reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

I tak mi mija dzień za dniem, czasami mam wrazenie że nic ciekawego mnie juz w zyciu nie czeka:-(, że zawsze będe tylko kura domową:zawstydzona/y:...

to ja myślę podobnie...:-( ale nie chcę!!! Chcę do ludzi, do pracy!!!!:szok:

Dzisiaj dzięki cioci Anni, Wojtuś wyszedł na spacer;-) Bo tak sobie pomyślałam, że może faktycznie za bardzo małego trzymam w domu, skoro Suri nawet "w grad" wychodzi:-D i poszlim...i się okazało, że nawet tak zimno nie jest, a Wojtuś się super w śniegu (w śniegu- wiosną!!!!)bawił a teraz ładnie śpi.A i mnie natchnął post Anni, i się w końcu o ten aerobik dowiedziałam, co się miałam dowiedzieć chyba ze dwa miechy temu :zawstydzona/y: i jeszcze sobie kupię karnet na solkę, a co tam :-D:tak:- także dzięki Anni, że w końcu tyłek ruszyłam :-):tak:
Dzagud, kochana, serdecznie współczuje, że się Was te choróbska trzymają. Aby do wiosny może będzie lepiej. Ja się tylko zastanawiam czy nie masz problemów w pracy, bo przeciez Ty co chwila musisz przez te choroby zwolnienie brać:szok: Daj znać jak poszło małej artystce:tak:
Pirzonku, Tobie to tylko dzieci robić jak Wam się tak ładnie układa ;-):-D
Olla, pisz pisz, pośmiać się trzeba;-). Odpędź lenia (wiem, że cięzko) i wracaj do nas:tak:
Szopuś kochana- relax, buziole dla Was.

Ja jutro do promotora jade, spodziewam się poprawek, ale termin obrony się zbliża, a ja jeszcze nic nie umiem :szok::zawstydzona/y:

No nic, lece obiadek robić.
 
reklama
Hej dziewczynki!!!

Wczoraj chciałam coś napisać, no i tradycyjnie bb mi nie pozwoliło :wściekła/y: ale dziś M kupił kartę sieciową i będziemy się wpinać do miejskiego DARMOWEGO ;-) internetu i jest szansa, że będę mogła spokojnie korzystać :-)

Kotek masz świetną pamięć :tak: jestem szoku i aż mi wstyd bo zaszwsze większość zapomnę, a jak już pamiętam, to akurat nie mogę nic napisać :zawstydzona/y:

Toska super zdjęcia z wakacji zazdroszczę :zawstydzona/y:;-)
A Maks też boi się wiertarki i suszarki też :sorry2:

Dzagud dużo zdrówka dla synowych i dla ciebie zresztą też :tak:

Ginger dumna jestem z Antonka :-)

Agik ucz się pilnie, a jak się obronisz, to na pewno fajną pracę znajdziesz :tak:

Anni ale masz pobudki :szok: a ja narzekam jak Maks po szóstej mnie budzi :zawstydzona/y:

No i na tym moja pamięć się skończyła :baffled:
 
Anni ale masz pobudki :szok: a ja narzekam jak Maks po szóstej mnie budzi :zawstydzona/y:

:szok::szok::szok: ja o 7.30 jak M idzie do pracy jestem nieprzytomna, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Tylko, że ja prawie codziennie ok.1 w nocy chodzę spać. No jakoś za chiny się nie mogę zebrać wcześniej. Dzisiaj postanowiłam nie odsypiać w dzień i nie pić kawy (pijam tylko w sytuacjach naprawdę wyjątkowych) i może zasnę wcześnie. :dry:
 
eee wiecie na ochotnika to nikt by mnie z lozka o 5 30 nie wywalil :-D ale moje dziecie to spac poprostu nie nawidzi:-( Ja za to uwielbiam. Kocham spac. achhh milosc teraz to jednostronna, bo sen nie kocha mnie ;-)

i nie to, ze u mnie na tip top jest tak co dziennie - dzis na przyklad mam lenia. :-D czasami musze poprostu odreagowac - no balans musi byc. Pocwiczylam sobie elegancko brzuszki i to wsio. reka nie ruszam. Moze obiad zrobie i tyle! aaa no i musze popracowac w nocy bo nikt tego za mnie nie zrobi :no::sorry2:

suri za to ma energii za nas 2 :-D Wlasnie przebiera lalke, ktora zrobila :"pape" mowie wam super to wyglada. Perfumuje jej zad moim ulubionym perfumem !!! Lo .. skad ona go wynalazla??? dobra lece jej go zabrac.

