anni
Fanka BB :)
JA tez jestem - wprawdzie nie mialam czasu do Was zagladnac w ciagu tygodnia - pseprasam. Chcialam wiecej odpisac jak bede miala sek na relax i przeczytanie co u Was.
Jednak poki co nei mam.
Fajna natomiast mialam noc .
Nie spalam do 2am bo sasiadka pijana wylamywala sobie drzwi do domu - zgubila klucze. Okolo 4 rano Su wstala z jakies dziwnego nieznanego mi powodu i domagala sie tego co zawsze rano -'papec i milk, i spoon plus baja i tutu'.
W wolnym tlumaczeniu - platki z mlekiem i lyzka i picie... plus bajka.
Nie dalo mi sie jej uspac, wiec poddalam sie i zaserwowalam. Padla o 5 00 przy kompie z wylanym mlekiem na swierzo wymieniona posciel - ale nic!- zanioslam spac. Za godzine powtorka z rozrywki plus oberwalam od mojego dziecka porzadnie w bambuko - niechcacy uderzyla mnie swoja czacha dosyc mocno.
OK obolaka pobieglam robic pierdzielone 'papec i milk'. Padla po 20 minutach z miska wylana na sobie. Zanioslam do lozka. Przebralam. Obudzil sie kot. Glodny - dalam zrec! OK polozylam sie. Wskoczyl na szafke przy oknie chce isc w Swiat - otworzylam, niech idzie w cholere- pomyslalam. Taaa, nie minelo 2 minuty kot chce wracac! Okazalo sie, ze pada.
Otworzylam, wytarlam lapy - byla juz 6 30. Walnelam sie do lozka - kot chce wyjsc z pokoju (ktory przymykamy na noc) - otwieram - niech idzie. Ale, kuzwa nie --- na tym sie nie konczy - chce mu sie pic - mialczy w kuchni i slysze jak drapie by sie dobic do kibla - to jego koktail molotowa - uwielbia!.
Daje mu picie - nei widze na oczy ide spac. Klne pod nosem i co? Nie mija 20 minut wstaje moje dziecko juz w naszej sypialni z haslem 'MAAAMA papec, milk and spoon!' A kot czeka pod oknem by go wypuscic - a K*&*&* Przeciez leje na zewnatrz! Potem zaczyna sie okolo 8:00 odzywac popierdzielony sasiad - puszcza na calego jakas piosenke rapowa w kolko - No ZESZ k(**Czy dzis wszyscy maja amnezje ????
jestem wsciekla i bardzo nei wyspana Wiec przepraszam, ide sie uspakajac kawa. Skrobne potem.
poza tym tu wkleilam fotki Sleeping with the past...
Jednak poki co nei mam.
Fajna natomiast mialam noc .
Nie spalam do 2am bo sasiadka pijana wylamywala sobie drzwi do domu - zgubila klucze. Okolo 4 rano Su wstala z jakies dziwnego nieznanego mi powodu i domagala sie tego co zawsze rano -'papec i milk, i spoon plus baja i tutu'.
W wolnym tlumaczeniu - platki z mlekiem i lyzka i picie... plus bajka.
Nie dalo mi sie jej uspac, wiec poddalam sie i zaserwowalam. Padla o 5 00 przy kompie z wylanym mlekiem na swierzo wymieniona posciel - ale nic!- zanioslam spac. Za godzine powtorka z rozrywki plus oberwalam od mojego dziecka porzadnie w bambuko - niechcacy uderzyla mnie swoja czacha dosyc mocno.
OK obolaka pobieglam robic pierdzielone 'papec i milk'. Padla po 20 minutach z miska wylana na sobie. Zanioslam do lozka. Przebralam. Obudzil sie kot. Glodny - dalam zrec! OK polozylam sie. Wskoczyl na szafke przy oknie chce isc w Swiat - otworzylam, niech idzie w cholere- pomyslalam. Taaa, nie minelo 2 minuty kot chce wracac! Okazalo sie, ze pada.
Otworzylam, wytarlam lapy - byla juz 6 30. Walnelam sie do lozka - kot chce wyjsc z pokoju (ktory przymykamy na noc) - otwieram - niech idzie. Ale, kuzwa nie --- na tym sie nie konczy - chce mu sie pic - mialczy w kuchni i slysze jak drapie by sie dobic do kibla - to jego koktail molotowa - uwielbia!.
Daje mu picie - nei widze na oczy ide spac. Klne pod nosem i co? Nie mija 20 minut wstaje moje dziecko juz w naszej sypialni z haslem 'MAAAMA papec, milk and spoon!' A kot czeka pod oknem by go wypuscic - a K*&*&* Przeciez leje na zewnatrz! Potem zaczyna sie okolo 8:00 odzywac popierdzielony sasiad - puszcza na calego jakas piosenke rapowa w kolko - No ZESZ k(**Czy dzis wszyscy maja amnezje ????
jestem wsciekla i bardzo nei wyspana Wiec przepraszam, ide sie uspakajac kawa. Skrobne potem.
poza tym tu wkleilam fotki Sleeping with the past...
Ostatnia edycja: