reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Esia to kiedy wybierasz sie do kina ? chętnie się dołączę.. a jak Małgonia?
Kurka, w każdej chwili ;-) Małgosia wciąż cuduje - dziś wstała o 4.50, dała się przelulać u mnie na brzuchu godzinkę, a potem wyrzuciłam Ją (w towarzystwie Małża) z sypialni ;-) I spałam - z przerwami na karmienie - do 11... Prawie lepiej się poczułam ;-)
Mam nadzieję, że Jej to przejdzie...
toska super, że wyjazd się udał :tak: U nas takie spontany nie wchodzą w grę :baffled: Szefowie Małża to by chyba zawału dostali na samo hasło szybkiego urlopu ;-)
elmaluszku ano właśnie przez tego mojego cycozwisa nie mogę sobie pozwolić na taki luksus ;-)
Butki kupiliśmy takie Mam nadzieję, że będą się dobrze nosiły :tak:
Oby Was żadne przeziębienie nie dorwało! :tak:

Mam już dość tej "wiosny" :baffled: Pogoda taka, że w ramach spaceru wybraliśmy się do makro :baffled: Cóż, Młoda w chuście była całkiem zadowolona, Piotrek w wózku sklepowym nasuwał łyżką w melona i w sumie też nie narzekał ;-) A ja przynajmniej ludzi zobaczyłam (w zjadliwym stężeniu, bo co za dużo to też nie zdrowo ;-)). Oj, jakby już się ciepło zrobiło, moglibyśmy się trochę poruszać... A tak to boję się gdziekolwiek z dzieciakami jechać, żeby czegoś nie złapały :dry:
 
reklama
Goska-buziaki dla zasmarkanego Livcioka;-)
Esia-buciki bardzo mi sie podobają:tak:Wygladaja na solidne i nie do zdarcia choc nie wiem czy na tym etapie rozwoju naszych maluszkow slowo nie do zdarcia jest na miejscu:-DNo chodzi mi o te gumowe czubki na przedzie.Ja tez zwykle staram sie Amelce kupowac ztakim wykonczeniem.Wczoraj zalozylam jej pumy ktore dostala od babci.Ona terazna etapie uwieszania sie i szorowania butami o chodnik.I po pierwszym spacerze zdarte:-DBabcia twierdzi ze cieszy sie ze wnucia korzysta z bucikow na calego:-D

Mi dzisiaj humorek dopisuje bo wybralismy sie rano na zakupy.Amelka obkupiona w nexcie a mamusia sprawila sobie dżinsy bo wszystkie z tylka spadywuja.No i troche wstyd sie przyznac ze kupilam rozmiar dzieciecy:zawstydzona/y:Bo w najmniejszym rozmiarze damskim wygladalam jak w worku po ziemniakach:-pAle nie ma tego zlego.Moze Dzagudkowej Weronice sie przydadza jak gwiazdy spojrza na mnie przychylnym okiem i przytyje:-D:-p

A.Uszy i szyja cale czarne po farbowaniu i doszorowac nie moge.Az mi wstyd na ulicy bylo jak wiatr zawial:-D:-D:-D

Amelka wyglada na zdrowa.ale niejadkuje:wściekła/y:To chyba szal wiosny ze zaczela spedzac cale dnie na dworze
 
witam poniedziałkowo ;-)

u nas pada i nawet jakiś mały grad poleciał :szok: w radio mówili, że Wrocław i Głogów w burzy :szok: ciekawe czy do nas dojdzie ;-)

weekend masakra! w piątek odebrałam lekko rozgrzanego Antka :dry: w domu miał 37,8 :confused: podaliśmy panadol :dry: płakał, że go boli i pokazywał na buzię :-( ślinił się strasznie :dry: apetyt może i był, ale ból nie pozwalał mu jeść :sorry2: w sobotę tylko jogurty, nic więcej. Teściowa przebadała, gardło lekko czerwone, gorączki od piątku nie było, ale ślinę mogliśmy sprzedawać na litry :crazy: i znów brak apetytu :crazy:niedziela podobna, płacz czy jedzeniu czegokolwiek, pokazywanie, że ała w buzi :dry: psikamy tantum verde (może gardło), dajemy przeciwbólowe, bo inaczej nawet pić nie chce :dry:no i taki weekend :dry: w dodatku nasz gość z wawy nie dojechał, pod łowieczem poszło mu sprzęgło i stał kilka godzin w polu czekając na pomoc drogową :baffled:

jedyny plus weekendu - Antonek woła sisi :-D wczoraj sisi okazało się kupsztalem :tak:dwie kupy w nocnik ;-) i siuśki przez całe weekendowe dni też ;-) jeden pampers na dzień :-D rano mi zawołał sisi, zrobił w nocnik ;-) za chwilę znowu wołał sisi, ale zanim dolecieliśmy do kibelka i rozebraliśmy się, kupa (płynna) była już w pieluszce :dry:ale i tak super ;-) niech woła :-D nic na siłę, niech sam sobie dojrzewa, tak jak do tej pory ;-)

