GOSIA & OLLAA zdrówka, zdrówieńka, zdrówusia
nakarmiłam wczoraj Antonka suszonymi śliwkami ;-) ależ mu smakowały! cały czas przychodził po jeszcze ;-) do tego w ramach deseru zblenderowałam mu jabzo, kiwi i suszone śliwki ;-) zjadł wielgaśną porcję
rano dzwonię, a ten już płacze, bo kupa idzie i krzyczy z bólu :-( poćwiartuję się, przysięgam poćwiartuję! szkoda mi małego, że tak się męczy cholernie ;-)
DZAGUD tak sobie przemyślałam jeszcze ten tran, Ant bierze od nowego roku, więc już dwa miechy bierze
i dopiero teraz zaparcia się pojawiły
muszę neta przeszperać ;-)
AGIK pojazd super ;-)
my przymierzamy się do zakupu rowerka ;-) od roku mam już upatrzony, ale wcześniej Antek nie był zorientowany o co kaman, więc przesunęliśmy zakup na tą wiosnę ;-) czekamy aż urząd skarbowy zwróci nam podatek i od razu allegro
i tak to Anta kasa ;-) takim plastikowym samochodzikiem to on śmiga po całej chacie i rozbija się o różne rzeczy
widać, że już wie o co kaman ;-) dobrze, że poczekaliśmy (m.in. dzięki Elfikowi ;-) )
ciekawe kiedy nam kasę zwrócą
od miecha pit leży w urzędzie i czekamy, czekamy, czekamy ... a tak swoją drogą, jak im coś masz dopłacić, to masz na to 2 tygodnie, a jak oni ci mają coś zapłacić, to mają 3 miesięce