reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Kachasek wielkie dzięki, zaraz poczytam co madrego napisali:-)

gingeros też wpadłam na ten sam pomysł, że jak Stasiek mówi, że mnie nie kocha to ja mu odpowiadam, że ja za to kocham go bardzo. Działa o tyle, że od kilku dni mówi, : przykro mi, ale cie nie lubię" - to mogę znieść;-):-D ale na poważnie, ostatnio częściej słyszę wyznania miłości:tak:
Przykro mi z powodu sytuacji z teściami i mieszkaniem , ale może rzeczywiście zmobilizuje Was to do bardzo szybkiego remontu:sorry:
Pozdrów Pirzonka, biedny Igorek.

A ja chciałam dać Stasia do przedszkola od stycznia, ale może wsztrzymam się do września, żeby mi Juniora2 nie zaraził jakimiś choróbskami przyniesionymi z przedszkola. Co myślicie o tym???

Agik witaj, trzymam cały czas kciuki za obronę:tak:

Esia fajnie, że wypoczełaś. powinnaś częściej "uciekać" do rodziców na nockę;-):tak: Albo potomstwo do dziadków wysyłać:tak:

Izka, współczuję nerwów związanych z tym testem. a myślałam, że tylko w Polsce takie rzeczy sięzdażają. Najważniejsze, że juz po. Czekamy na wyniki:tak:

Dzagud mam nadzieję, że to przez pogodę, Stasiek też dzis jakis taki marudny.

A ja wróciłam od lekarza, wszystko ok, tylko łożysko jest trochę nisko, więc trzymajcie kciuki, żeby powędrowało do góry. U Esi podziałały:tak::-)
Mam dużo odpoczywać:-) - dobrze, że mąż to słyszał, niestety na razie zakaz basenu (złapałam jakiegoś grzyba tam:wściekła/y:).
 
Toska, super że wszystko w porządku. Leż, bycz się, odpoczywaj ile wlezie.:tak: A co do przedszkola, to właśnie wręcz przeciwnie - Staś powinien teraz właśnie iść jak najszybciej żeby się wychorować, to wtedy jest większa szansa że do urodzin "Juniora" lub "Juniorki" już nabędzie odporności i nie będzie wszystkiego przywlekał. Ty masz termin dopiero na kwiecień lub maj prawda? A co zrobisz jak puścisz Go do przedszkola we wrześniu, Dzidzia będzie już na świecie, a On wtedy Ci przywlecze choróbska?
Takie jest moje zdanie.:tak:

A wiecie co, nie wiem czy czasem nie odkryłam Madzi dzisiejszego kryzysu.:szok: Wzięłam Ją do kąpieli i zauważyłam że na pleckach ma jakąś małą rankę. Zapytałam czy się uderzyła, a Ona mi na to że "chłopiec ugryzł". Przyjrzałam się i rzeczywiście, widać ślad dwóch zębów, przy czym jednego to do krwi.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Babcia przyleciała do łazienki i mi powiedziała że jak Magdę odbierała to była też jakaś Mama z którą Przedszkolanka rozmawiała że jej synek strasznie gryzie i bije dzieci, ale Teściowej nie przyszło do głowy że mógł Magdę ugryźć.:crazy: No, ja sobie jutro z nimi porozmawiam!!!:wściekła/y:Ja rozumiem, że dzieci są różne i nie zawsze jest to kwestia złego wychowania, ale niestety Panie są od tego żeby tego pilnować i skoro wiedzą że jest takie dziecko, to powinny mieć go pod kontrolą. Jak On dziabnął Magdę do krwi i to w plecy, to sobie wyobrażam jak Ją to bolało, a przede wszystkim jak się przestraszyła. Jej nigdy nic takiego nie spotkało, to nie dziwne że dzieciak potem był taki rozpłakany. Przecież Ona może się przez to bać chodzić do żłobka.:wściekła/y:
 