TOŚKA witaj po wakacjach ;-)
zazdrościć, oj zazdrościć :zawstydzona/y:

DZAGUD to masz inteligencję w domku :tak:
 
Ostatnia edycja:
witam :-D:-D:-D

u nas wszystko dobrze ;-)
dzieciaki grzeczne :-):-)
jeszcze 3 dni i Iguś zaliczy pierwszy miesiąc:szok::szok:
a dopiero co witałam sie ciągle 2 w 1 :-D:-D

miłego dnia :-D:-D

Tośka: super taki Egipt teraz :tak::tak:
Fantazja: jeny ale bym haje zrobiła w takiej spółdzielni, no co za buraki :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Szopka: hop hop ;-);-)
 
Pirzonku jeszcze jestem 2w1. Pogoda mnie wykańcza - ciśnienie bardzo skacze, aż mam jakieś kołatania serca :dry:No i nadal bardzo boję się paciorkowca.
 
witam
Ale pogoda do du....leje jakz cebra
Brawa dla Antonka sikawkowego:-D
Pirzonek,ale masz grzaczniutkich chłopaków,tatko tyz?:-)
Szopka jeszcze troszku i plum i nie stresuj się-będzie ok:tak:
 
Witajcie kochane pamietacie mnie jeszcze? Laura jeszcze śpi więc mam troszke czasu żeby kazdemu cos napisac a nie chciałam wczesniej pisac tylko o sobie.

Toska zdjęcia super i zazdroszczę wyjazdu, chętnie zobaczyłaby więcej zdjęć:tak:.
Szopka kochana nie denerwuj sie odpoczywaj ile możesz, i nie mysl o paciorkowcu na pewno wszystko bedzie dobrze:tak:.
Elmaluszek ale sliczny ten domek Amelce zrobiłas, tylko pozazdrościć:-). A co do pofarbowanej skóry najlepiej posmarowac ja mocno kremem albo wazelina jeszcze przed farbowaniem a nic sie nie zabarwi:tak:. A tego romiaru dzieciecego to zazdroszczę;-) choc pewnie czasami bywa to kłopotliwe:blink:.
Kingug gratuluje spokojnego odsmoczkowania:-).
Esiu współczuje tych porannych pobudek:tak:, a o której chodzisz spać? U mnie stałą porą chodzenia spać jest 22 a spie przewaznie do 8, w nocy karmie 2 razy, ogólnie nie narzekam na brak snu, mniej więcej co drugi dzień śpię tez w dzień więc jest ok:tak:. Butki śliczne dla Piotrusia:-). chciałam Cię spytać czy podawalaś małgosi witamine K dodatkowo? Cos mi sie pomieszało i teraz nie wiem czy dawać ją do końca 3 miesiąca czy do 4? kojarzysz może jak długo podawać?
Gosia dla Livci dużo zdróweczka;-).
Emmila witaj, rzeczywiście dlugo Cie nie było 9podczytuje was codziennie).
Agik zazdroszcze ci tego ostatniego nudzenia się, ja w wolnej chwili nie wiem w co rece włożyć:-D, powodzenia w nauce i jak najszybszej obrony ci zycze:tak:.
Dzagud mam nadzieję że zdrowi już do was wróciło? Ale masz mądrą córkę zresztą obie pewnie bedą równie mądre, juz teraz Madzia potrafi to okazac:-D. Dzagud ty chyba brałas pigułki cerazette podczas karmienia Madzi? Jak się po nich czułaś? Ja cały czas mam lekkie plamienia i boli mnie podbrzusze biore je juz miesiąc, nie wiem czy to normalne? jakie teraz bierzesz pigułki jezeli moge spytac?
Olla a co u was tez mało Cie tutaj ostatnio jak Amelka rozrabiara się ma, a i miałaś sie pochwalić nową fryzurą:tak:.
Izka bidulko tyle masz teraz nauki, zdradź jaka jest prawidłowa odp. na pytanie o tym niebezpiecznym pomieszczeniu, ja tez obstawiam kuchnię:-).
Gingeros zdrówka dla Antonka, i gratki za wołanie na nocniczek, u nas na razie nie ma na to szans:baffled:.
Fantazja ale masz dobre serce, ja to bym dała popalic tym ze spóldzielni:tak:
Anjaw ja mam termometr brauna douszny, mierzy temp. w kilka sekund jestem z niego bardzo zadowolona.
Anielap jak udało sie spotkanie? gratulacje odsmoczkowania Zuzi:-)
Pirzonku Igorek jest śliczny i do tego złote dzieckofajnie że tak sielankowo u was , buziaki.
Efilo witaj ucałuj Zosieńkę, ale z niej duża dziewczynka, super że się odezwałas juz myślałam że przepadłaś;-).
Uff udało mi sie cos napisac tylko ze Vaneska się teraz buntuje, bo od godziny jest w lezaczku:baffled:. U nas cąłkiem nieźle od ponad miesiąca jestesmy w Niemczech, lekko nie jest bo jestem sama w domu do godziny 19, jak wraca maż akurat jest pora kąpieli zaraz potem usypianie i tak dni mijają, dobrze że chociaz bardziej mobilna sie zrobiłam i do sklepu wychodze z dzieciakami po drobne zakupy bo bym nie wytrzymała w domu tyle. Laura niedawno była chora ja zaraziłam sie od niej katarem a Vaneska jakims cudem nic nie złapała. kochane z niej dziecko ciągle gada i sie smieje, śmieje się do wszystkiego do cycka gdy ją karmię, do czapki którą jej ubieram itd:-D. Wspaniale przybiera jakies 3 tygodnie temu wazyła 6.030 kg, przez ten pierwszy miesiąc w polsce przybrała 1.700 kg aż pediatra stwierdziła że mamy jej zmienic imię na Berta hihi:-D, a mnie się zapytała czy mam śmietane w cyckach. Laura tez kochana jest dla siostrzyczki ciagle jej robi gili gili i głaszcze gpo główce, dla mnie jest troszke mniej kochana czasami urządza histerię i kładzie się na ziemi i wali głowa o coś:wściekła/y:, ja oczywiście staram sie na to nie zwracaś uwagi. Wydaje mi się ze jest zazdrosna szczególnie gdy za długo trzymam Vaneskę na rękach,ale na szczescie czesciej się przytulamy niz gniewamy.:-) Na razie tyle o nas musze kończyć bo obie już sie dra a Laura odsuwa mnie z krzesłem od biurka:baffled: buziaczki dla was wszystkich kochane moje bardzo mi was brakuje tak bym chciała czesciej pisac, Esiu jak Ty dajesz rade pisac tak czesto? podziwiam Cię. No to pa.;-)
 
