reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagudku - to powinny dac ciuszki zamienne a nie na ulewe mokre dziecie mezowi wciskac. Tym bardziej, ze na ten zlobek (prywatny) idzie 3/4 mojej pensji. Wiec chyba mam prawo czegos wymagac? chocby info, ze Misi ciuszki sie koncza....No ale moze ja zbyt wymagajaca jestem:baffled:
 
reklama
Fantazja, jeśli żłobek ma na wyposażeniu ciuchy awaryjne (rozumiem, że informowali rodziców o tym?), a nie dali tylko puścili dziecko w mokrym, to jak najbardziej Cię rozumiem.:tak:
U mnie to zarówno w przedszkolu Weroniki jak i w żłobku Magdy mam informację na stronie internetowej że dzieci muszą mieć swoją zmianę ubrania (2 komplety) na wszelki wypadek + reklamówkę na mokre rzeczy. Tak że wiem że jeśli zabrudzą swoje to innego nie dostaną, bo placówka nie ma na wyposażeniu jakiś awaryjnych. Ale zawsze przy odbiorze dziecka dostawałam w przedszkolu reklamówkę z rzeczami zużytymi i nigdy nie było problemu, że nie wiedziałam że się coś skończyło i trzeba donieść. Pamiętam za to, że chyba w pierwszej grupie jakaś koleżanka Weroniki właśnie się zalała czymś i nie miała na zmianę, a u Weroniki było i Pani na koniec dnia mi powiedziała, że bardzo przeprasza, ale "pożyczyła" od Weroniki, bo nie miała innego wyjścia. Ja na następny dzień przyniosłam zapas, a pożyczoną rzecz dostałam wypraną i wyprasowaną od Rodzica.


Amelciu - Murmelciu, nasz słodki kwiatuszku, życzę Ci abyś zawsze była piękna i radosna
i była radością swoich Rodziców.
Niech życie Twoje będzie usłane różami.
Buziaczki od Ciotki Dzagud

 
Ostatnia edycja:
Kochanej Amelce w dniu urodzin moc całusków,radosnych dni ,miłości i dużo zdrówka
A mój Kacperek dziś kończy 11 lat:tak:
 
Amelko wszystkiego najlepszego !!!

712138jqisv7fg1b.gif
 
Kotku Viburcol to takie nasze zaklinanie rzeczywistości :sorry: Na Piotrusia nigdy nie działał, no ale piszą, że jest na "dziecięce niepokoje", więc się tego chwyciliśmy :sorry: Pojęcia nie mam, czy to on zadziałał - cieszę się, że ta noc nie była u nas masakryczna.
Może też spróbujcie? Wiem jak to jest nie spac, więc serdecznie współczuję...

Amelko najlepszego Słonko!!! :-):-):-)

I buziaki dla Kacperka :tak::-)
 
Amelka wszystkiego najlepszego i obyś bardzo nie dokuczała mamie:-):-)

A mój skarb jednak złapał katarzysko, położyłam ją wieczorem spać zdrową, a obudziła się z mega katarem:-( Dosłownie z obu dziurek się leje:-(. A dzisiaj miałyśmy jechać do mojej siostry, mamy córki w tym samym wieku.
 
Amelko kochana najlepsze życzonka dla Ciebie...
Duuuuużo zdróweczka i pogodnej buźki:-)

fodselsdag20%5CCAK6CDGN.gif


Dla Kacperka też wszystkiego najlepszego!!!

Usiadłam na chwilę zeby popisac, ale muszę zmykać bo Zu sie obudziła...​
 
Witam Was kochane

Przepraszam ze sie nie odzywam,ale mam taki kociol ze za przeproszeniem pot po tylku leci.Goscie sie juz zaczynaja zjezdzac od jutra na Amelkowe przyjecie wiec walcze z chalupą.
Napisze na razie ze bardzo dziekuje za kciuki(oczywiscie niezawodne).Wszystkie porobione badania ok,cukier w gornej granicy normy ale sie jeszcze miesci wiec cukrzycy nimo:-)juuuupi.Znaczy mam jeszcze raz powtorzyc badanie tym razem jakies insulinowe ale sie wogole nie przejmuje.Bedzie git.Na wyniki tego genetycznego okazalo siew klinice ze bede czekac okolo poltora miesiaca a nie pol roku(wiec jeszcze te kciuki troszku prosze potrzymajcie )Na seenosc dostalam lecytyne,poniewaz cukrzyca jak na razie wykluczona.No i prawdopodobnie przytyje bo juz glowy sobie pierdolami nie bede zajmowac.Acha i mam zaduzo cholesterolu:-D(nie wiem czemu zawsze myslalam ze to dotyczy starszych osob:-p)B sie smieje ze salate bedziem wcinac hehe.

Amelka slicznie dziekuje kochanym cioteczkom za zyczenia i zasyla buziaki.

I przepraszam ze tak tylko o nas ale jeszcze nie zdazylam nic poczytac.Postaram sie nadrobic troche dzis wieczorkiem,bo wczoraj padlam jak kawka o 20:szok:
Buuuuuuuziaki
 
I ode mnie i Misi buziaki ogromne dla Amelki:-)

No widzisz Elmaluszku - nasze kciuki sa niezawodne:tak:. Strasznie sie ciesze z Twoich wynikow cukrzycowych;-) Dalej z Misia piastki zacisniete trzymamy.
 
reklama
Do góry