reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Wiesz co Olla, Ty to anioł jesteś, bo ja bym nie strzymała...:wściekła/y:A z tymi włosami to bym pierdzielnęła takim śmiechem, że wtedy dopiero by się obraziła. Przecież to tak głupie że aż śmieszne...:eek: I kończę temat.

A co do odchudzania, no kurka nie chce mi się.:zawstydzona/y:Chodzi o to, że raz jeden w życiu byłam na takiej diecie z prawdziwego zdarzenia, pod opieką lekarza itd. Schudłam wtedy 18 kg w pół roku i faktycznie było super! Teraz podejrzewam że schudnięcie o połowę spowodowałoby zwis na brzuchu, bo przecież skóra już nie taka. Ale do rzeczy. Wtedy schudłam, bo... wszystkie dania mi szykowała moja Babcia. Ja przychodziłam na gotowe - było już po "normalnym" obiedzie, więc nie musiałam się patrzeć jak żrą schabowego, a jednocześnie danie dla mnie było gotowe, więc nie musiałam nic pogryzać z głodu w czasie gotowania. I tylko dlatego się udało. Fakt - najgorsze było pierwsze 1,5 tygodnia, potem już poleciało. A teraz, jak pomyślę że co innego mam gotować dla siebie, a co innego dla rodziny, i jeszcze wąchać to co oni jedzą a sama jeść "trociny", to jakoś tak mi się nie bardzo chce. No i niestety, aktywność fizyczna u mnie kuleje. Zawsze byłam leń i nie lubiłam sportu (wstyd jak beret normalnie, ale przyznam się, bo co mi zostało;-)). No i wychodzi ze mnie taki sam numerek jak z Twojej przyjaciółki... he, he, wiecznie nieszczęśliwa.:-D Najlepiej jakby ktoś za mnie schudł.:-D
 
reklama
Dzagudku pamietasz jak ostatnim razem sie odchudzalam?
Jadlam w tedy to samo co maz tylko w sladowych ilosciach,dlugo przerzuwalam i potem zapijalam duza iloscia wody i bylo git.Tez nienawidze trocin i nie mogla bym zyc bez klusek,sosu i schaboszczaka:-p:-D:-D
Teraz sie zawzielam jeszcze bardziej bo Kurwia mi sie sni i greenpeace mnie scigajacy w Kurwi:-)wiec gotuje sobie osobno ale jak mnie najdzie to wpernicze schaboszczaka ze smakiem:tak:
 
Olla wspólczuję "fajnej" wizyty koleżanki, szkoda gadać:eek: A życzę wytrwałości w zrzucaniu tego czego za dużo;-).
Ja tam raczej nie muszę się odchudzać po ciąży wróciłam do swojej wagi 46kg, aż wstyd że tak mało. No ale za brzuszek zdało by się troszku wziąć, z nim zawsze miałam problemy. Tu chudzina, a brzuchol sobie wystaje, mąż się śmieję że chyba w ciąży znowu jestem:-D:sorry:
Luka no powiem że aż mi się lekka łezka w oku zakręciła. Super:happy:

A my sobie w domku siedzimy, może jakiegoś pałera:-) zapodam, się ruszę i coś posprzątam póki Natiś śpi.
 
Olla no super :-):-):-) Już się bałam, że w dole siedzisz, a Ty tylko dupcię nadstawiałaś do kopniaków jakiegoś dziwnego stwora :-D Dobrze, że już pojechał, a Ty jesteś kilka schodków bliżej nieba - za samo to, że jej w łeb nie dałaś ;-) I trzymam kciuki, żeby się nie próbowała w Wasze okolice sprowadzać :tak:
Trzymam kciuki za chudnięcie :tak: Mnie Kurwia też motywuje, a raczej nieco stresuje ;-) I z tego stresu zżeram krówki :-D Ogrooomne ilości :-D
Dzagud no ja Cię nie zmotywuję - chyba, że masz ochotę na krówkę ;-) Takimi się pasę...
5900102005932.jpg

aniajw też muszę trochę dom ogarnąć, bo mam dziś panią do sprzątania - Małż się nalewa, że to idiotyzm sprzątać przed wizytą takiej pani, ale ja jakoś tak nie mogę :zawstydzona/y: No i chodzę i zbieram co się da z podłogi, upycham po szafkach i "porządkuję" :eek:
 
Witam -MIki spi jak zawsze padl na spacerku,a ja mam czas na pobuszowanie:-)z kawką z boku:-).wczoraj mojemu M zachcialo sie myc samochud Miki byl w siudmym niebie bo mugl sobie pomajserkowac,a za kierownica zachowywal sie jak zawodowiec:-D:-D:-D,ale kiedy tatus przyniusl wiadro z doda to zabawa sie skonczyla dla nas Miki sprawdzil czy to aby napewno woda no i aria na cala ulice bo musialam go schaltowac do domu:szok::szok::szok: pewnie sobie pomyslal jaka ja niedobra:-(.