reklama
Kotku, jesteś NIESAMOWITA!!!:-D Jak zwykle zresztą.:tak:Super że dziewczyny tak się ładnie zachowują i dają Ci pożyć. Buziaczki dla nich.
Co do tabletek to ja dobrze traktowałam wszystkie - i Cerazette i wcześniej, przed ciążami Triquilar i potem Mercillon. Żadnych plamień ani złego samopoczucia nie miałam. Teraz jednak biorę Yasmin, bo Mercillon dla mnie za słaby i nie jestem przekonana czy te moje dolegliwości nie wiążą się czasem ze zmianą pigułek, bo jakoś tak się to w czasie zbiegło.:baffled: Postanowiłam teraz odstawić choć na miesiąc (i lecieć na gumkach;-)) i zobaczymy czy coś to zmieni.
A co do niebezpiecznego pomieszczenia, to Iza już pisała że to kuchnia.;-) Czyli większość ma rację.:-D
Szopka, nic się nie martw, wszystko będzie dobrze.:tak:
Ja cały czas czuję się do dupy i jakoś nie mam pamięci do pisania. Jakoś mnie to wszystko dołuje strasznie...:-( Jutro miałam jechać na badania, ale coś mi się wydaje że czeka mnie wizyta u lekarza, ale z Magdą.:angry: Wygląda mi na to że złapała chyba jelitówkę.:sad: Rano już mi się nie podobało coś, bo jak wstała to zaczęła kaszleć i zakrztusiła się śliną, przez co miała odruch wymiotny i zwymiotowała tę ślinę. Ale potem zjadła ładnie mleko i było ok. Potem w ciągu dnia Teściowa mi doniosła że Magda zwaliła ogromną i strasznie śmierdzącą kupę. Potem znowu powiedziała, że Magda nic nie chce jeść i jest okropnie osowiała, leży ciągle albo chce być na rękach, ale potem Jej przeszło, więc pomyślałyśmy że się nie wyspała bo po godzinie snu obudzili Ją goście.:angry::baffled:. No a jakąś godzinę temu była kupa nr 2 - żółtawa rzadzizna, wylewająca się bokami i śmierdząca przeokropnie. Magda dalej jeść nie chce, cały czas leży i ma podwyższoną temperaturę.:-(Przygotowałam już Enterol i Gastrolit (już widzę jak to wypije:baffled:) i zamierzam z Nią spać. Jeśli dalej będą kupska lub wymioty to znowu mój lekarz pójdzie w odstawkę.:dry:
 
Do góry