reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Anielka - NO SUPER Brawa dla Zu!!! :tak::-) Oby tak dalej.

Dzagudku - Tobie mialam zyczyc nie---chorowania:zawstydzona/y: :-)
Kachasek - ja pojecia bladego o fotografii nie mam:-D Od 2 miechow mam aparat jakis lepszy. Znaczy kiedys mialam agencje foto, ale zatrudnialam tylko. Mnie pociaga fotografia i zawsze cykalam- jednak bez techniki. Teraz zaczelam sie brac za to tak na powaznie. ;-)

jesli chodzi o to bawienie sie jedzeniem SU - chodzi mi glownie jak nauczyc 2 latka szanowac jedzenie??? Normalnie ona traktuje kazdy posilek jak czas zabawy a mnie szlagen trafia:dry:
 
Aniela super że już lepiej:tak: no i 3mam kciuki, żeby już bylo tylko coraz lepiej:tak:

trochę wam ponarzekam:zawstydzona/y: wróciłam niedawno od ortopedy. gips na kolejne 3 tygodnie, chodzić mogę tylko o kulach i codziennie robić sobie w brzuch zastrzyk przeciwzakrzepowy:baffled: tak więc mam rewelacyjnie ambitne plany na kolejny miesiąc: nie zwariować:dry::baffled: mąż prawie codziennie w pracy, tzn co noc, czyli do 13 śpi, przed 17 wychodzi do pracy, co oznacza radź sobie sama". Michała mi szkoda, bo nie mam z nim jak wyjść. do kuli nie przywiążę, a biegać za nim nie dam rady:-( zastanawiam się tylko, jak niepełnosprawni rodzice to robią? bo przecież dzieci nie siedzą 24h na dobę:confused::sorry2:
 
Anialap - ciesze sie, ze z Zu lepiej:-)

Anni - moja tez nie szanuje jedzenia;-) Rady nie mam.

Ja sie pakuje. Sajgon jednym slowem.
A Misia mnie dzis ujela...znow nocnik wyciagnela o 7 rano, zdjela spodnie i usiadla. Za chwile kazala sciagnac sobie pieluche...i siedziala sobie tak na nocniku 20 minut...ja w tym czasie sie wykapalam, zrobilam sniadanie, nagle Michal krzyczy - leci siku! No w szoku bylam...bo ja mialam zamiar na wiosne Misie odpieluchowac a tu dziecie samo mi sie rwie:szok:
Powiedzialam ciociom w zlobku o sukcesie Misi i poprosilam by ja wysadzaly ze starszymi dziecmi. I w zlobku jedno siku zlapane;-)
Duma mnie rozpiera..hehe
 
Fantazja - gdzie sie pakujesz?
Kachasku - no wspolczuje Ci kochana - staraj sie nie zwariowac;-):sorry2: No 3 tygodnie szybciutko zleca i bedzie git! zobaczysz... Niech Ci maz wypozyczy duzo filmow :-)
 
Ostatnia edycja:
anni wiesz, tu nie chodzi o to, że nie mam co robić, ale bardziej o fochy szanownego małżonka (którym on stanowczo zaprzecza, bo przecież nic nie mówi), że ja coś od niego chcę:dry: a obiady to chyba będę zamawiać :sorry2:
fantazja, no brawo dla Misi:tak:

a mi na urlopie ulżyło, jak Michał w końcu zdecydował się zrobić siku w krzaki. no masakra jakaś z tym jego sikaniem - tylko na ubikację/nocnik. zaraz wrzucę coś na zamknięty;-)
 
Fantazja -Aaa hehehe no tak!!! Kochana GRATULACJE zapomnialam Ci pogratulowac - a czytalam. Nio i super, ze Misia taka pojetna :tak::-) SU tez z nikad zaczela sama na nocnik - skad jak - nie wiem:sorry2:

Kachasku - acha! hehehe Olewaaaj. Ja poprostu ooolewam humorzastych stworow hehehe:-D

A cos smiesznego Wam skrobne:

Su podlapala ze zlobka zwrot 'No Way' Czyli po naszemu - tak jakby 'nie ma mowy'. Hehehe i teraz nic tylko slysze od rana do nocy 'no way'. Na kazdo pytanie mi tak odpowiada. Wczesniej bylo samo 'No' No i bylysmy u fryzjera wczoraj i Pani fryzjerka sie pyta:
'No to co Suri scinamy wloski?'
Suri na to kreci glowa i odpowiada:
'NO WAY!'.
No to Pani popatrzyla na mnie, usmiechnela sie po czym pyta inaczej:
'No to Suri nie obcinamydzis i Suri idzie do domku, tak?'
A Suri na to uradowana:
' YES WAY!' :-D

Nio.
Tak apropo Agik, Sorga!!! Hop Hop!!! Jak tam u Was dziewczyny?
 
reklama
Do góry