciągnęłam sanki z Jackiem :-D no po prostu Matka Polka :-p:-D
 
Gingeros jakie fronty kuchenne wybrałaś?
dół mam abstrakt szary ;-) na razie dół :-D górę planujemy ... żółtą :-D bo ten mój tak chce ;-)

spokojnie, spokojnie, fotki będą :tak: jak już wszystko pokończymy i się wprowadzimy ;-) wtedy zarzucę was fotami :-p

DZAGUDKU zdrówka dla Madzi :tak: w przyszłym roku zaliczy bal ;-) co się odwlecze ... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam ponownie:-)
Mam wolne bo mi Wojtek padł o 18.00 :szok:, robimy eksperyment, jesteśmy z S cicho jak myszki w nadziei, że może zasnął już na noc. Nawet jakby do jakiejś 6 rano pospał to chyba przeżyję. Wolę to niż co wieczór zasypianie ok. 23.00:wściekła/y:.

A teraz to nudzi mi się, nie mam co ze sobą zrobić. Mam ochotę coś poczytać, może coś polecicie?

A co u Was?
Dzagud jak Madziulka, strasznie przykro, że Truskaweczka na bal nie poszła, chyba jeszcze nie zrozumiała, że Jej impreza koło noska przeszła?
Jola, nie dobijaj, Ty to jakiś medal powinnaś dostać czy cuś?!:szok::tak:
Ja z jednym małym Wojtkiem nie daję rady a Ty, cała banda chłopa w domu a Ty prawie, że mury jeszcze stawiasz- szacun:tak:
Szopka, dzięki za radę (to z uwiązaniem Wojtka), ja już się czasami całkiem na serio nad tym zastanawiam:zawstydzona/y::dry: Jak tam chłopaki, nie rozwija się choróbsko?

Wiecie, gdzieś dzisiaj czytałam, że dzisiejszy dzień ponoć naukowo wyliczony, że najgorszy w roku, a ja mam dziwnie dobry humor, nawet mimo tez podłej @, tzn. w sumie to chyba dobrze, że przyszła. Jednak najpierw do pracy chcę, tylko że jakoś mnie na razie nie chcą:-(;-)

Miłego wieczorka życzę:tak:
 
Jola, nie dobijaj, Ty to jakiś medal powinnaś dostać czy cuś?!:szok::tak:
(...) cała banda chłopa w domu a Ty prawie, że mury jeszcze stawiasz- szacun:tak:
zgadzam sie, Jola skad bierzesz energie???

Gingeros-ja tez mam duzo mebli z Ikei i musze powiedziec ze sa tanie (przynajmniej tutaj) i solidne (a na stole mam wyryte Made in Poland i tak sie czuje swojsko, ze polskie drewienko w domciu) :-)

Dzagud
-no szkoda ze Madzia nie pojdzie na bal ale najwazniejsze zeby zlikwidowac to zapalenie krtani, gardlo jak gardlo ale krtaniowe sprawy moga byc niebezpieczne. Trzymam kciuki z zdrowko.

A my wczoraj pojechalismy na mecz hokejowy :-) pierwszy raz w zyciu bylam i musze powiedziec ze nie zaluje i chyba bede od czasu do czasu chodzic :-D Ogolnie atmosfera mi sie podobala, ludzie bardzo mocno dopingowali. To byl mecz juniorow USA vs Canada. Portland (USA) wygralo 3:1. Jakis Kanadyjczyk siedzial za nami (wiek okolo 70 lat) i tak strasznie byl zly ze przegrywaja ze w polowie meczu wyciagnal ostentacyjnie ksiazke i zaczal czytac wykrzykujac ze to wszystko jest ukartowane. Ale faktycznie dziwne to bylo bo nie uznali Kanadyjczykom az 3 goli, nie wiem czy slusznie bo sie na tym nie znam. Ogolnie zabawa byla super, bo co chwile byly takie krotkie przerwy jak np. zawodnicy zaczynali sie bic to leciala w tle taka jakas ciezka metalowa muzyka a cala sala wrzeszczala "fight, fight, fight" (czyli walcz). Ale to wszystko tak naprawde troche na jaja, generalnie smiecznie bylo, wszyscy na trybunach przy coca-coli albo lemoniadzie :-) kulturka :-) smieszni Ci amerykanie...
 
Wiecie, gdzieś dzisiaj czytałam, że dzisiejszy dzień ponoć naukowo wyliczony, że najgorszy w roku,
Też to czytałam i cała moja w tym nadzieja. To oznacza, że jutro będzie lepiej...

Dzagud przykro mi, że z Madzią nie lepiej. Biedna jest... Znajoma lekarka ze szpitala dziecięcego powiedziała, że po jesiennej fali zachorowań i okołoświątecznym spokoju, znowu dzieciarnia pada :dry: Kolejny szczyt choróbsk :baffled:
jola jak przeczytałam o tych sztachetach to :szok: Ja po całym dniu często ledwo daję radę pranie rozwiesić :sorry2: Medal z ziemniaka masz gwarantowany :tak:

Dzisiaj naprawdę nie jest dobry dzień... 2 kawy i oczy i tak mi się zamykają :dry:
Coś miałam napisać ale zapomniałam :baffled:
 
reklama
Ktoś o mnie pytał;-)

jestem... czytam... ale jakiś wariacki miałam ostatni tydzień, i ten też się tak zapowiada.

Jedyne co szybko napiszę, że Zu już lepiej, teraz D ma zapalenie oskrzeli:wściekła/y:

A ja na odstresowanie walnęłam sobie dziś nowy tattoo...
 
Do góry