reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagudku ale masz dorosłą pannicę. Weronika tu wygląda już na naście lat:-D Bardzo ładny komplecik.

Ja mam jakiś paskudny dzień. Zuzka nie spała w dzień wcale, mój m coś mnie w cholerę irytuje:evil:

Za to weekend mieliśmy fajniutki. Wycieczkowy. Niedaleko za miasto, ale już wiosnę widać.

No i mam pytanko: czy któraś z Was ma może wkładkę antykoncepcyjną założoną? Tak sie przymierzam i podchodzę jak do jeża. Słyszłam że potwornie boli.​
 
reklama
Dzagud-bardzo powaznie Weronika wyglada.Rzeczywiscie jak panna.:tak:
Anielap-super ze wyjazd sie udal;-)Co do wkladek to nie nie wiem...

Pogoda u nas sie zrobila do bani.Niby cieplo ale pada i wdomu trza siedziec:baffled:
 
Ja to dziś mam chyba najgorszy dzień w życiu :-( Sypnęła się z nowu sprawa z M :no:

Na dodatek dałam do krawcowej firanę do obszycia i skrócenia i rypnęła się o dobre 10cm :-( i firana za krótka, a dodam, że zaszalałam i kupiłam dość drogą :angry:
ech już nic mi się nie chce, żeby tak w życiu można było cofać jak dvd :sorry:
 
Jolka pamiętaj że raz jest dobrze a raz gorzej. Dzisiaj do d*** to jutro będzie lepiej.
A Pani krawcowa jak się rypnęla to niech teraz płaci odszkodowanie.

Chyba jakieś przesilenie wiosenne... U mnie z m też jakieś napięcia ostatnio.​
 
Esiu ja też nie pracuję wg KP a mam dwa dni wolnego :-p
Kwestia prorodzinności ;-) Wiesz, "żołnierz nie mazgaj, dzieci mu nie chorują" :-D
Gusia racja :tak: Każda aktywność fizyczna dobrze wpływa na odporność organizmu - basen też :tak: Ja polecam - Piotruś od urodzenia chorował raz (za to przez prawie 2 m-ce...).
agik ja też masakrycznie żrę ostatnio :dry: Przed chwilą pochłonęłam banana, 8 krówek i kończę paczkę chipsów :confused2: I już się rozglądam, co by tu jeszcze...
Dzagud ja tego nie kumam :baffled: Aż się odechciewa pomagać...
Niesamowicie Weronika wygląda - dorosła baba z niej! :szok::-D
anielap no ja nic nie wiem na ten temat :sorry:
jola trzymaj cię - przykro mi, że znowu się kaszani... Tulam.

A ja dzisiaj zapieprzałam jak głupia :confused2: Umyłam prawie wszystkie okna w domu i tylko szlag mnie trafił, bo znowu widzę jak developper je schrzanił :baffled: Porysowane, zachlapane materiałami budowlanymi - maskara :baffled: I nic się nie da zrobić, już nam chyba tylko sąd został :baffled: Ble...
Na szczęście pogoda wciąż piękna, więc jutrzejsze zakwasy nie będą aż tak dołowały ;-)
 
no i dupa! Ant wczoraj 37,5 - 38 :wściekła/y: dzisiaj został z Maćkiem w domu :-( i nie wiem czy to te cholerne piątki (jak podawałam panadol widziałam białe prześwity za czwórkami), czy może jakiś wirus :baffled: Maciek mówił, że wczoraj rano w żłobku było mało dzieci :sorry: ale z drugiej strony, może rodzice pobrali wolne przed świętami i stąd te pustki :confused2:

JOLA nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ;-) więcej światła będziesz miała :-p a z M ... no może będzie jak spaniel na cię patrzył ;-)
dzisiaj będzie dzień lepszejszy ;-)
 
Joluś, nie martwiaj!:-(Dobrze dziewczyny mówią - raz jest lepiej, raz gorzej. Trzeba przetrzymać i oby do przodu. Oby tych lepszych dni było jak najwięcej... Tulam mocno.:tak:

Gingeros, no biedny Ant! Cholera, jak pomyślę że mnie to też czeka.....:wściekła/y:Choć może teraz mi się Madzia wychoruje i będzie już tylko lepiej???:rofl2:
 
Witam się jeszcze 2 w1 choć wczoraj blisko było bym urodziła - uroczy starszy brat zrobił mamie psikusa i złamał klucz w zamkniętych drzwiach wejściowych w ten sposób, że część klucza utknęła w zamku. A zamek mamy taki, że jak klucz w nim jest to z drugiej strony nie można otworzyć...:wściekła/y:No poty zimne mnie zalały jak to odkryłam i czekałam aż małż dotrze z pracy i cudem otworzy czy trzeba wzywać jakąś spec ekipę. Już miałam wizję że zacznę rodzić i do porodu będę musiała wzywać strażaków z wysięgnikiem, bo akurat jakieś mocne skurcze miałam tego dnia:eek:
Na szczęście klucz w momencie przełamywania był lekko wyszarpnięty i Michał mógł nas otworzyć i skończyło się jedynie na wymianie zamka:rofl2:

Gingeros
możliwe że to piątki, biedny Ant.. My od kilku dni przechodzimy z Czarkiem piątki bardzo boleśnie - w zeszłym tygodniu tempka nawet do 39 dochodząca, kiepski apetyt i nocne jęki.

Dzagud ja jestem w szoku jak Weronika wyrosła i wydoroślała:szok:

Jola ściskam kochana - mam nadzieję że małż bardzo nie nabroił... A firany możesz jakoś poupinać od dołu i nie będzie widać że za krótkie.

Esia jak ty z dwójką dzieci znajdujesz czas na mycie okien??

A ja jak nie urodzę do piątku to będę musiała Czarka wysłać na święta do dziadków, bo wyjeżdżają poza Warszawę wszyscy ewentualni opiekunowie na czas porodu. Nie wiem jak zniesiemy to rozstanie.. no ale kiedyś musi być ten pierwszy raz:nerd:
 
Nocka prawie nie przespana ,juz wydawało mi sie ze jest poprawaa w nocy kaszel tak go meczyl ze nie moglam spac:-(. on zreszta tez.

Jollka-wez sie w garsc kobitko :-p bedzie ok a krawcowa niech odkupuje,powiedz gdzie ma szukac i niech sie buja:-p

Dzagud-Co do "pomagania" to szkoga gadac szlak mnie trafia jak takie cos czytam lub slysze,sama pare razy sie na ciełam i za kazdym razem łudziłam sie ze bedzie inaczej i co GUZIK :no:,ale najgorsze jest to ,ze przez takie osoby cierpia takie co tej pomocy naprawde potrzebuja.A twoja Weronika to juz duza pannica,i tym "gangu":-p nic dodac nic ujac:-)
 
reklama
Szopka, kochana ależ przygoda!!!:szok::szok::szok: To taki łobuziak z tego Czarusia??? A nie wygląda!:laugh2:No ale całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło, tylko szkoda że Ty się bidulo jeszcze nerwów najadłaś na sam koniec.
Nic się nie martw oddaniem Czarka do opiekunów. Zobaczysz że nawet nie pomyśli o Was, tak będzie zajęty rozrywkami. A krzywda mu się nie stanie na pewno, więc spokojnie idź sobie rodzić.:tak:Buziaki dla Tymka.:-D

Ja nie wiem co z tymi piątkami jest? Czy wszystkie dzieci tak ciężko to przechodzą?:szok: To moja jakiś ewenement jest, bo wszystkie piątki już na miejscu a ja nawet nie wiem kiedy wyszły. Może w czasie tego "wychodzenia" budziła się w nocy, ale czasem Jej się to zdarza, więc nawet nie wiem czy to od piątek czy nie??? Dziwne jakieś to moje dziecko...:eek:
 
Do góry