reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
no to i ja sie witam, zagladam ale wlasnie nikt nic nie pisze, to sama mam do siebie gadac? :-D
Wlasnie odprowadzilam P na lotnisko, Alusia byla strasznie smutna, nie chciala dac tatusiowi buziaka na pozegnanie jakby w ten sposob chciala go zatrzymac, hehe. Ale juz ma sie dobrze, oglada bajki. Za oknem deszcz, szaro, buro i ponuro...no to wam wiele radosci wnioslam :-D:-D:-D
 
U nas kaszel coraz gorzej...:-(
Ani gorączki, kataru na szczęście też nie, ale kaszel okrutny.

Dzagud dla Madzi zdrówka. Może nie będzie tak najgorzej...

Olla co u Was kochaniutka??? Jak praca? I kto zostaje z Amelką jak Ty wybywasz z domu?

Izka ja mojego męża chętnie bym wysłała na tydzień w kosmos;-) Albo nie, sama bym gdzieś wybyła na tydzień.

Dorotko jak cukier? Dieta skuteczna?

Niuni to my też potrzymamy kciuki za pisanie pracy Twojego M. Ponoć są magiczne;-)
 
a bo przez to wszystko to zapomnialam WAm napisac
bylam wczoraj u tej diabetolozki,zobila mi jakies enzymatyczne badanie i z niego wyszlo ze srednie cukry w ostatnich 3 miesącach mialam ponizej 135 i to narazie nie wskazuje cukrzycy,kazala poczekac do testu obciazenia glukozą i wtedy ewentualnie cosik,
no ale przy diecie mam pozostac bo troszke są jednak za wysokie,wiec zero slodyczy,slodzenia kawki i slodkich napoi,ale z tym da sie zyc
a i cukier mam kontrolnie raz w tyg mierzyc,lub jak przesadze z jedzeniem

wiec jestem przeszczesliwa:tak::tak::tak:
 
Cześć Babole,
melduję, iż rozdwojona jestem. Seba przyszedł na świat w poniedziałek. Poród nawet w miarę ok w prównaniu z pierszym. Poszło szybko, ale przy parciu, kiedy już czyłam główkę w kanale rodnym, miałam moment załamania i chciałam, żeby Seba wracał do brzucha (bez kitu tak mówiłam położnej, skladając nogi :-D:-D:-D). Oboje czujemy się świetnie i od wczoraj jesteśmy już w domu.

Jak ogarnę chaos to wrzucę zdjęcie na zamknięty :happy2:
Całuję mocno!!!
 
Hej i ja się melduję.
Mój M. wczoraj wrócił z tygodniowego wyjazdu i dziś znów mam go z głowy - zabrał Czarka do babci na mini ferie, mały cycuś poszedł grzecznie spać, a ja rozkosznie sobie leniu****ę :happy2:

Izka mi Czarek na pożegnanie zadzwonił z dołu domofonem i rzekł "Aniu tylko bądź grzeczną dziewczynką, kocham cię, pa" :-D Chyba bardziej był smutny że zostawia brata, bo obściskiwał go aż małemu oczy na wierzch wychodziły.

Anielap może się nic gorszego nie rozwinie, mój Czarek w zeszłym tygodniu taką infekcję złapał i na kilkudniowym kaszlu się skończyło.

Dorotko super wieści

Blanes gratki - dorodny syn ci się przytrafił - niech rośnie zdrowo!
 
Ostatnia edycja:
No to ja też coś napiszę :-p zaglądam, ale jakoś nie piszę :zawstydzona/y:
U nas ciężki czas:sorry2: zostały nam dwa tygodnie na skończenie remontu :baffled: walczymy, ale czy zdążymy nie wiem (wszystko przez ten mój pobyt w szpitalu :-()
Miałam też dołka, bo na ważeniu postęp kiepski :no: Albert przez dwa tygodnie przybrał tylko 250g, ale na następnym ważeniu okazało się, że prawie 300g przez tydzień :-p (najprawdopodobniej waga szpitalna waży inaczej niż u nas w przychodni) no i martwię się, bo mały sinieje wokół ust :-( pediatra uspokaja, że nie mam się martwic, bo niby w serduszku nic nie słychac, ale ja i tak zapisałam go do kardiologa i zrobimy echo żeby miec spokojne sumienie, no ale musimy czekac do końca lutego :baffled: dodam, że oczywiście wizyta prywatna :szok:
No i na bioderka musimy się wybrac (też oczywiście prywatnie, bo jak zadzwoniliśmy zaraz po nowym roku na NFZ, to terminy na kwiecień :szok::wściekła/y:)
A ogólnie w domu sajgon ;-) Maks broi na całego, nikogo się nie słucha, ale jeszcze się nie pozabijali :-p:-D
M od poniedziałku wraca do pracy...to dopiero będzie sajgon :nerd: dobrze, że Jacek ma ferie ;-)

Dzagud nie fo**** się ;-)

Dorotka jak się czujesz??

Izka korzystaj z wolnej chaty :-p:-D

Anielap trzymaj się kobito, nie daj się chorobie :tak:
 
reklama
Cześć Babole,
melduję, iż rozdwojona jestem. Seba przyszedł na świat w poniedziałek. Poród nawet w miarę ok w prównaniu z pierszym. Poszło szybko, ale przy parciu, kiedy już czyłam główkę w kanale rodnym, miałam moment załamania i chciałam, żeby Seba wracał do brzucha (bez kitu tak mówiłam położnej, skladając nogi :-D:-D:-D). Oboje czujemy się świetnie i od wczoraj jesteśmy już w domu.

Jak ogarnę chaos to wrzucę zdjęcie na zamknięty :happy2:
Całuję mocno!!!
przeogromne gratki
zresztą juz go widzialam i przeslodki jest
wycaluj go ode mnie w pietke:tak:


Dorotka! Moje gratulacje zafasolowania!

dzieki:tak::tak:

co do mojego samopoczucia to oprocz tego ze mam totalny miesowstret,i mdli mnie okropnie i wsio mi smierdzi i ciagle bym spala to super naprawde:tak:
 
Do góry