Dzagud jestem w szoku nie dlatego, że dzieciak Madzię ugryzł, tylko dlatego że panie Wam tego nie powiedziały :crazy: To jakaś paranoja! Mała się wystraszyła, na pewno dała znać, że ją boli - powinny to przekazać osobie odbierającej dziecko!
toska ja gapa jestem i w końcu nie wiem, na kiedy masz termin :sorry::zawstydzona/y:
Ale rzeczywiście, zgranie powitania Juniora z debiutem przedszkolnym Staśka to ryzykowny pomysł. Ja bym raczej odczekała, żeby Młode podrosło zanim dostanie zmasowany atak przedszkolnych bakcyli :tak: Pomysł Dzagud w sumie niezły, ma tylko tę wadę, że choróbska Stasia będziesz zaliczała w ciąży - i to coraz późniejszej. No nie polecam :sorry:
Kciuki za wędrówkę łożyska odpalone :tak: Będzie dobrze!
A seanse wyspania będę powtarzała :tak: Jejku, nadal na samą myśl robi mi się błogo :-D
 
Dzagud-no wiesz co z tym przedszkolem, jak to sie stalo ze babki pozwolily jej szlochac przez tyle czasu i nikt nie staral sie uspokoic dziecka, porozmawiac co sie stalo, obejrzec plecki, no i nie mowiac ze powinni babci powiedziec co sie stalo. Dziwne to bardzo, biedna Madziula.
Gingeros-oj to faktycznie nieciekawie z tymi tesciami, ja sie ciesze ze moich mam na taka odleglosc :-) Bo w sumie to chyba wolalabym mieszkac w psiej budzie niz z nimi :-p
Agik-trzymam kciuki za obrone i zeby promotor przezyl :laugh2:;-)
Toska-odpoczywaj kochana ile mozesz, kciuki trzymam zeby wszystko bylo dobrze. A jesli chodzi o przygody egzaminowe to ja w PL nigdy nie mialam zlych doswiadczen, a tu niestety ale kolejny raz.
Esia-oby wiecej takich weekendow :tak:

A u nas pomalu zycie wraca do normy, powiem wam ze nawet moj maz strasznie przezyl ten egzamin. Wczoraj mi gadzina wytrabila 4 butle piwa i belkotala, hehe, zadko mu sie to zdarza, mialam z niego beczke.
 
a ja mam wieści od Pirzonka ;-) Iguś już ma się lepiej :tak: dostaje dwa antybiotyki i sterydy :sorry: ale jest już z nim kontakt i nawet zaczyna być ruchliwy :tak: tak więc wraca do zdrówka nasza kruszynka :tak: a to najważniejsze ;-)

mi mieszkanie z teściami też nie na rękę, ale lepiej mieć na budowę 5 km niż 25 ;-) no, ale teraz nie ma wyjścia :sorry: życie ... :sorry:

TOŚKA Stasia poślij z początkiem roku ;-) tak jak Dzagud pisze, wychoruje się i złapie odporność przed narodzinami "Juno" ;-)

DZAGUD panie nic nie powiedziały :szok: jak Antka chłopiec ugryzł w policzek, to moja pani przepraszała mnie bardzo długo ;-) zrób z nimi porządek, co do za nie mówienie ;-)
a chłopca gryzącego i bijącego ciężko jest mieć cały czas na oku ;-) tego nie da się upilnować ;-)
 
Hej!!!

Dzagud no to se panie nagrzebały :wściekła/y:

Z tym przedszkolem to mnie załamałyście,bo ja po cichu planuję albo od początku roku, albo od wiosny :sorry: nie chcę od września, bo ja pewnie do pracy wrócę, a wtedy ewentualne chorowanie Maksa jest mi baaardzo nie na rękę, bo nie mam innej opcji niż przedszkole :no: no nie wiem co mam robić :eek: wogóle nawet nie wiem czy warto mi do pracy wracać :no:

Wczoraj M przyniósł mi worki z rzeczami ze strychu (takie po Jacku i moje nieużywane) miałam pełen pokój worków:szok: wszystko posegregowałam, a potem wieczorem padłam i nie miałam siły ręką ruszyć :eek:
 
Ufff weekend mieliśmy wizytowy. W sobotę byłyśmy u mojej znajomej z którą juz chyba pół roku się nie widziałam, oj pogadałyśmy sobie za wszystkie czasy, a i Natalia była zadowolaona, bo kumpela ma synka Kubę który urodził sie w tym samym dniu co Nati tylko rok później. I nie powiem bo bardzo ładnie się bawili i nie przeszkadzali mamuśkom:-):-):tak:.
A w niedzielę z kolei pojechaliśmy do Warszawy do naszych znajomych. Oni z kolei mają dwumiesięcznego synka, jejciu zapomniałam już jakie to jest maleństwo. Mały słodziak hmmm rozmarzyłam się;-);-);-):-).