Pirzonku - www.sweetorganicgifts.com - work in progress :tak:
Agik - ciesze sie, ze cie zmobilizowalam. :-)

Dzagud - jesli chodzi o joge ja chodze raz na tydzien w soboty - polecam :tak:
 
kochane a ja mam do was prosbe - wkleje swoje zdjecie na zamknietym i powiedzcie mi jai bysci mi kolor poradzily. Bo ostatnio baba mi jakies pomaranczowe te pasema zrobila - menda i ni w piec ni w dziesiec. Kupilam te blond, ale sie zastanawiam..

jak sie nudzicie to help please....
 
anni, 5.30:szok: o tej porze to wyrzucam męża z łóżka, żeby do synka poszedł, który zalicza właśnie pierwszą pobudkę:-D no masz powera kobito, myślałam, że ja mam napiety grafik, ale przy tobie to mam non stop wakacje:-)

No nieźle nasmarowałyście Kochane.:tak:

nie piszemy: źle, piszemy: też źle;-):rofl2:

buziaki dla Madzi i powodzenia dla Weroniki:tak:
Dziękuję, dzisiaj dzień zdecydowanie lepszy:-D

pirzonek powinnaś prowadzić szkolenia w zakresie organizacji życia młodej matki:-D Jestem pod wrażeniem:tak:
A i zapomniałam napisać, że masz śliczne dzieciaczki.

I tak mi mija dzień za dniem, czasami mam wrazenie że nic ciekawego mnie juz w zyciu nie czeka:-(, że zawsze będe tylko kura domową:zawstydzona/y:...

Kochana, masz dwie śliczne córeczki. Nie martw sie one juz niedługo zatroszczą się o jakieś atrakcje dla Ciebie:tak:
A bycie kurą domową to nic złego, wręcz przeciwnie wychowanie dzieci, dbanie o dom to bardzo ciężka i odpowiedzialna praca. Buziaki:-)


Szopka trzymam kciuki za nie za szybki poród. Pamietaj że ja mieszkam na Tamce, to 5 minut od Karowej (o ile ten szpital nadal jest aktualny), więc w jakiejś kryzysowej sytuacji zawsze możecie podrzucić Czarka do mnie, a ode mnie odbierze go ciocia.

olla Karwia w lipcu raczej odpada:-( Zapraszam do Warszawy, żeby sie nasze maluchy poznały:tak:

jolka trzymam kciuki za szybki i bezproblemowy internet

agik powodzenia u promotora. To Ty w końcu chcesz iść do tej pracy czy nie:confused:;-)

elmaluszku a jak Twoje badania?
 
Ostatnia edycja:
Toska ja tam bym wolała żebyście trzymały kciuki za coś innego ;-) ale nie mogę być wybredna :-p

kochana trzymam kciuki za wszystko o czym marzysz:tak:
cały dzień chodzę z zaciśniętymi kciukami, a potem mój mąż się dziwi, że nic w domu nie mogę zrobić:-p

ale mamy piękną zimę tej wiosny:rofl2:
 
Toska-jade do pl w maju i bede miala badania zaraz po naszej majowce
Anni-w wolnej chwili wejde na zamkniety i sie zobaczy.Tymczasem Amelia roznosi mi chalupe

Buziaki
 
reklama
Nie, no wiecie co!!!:szok: Właśnie wróciłam z Weroniką z przedszkola i z zakupów. Jeszcze przed momentem było słońce. Męża pogoniłam do apteki, jakoś tak ciemno się zrobiło, patrzę, patrzę i k**wa nic nie widzę, bo za oknem kurzawa, zamieć i totalna bryndza! U mnie już śnieg prawie stopniał, dziecko się na wiosnę cieszyło i co? I ***** za przeproszeniem Was!!!:crazy::angry::wściekła/y:Chrzanię taką wiosnę! Emigruję do UK - koleżanka mnie namawia, a u Niej zielono, ciepło i całe dywany z żonkili!:-:)-:)-(

Toska, ja się bardzo bardzo bardzo cieszę że nasmarowałyście!:-D Źle odczytałaś mojego posta.:-p
Tak sobie myślę, że my ciągle za siebie wzajemnie te kciuki trzymamy i gdyby to było nie "wirtualne" a rzeczywiste to chyba faktycznie na nic innego by czasu nie było!:-D Ale super mieć takie wsparcie.:tak:

Agik, wiesz, tak źle to nie jest. Może tak brzmi że u mnie ciągle choroba bo baby są dwie i chorują na zmianę? Ale zrobiłam "rachunek sumienia" od wycięcia Weroniki migdała (bo wcześniej nie pamiętam tyle tego było:szok:) i przez ten czas Weronika była chora 2 razy - wirus w styczniu, przechodzony z Tatą i szkarlatyna teraz. A Madzia miała w listopadzie zapalenie gardła i potem na początku grudnia zapalenie stawów spowodowane tym gardlanym wirusem. Teraz tę ropną anginę z Weroniki szkarlatyną. Obecną jelitówkę zaliczam też raczej w poczet osłabienia po antybiotyku. Więc to chyba nie jest jakiś rekord. Poza tym, na zwolnienia albo chodzimy z Tomkiem na zmianę, albo jeśli jest to coś "zwykłego" to Babcia zostaje z chorowitkami. Nie chce tylko jak są jakieś sensacje typu wysoka gorączka, wymioty itd. Łącznie w zeszłym roku byłam na dziewczyny na zwolnieniu 17 dni, z tego 10 na Weronikę po operacji, a w tym roku byłam tydzień ale na siebie, bo przecież też byłam chora (dobrze że i dziewczyny przy okazji odpracowały choroby, gorzej jakby po mnie zachorowały;-)). A teraz wzięłam po prostu 3 dni urlopu - mam jeszcze ze 2 dni zaległego z zeszłego roku, więc mogę sobie pozwolić.;-)
 
Do góry