Dzagud-zdrowka,a co do mojej znajomej to jak bym napisala wszystko to dopiero bys z krzesla spadla,to jest rodzina patologiczna:-(niema gdzie zadzwonic,opieka ma nadzur nad nimi i i kuratora tez maja przydzielonego.
napisze kiedys wiecej.

Olla-to sie rozerwalas:-Dniezazdroszcze takiej wizyty:baffled::szok:
Esia-slinka mi leci,MIki sie obudzi to szoryjemy po krówki, nie srzataj za duzo bo co ta pani bedzie robila jedynie co to ty bedziesz miala balagan wszafach od upychania:tak:

A co do odchudzania to przestancie(mam pretesje wobec siebie) bo ja niemoge sie zmobilizowac,wczesniej zajde w ciaze z 2 dzidziusiem niz schudne,a jak patrze na siebie lustrze to powtarzam JUŻ ŻADNEJ PIZZY:tak:
 
toska wiosna przyszła, lepiej już? To może byś się tak odezwała, co? Grzecznie prosim (jeszcze grzecznie... ;-)).

jestem, jestem :zawstydzona/y:
nadal cierpię na brak weny:zawstydzona/y:
do tego mam zapalenie przyzębia, co jest dość bolesne :-(
przepraszam, że nie odniosę się do Waszych postów, ale jedyne co zapamietałam, to gratki żłobka Dzagud, a i Olla no wiesz, zapomniałaś o teściowej swojej córki:baffled:, czyżbyś sobie już nowego zięcia upatrzyła:crazy::-D
szopka trzymam kciuki,
zdrówka dla chorowitków
olla fajną masz koleżankę;-)
Dzagud może spacery wieczorem, to całkiem fajny sposób na schudnięcie, a mało męczący, z czasem można zamienić na jogging:-p
Co do diety, to najlepsza jest poprostu nie jeść już nic po 18.00
i to tyle co pamiętam:sorry:

buziaki dla wszystkich:-)
 
toska współczuję spraw zębowych :baffled: Oj, jak ja tego nie lubię... Brr... Oby przeszło jak najszybciej! :tak:

Dziewczyny, wiecie może jak to jest z wolnymi dniami na opiekę nad dzieckiem? Kiedyś były 2 - teraz też? A czy jeśli mam 2 dzieci, to też 2 dni, czy więcej? Dzagudku, może Ty wiesz?
Kończy mi się urlop macierzyński i muszę pozałatwiać formalności i aż mnie trzącha na samą myśl :baffled:
 
Dzagud-no to niezle dymy z tym przedszkolem, super ze sie udalo. Zdrowka dla dziewczynek.
Szopka-dobrze ze masz takie wsparcie, trzymamy kciuki.
Luka-ale super corcia! Normalnie sie wzruszylam jak cholera. Moja niunia jeszcze nie umie mowic "kokam".
Olla, Elmaluszek-tak to juz jest z tymi odwiedzinami, ja caly czas sie kuruje po ostatniej wizycie.
Esia-nie rob smaka z tymi krowkami, skad ja takie wytrzasne :-)
Toska-lacze sie z Toba w bolu z tymi zebami. Co prawda ja mam inny problem-usuneli mi zeba co mnie strasznie zdolowalo, czuje sie jak stara babinka. Do tego jesc nie moge i schudlam 3 kg ale takiego sposobu na zrzucanie wagi nie polecam :-(
Ja dzis mialam interview, sluchajcie beczka. 3 tygodnie temu pod wplywem zlego humoru wyslalam CV do laboratorium bo stwierdzilam ze nie mam szans na tym egzaminie i musze czegos szukac. No i zadzwonili dzisiaj; troche zbaranialam bo juz zdazylam o tym zapomniec. Akurat bylam w trakcie czytania pasjonujacej lektury na temat karbamazepiny a tu telefon "zrt lab" babka mnie zaczela wypytywac o moje doswiadczenie itd. W sumie chyba nie wypadlam jakos super bo troche mnie wyrwala do odpowiedzi jak zaspanego ucznia w szkole ale ucieszylam sie ze jest odzew. Przynajmniej wiem ze jak nie zdam egzaminu to nie bedzie konca swiata, ze moze znajde cos fajnego w research-u. Eh, mowie wam takie zycie emigranta...
 
reklama
Dzien doberek

My jeszcze lezymy w wyrku:-),musze sie docyrac :-Dbo Miki co chwile sie budzil w nocy krecil sie cos go meczylo teraz wiem przypalentalo się katarzysko :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: caly nosek zapchany:-:)-:)-((przeciesz idą świeta)-jeszcze niemielismy zdrowych swiąt z Mikolajem, jego koszyczek czeka drugi rok i wydaje mi się ze w tym roku tez nie pujdzie z koszyczkiem.:-(chyba bede musiala du..ke podnies i wziasc sie za robote i gonienie mikolaja z chusteczką.
 
Do góry