Dochodzę do siebie po intensywnym weekendzie na działce. Super było, bo w lesie nie za gorąco, Tymek się wyspał na świeżym powietrzu, Czarek wyhasał z kuzynami, wymoczył pupsko w basenie i co najlepsze nie przerwaliśmy odpieluchowywania i pojawiło się jakby światełkow tunelu - Czarek chodził z tatą i obsikiwał dziadkowi krzaczek za domem, a dziś była tylko jedna kałuża a reszta kupek i siuśków trafiała do nocnika, przy czym mój kawaler sam się na niego sadzał
:-)
Dzagud, Olla współczuję bólu ucha, kurujcie się dziewczynki
Niuni przykro z powodu dziadziusia.. Życzę dużo siły na te trudne dni.
Aniela ja sobie nie wyobrażam łapania siuśków u takich nie mających na nic czasu dwulatków
Jedyne wyjście to chyba jednak próby z woreczkiem może przyklejaj jeszcze na śpiocha z rana.
Dzagud wklej fotki po frycu, ja sobie bardzo chwalę krótkie włosy - bardzo wygodne na lato.Ty masz chyba lekko okręcone więc powinny ci się dobrze układać.
Co do Tymkowej rehabilitacji, to pediatra nam zaleciła by młodego obejrzał rehabilitant i pokazał jakieś zabawy i ćwiczenia, bo główkę ma skoszoną od urodzenia i ciągle tendencje do układania częściej na jedną stronę, do tego chyba ma lekką asymetrię ułożeniową i z moich obserwacji trochę zbyt duże napięcie w górnych partiach mięśni.
Zapisałam się dopiero na piątek i zobaczymy jak go oceni rehabilitant i co zaleci.
Toska Czarek faktycznie mówi bardzo ładnymi zdaniami, chyba po ojcu ma tą gatkę;-) - ja zawsze powtarzam że ma więcej na języku niż w nogach, bo kiedy jego koledzy zrobią dziesięć rundek wokół placu zabaw to on woli w tym czasie coś opowiadać i policzyć. Bajki o Bobie nie znamy, ale u nas zjawisko podobne - wychodząc z domu muszę mu obiecać że pójdziemy zobaczyć Forda, Fiata- dobrze że auta pracują w niedziele bo inaczej nie wyszlibyśmy z domu..
Jakie łóżeczko kupujecie Staśkowi? My kupiliśmy
krittera z ikei.