Jola gniazdko widzę że szykujesz, tylko sie nie przemęczaj;-)
Izka wyobrażam sobie Twojego M, ja mam podobnie mój raz na 3 lata sobie więcej wypije i jest taki zabawny:-):-):-).
Esia wolny weekend mmmmmm marzenia:-p;-)
Dzagud no nie do pomyślenia że panie nic nie powiedziały, przecież w ten sposób łatwo zniechęcić Madzie do żłobka:szok::szok::szok:
Tośka kciki trzymam :tak:
 
Dziś rozmowa z Panią w żłobku przeprowadzona. Pani twierdzi, że chłopiec owszem ugryzł, ale nie Magdę, tylko inną dziewczynkę i to w policzek, pod samym okiem.:szok: A Magda sobie zapamiętała i tak przekazała. Natomiast Magdę uderzył (nie wiem czy ten sam czy inny) klockiem w plecy i to samym kantem.:crazy: Owszem, bardzo mnie przepraszała że Babci nie powiedziała tego, ale to dlatego że miała straszne zamieszanie - raz że rozmawiała z Matką tego bijącego, a dwa że Magda była bardzo rozryczana. Powiedziała mi, że Magdy nawet to chyba mocno nie bolało, bo nie płakała, a Ona to zauważyła, wzięła Madzię na kolana i posmarowała Jej plecki jakimś żelem na szybkie gojenie. Magda podobno zaczęła płakać nie przed spaniem (kiedy dostała tym klockiem) tylko dopiero po obudzeniu. Dlatego Pani prosiła, że o ile to możliwe, to żeby Magdę odbierać w tym tygodniu ok. 14tej i stopniowo przesuwać odbieranie. Powiedziała że jak nie da rady, to one sobie poradzą, tylko szkoda dziecka, bo nie chcą Jej zniechęcać. Tak że Babcia będzie latać na razie - robota znowu nie wypaliła, więc da radę.;-)Mam nadzieję że dziś będzie już lepiej.:sorry:

Jolka, rozumiem Twoje przekopywanie się przez te wory - mnie wystarczyło ostatnio przejrzenie trzech, jak zmieniałam ciuchy letnie na zimowe.:no: A Ty wiesz, że ja ciągle nie mogę się na pocztę wybrać z tą kurteczką dla Zygusia!!! No skleroza totalna.:wściekła/y:
Gingeros, dobrze że z Igorkiem lepiej. Biedne maleństwo!!!:-(I biedna Pirzonkowa, co nerwów pewnie zjadła to Jej.:-(Pozdrów Ją koniecznie.:tak:
Toska, ja tyż kciuki odpalam za wędrówkę łożyska...
 
reklama
Witam!!!
kiepska nocka za nami... Zu zjadła wczoraj wieczorem 3 placki ziemniaczane i całą nockę wymiotowała... A teraz rano jakiś paskudny katar:wściekła/y:
No i od dwóch dni nie ma u nas wody....:wściekła/y:

Gingeros współczuję podejścia teściów... Ale wiesz, w takiej sytuacji to niech się wypchają... Dacie sobie radę bez nich... No i nie gratulowałam jeszcze Waszego mieszkania... Tak więc GRATULACJE!!!!!!

Agik powodzenia na obronie, no i wracaj do nas jak najszybciej:tak:

Toska kciuki za wędrujące w górę łożysko. Będzie dobrze, zobaczysz:tak:

Dzagud czeka Was chyba rozmowa z Paniami... Muszą koniecznie więcej uwagi poświęcać dziciakowi który gryzie... Buziaczki dla pokąsanej Madzi.

Izka faceci to zawsze znajdą sobie sposób na odreagowanie;-)

Zdróweczka dla Pirzonkowego Igorka. Trzymamy kciuki aby szybko trafili juz do domku.

Jolka Ty to zawsze sobie znajdziesz zajęcie... A potrafisz wogóle odpoczywać;-)
 
Do góry