aniajw
mama Natusi
Pobudka dziś w miarę bo o 9-ej, więc miałam nadzieję ze w południe pójdzie spać. No więc położyłyśmy się, czytam bajki już ponad pół godziny i mówię żeby oczka zamknęła idziemy spać na to ona stwierdziła "oćka amykam nocy, telaz nie", no i po spaniu. Wstała i koniec. Także u nas chyba się skończyły popołudniowe spania szkoda, zawsze to było godzinę dwie dla mnie odpoczynku.
A mleko narazie daję, żadnych efektów ubocznych nie ma typu wysypka czy biegunka czy cokolwiek innego (pije już od jakiś półtora tygodnia,najpierw po trochu teraz już więcej), a jak będę u lekarza to zapytam
U nas też pogoda do siedzenia tylko w domu, młoda już się wkurza, bo kisi się w czterech ścianach. Chyba jednak wyjdziemy na trochę.
Na kolejną majówkę też się piszę. Kiedykolwiek to będzie.
Wieczorem mam nadzieję że skrobnę więcej, bo młoda wcześniej powinna iść spać:-).
A mleko narazie daję, żadnych efektów ubocznych nie ma typu wysypka czy biegunka czy cokolwiek innego (pije już od jakiś półtora tygodnia,najpierw po trochu teraz już więcej), a jak będę u lekarza to zapytam
U nas też pogoda do siedzenia tylko w domu, młoda już się wkurza, bo kisi się w czterech ścianach. Chyba jednak wyjdziemy na trochę.
Na kolejną majówkę też się piszę. Kiedykolwiek to będzie.
Wieczorem mam nadzieję że skrobnę więcej, bo młoda wcześniej powinna iść spać:-).