reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

U nas wsio ok. Tylko gdzieś mi ta moja energia uciekła:-( Moze po dzisiejszym aerobiku troszkę sie rozruszam.
Pozdrawiam!!!​
 
reklama
Dobry wieczór kobitki:-)
I ja Wam minął piątek 13?;-) U mnie zima na całego, a pomyśleć że tydzień temu była prawie wiosna:-(Byle do kwietnia.
Ja chyba muszę mojej Wiktorii kupić trampolinę:-D:-D:-D:-D Ona tak skacze w łóżeczku że boję się że zaraz je zarwie:-D:-D:-D I jeszcze staje na głowie i robi fikołki:-D:-D:-D No cóż każdy ma swój sposób na zasypianie:-)
 
Hej, witam po małej przerwie.
Ale zima... Za oknem mam biało :szok: A już liczyłam na wiosnę... :sorry2:
Przeczytałam wszystko, ale niewiele w głowie zostało :zawstydzona/y:
szopka my mamy jeszcze po Piotrusiu leżaczek FP 2w1 i jest ok, choć dla noworodka się nie nadaje :no: Ale teraz już Małgosia spokojnie spędza w nim czas :tak: Jednak gdybym miała kupować, zainwestowałabym w taki z wibracjami, bo nie raz muszę zakładać nogę na nogę i kopać Małą w dupkę od spodu zapewniając Jej wibracje ;-) (najczęściej jest w leżaczku gdy jem przy stole - poza tym, czas spędza głównie w kojcu z rozłożoną matą z pałąkami).
pirzonku jestem pełna podziwu dla Twojego podejścia i energii :tak: Tylko ja jestem taki mięczak...? :zawstydzona/y: Trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli! :tak:

Muszę powiedzieć, że jestem dumna z Piotrusia :-) Byliśmy wczoraj w odwiedzinach u rówieśnika i jego mama była mocno zakłopotana, w odróżnieniu ode mnie ;-) Chłopak bezustannie, z krzykiem, wyrywał Piotrusiowi każdą wziętą do rączek zabawkę - a Młody reagował na to jedynie zdziwionym spojrzeniem, niemal wzruszał ramionami i szukał sobie czegoś innego :-D No ale przestałam się puszyć, gdy po 1,5h zaczął się lekko irytować i kilka razy zamachnął na tamtego łapką :szok: Niemniej, między nami mówiąc, uważam że tamten zasłużył, bo nie dość że nieźle Piotrka szykanował, to jeszcze limo wynieśliśmy :-D Takie są zabawy tych naszych 1,5 roczniaków :-D
Natomiast Małgosia rozczula mnie swoim uregulowanym rytmem. Żyje w interwałach 2-godzinnych: budzi się, je, bawi, śpi i tak w kółko. A gdy już chce spać, to jęczeniem wymusza odłożenie do łóżeczka, wtula pyszczek w pieluszkę (śpi na brzuszku) i 4 na 5 razy usypia bez kwęknięcia :-) Słodka jest... I tak pięknie się śmieje :-)
 
Esia-no niezle sa takie zabawy tych naszych 1,5 roczniakow. Jak bylam w PL to moja Alusia sie bawila ze swoim kuzynem starszym o 10 dni...jak jedno wzielo jakas zabawke to natychmiast drugie chcialo ja miec :-) na szczescie wychodzili z tych "zabaw" bez szwanku :-) A co do Malgosi-ale ulozone dziewczatko :-) super.
 
Witam
Esiu ,musze sie przyznać ze Livka tez zabiera zabawki szczególnie swoje ,i raczkę tez potrafi podnieśc,nie podoba mi się to i tłumacze ale ona zawzięta jest:szok:
Pirzonku ty kochana amorki możesz mieć co by łatwiej Igorek sie wydostał:-D
A u nas d.... bo mam @,a i tak sie pokłóciliśmy :wściekła/y:
Wszystkim życzę udanych WALENTYNEK-całuski
 
Dziś już trochę lepiej z humorem:tak:

Śniło mi się że z Dzagud i Agik pojechałyśmy do Afryki:-D Z dzieciarnią oczywiście. Jakieś wielbłądy, hipopotamy...:confused: No sama nie wiem skąd mi to do głowy przyszło.
Ale za to humor nieźle mi poprawiło:-D

Toska a czemu siłownia? Miał być basen;-) No i ten hiszpański, hmmm.... fajna sprawa:tak:

Gingeros teraz to wogóle Wasz Antek to jak aniołek:tak: Zazdroszczę tych nocek, to musi być fajne uczucie być całkowicie wyspanym;-)

Esia no to Twój Piotrek mi bardzo zaimponował. U nas spotkania z rówieśnikiem (trzy miesiące młodszy od Zu) to czas pełen bieganiny, ucieczek i płaczu.... Oczywiście Zuzkowego. Mikołaj ją goni żeby ją poprzytulać, ucałować, a ta z wrzaskiem przed nim ucieka:-D jeśli chodzi o zabawki to sytuacja podobna, co Zu weźmie do łapki ten jej zabiera.... i płacz (Zuzkowy)...
Zabawne to jest bo Zuzka z uwielbieniem zawsze woła "Kojaj" "Kojaj" i z radochą zawsze do nich idziemy.... a potem....:-D:-D:-D

I cieszę się że Małgosi tak sie już poukładało fajnie. O ile łatwiej wszystko ogarnąć, prawda?​
 
Anielap, no chętnie pojadę z Tobą i Agik do Afryki.:-D Nawet z dziećmi.:-D:-D:-D
Esia, gratuluję tak grzecznej dziewczynki.:tak:To Ci się udała panna.:-D

A co do zabierania zabawek, to na razie Magda z Weroniką sobie wzajemnie zabierają i wstyd się przyznać, ale ... Weronika najczęściej przegrywa.:-D I Magda też Ją wtedy leje, ale ja od razu reaguję i każę przeprosić i przeważnie to skutkuje. Zobaczymy jak będzie z innymi dziećmi. Bo Weronika to zawsze taka była, że cudzego bez pytania nie wzięła. A Magda....:dry:???
Esiu, przy okazji mam do Ciebie pytanie - pamiętam że kiedyś zamówiłaś jeszcze dla Piotrusia próbkę takich pieluch z netu. Czy Ty to wtedy wypróbowałaś? Jak wrażenia? Bo koleżanka z pracy poleca - sama używa, a teraz jest promocja i za 310 szt. jest cena niecałe 130 zł (a dostawa bezpłatna). Chętnie bym kupiła, gdyby faktycznie okazały się ok.

A ja właśnie szykuję "walentynkowy" obiadek.;-)Zdecydowałam się na polędwiczki wieprzowe, które nafaszerowałam serem pleśniowym i zaraz będę dusić w czerwonym winie. Ciekawe jak wyjdzie...:sorry2:Niby walentynek nie obchodzimy, ale chciałam aby choć uroczyście coś w domu zjeść. I musiałam oczywiście wziąć Małża pod włos, bo on twierdził że przecież nie obchodzimy i nic nie zamierza robić. Powiedziałam Mu więc z samego rana - głosem doskonale obojętnym, że ok, skoro mu to wisi i powiewa, to nie będę nic szykować tylko jadę z Magdą do Babci. Przetrawił rzecz w sobie i po chwili powiedział tylko "zostań w domu"... Ach, jak mój Mąż potrafi pięknie wyrażać uczucia....:baffled::-D

A tu ode mnie, dla Was wszystkich:

Gorące Serce - Dzagudka przesyła Ci Walentynkę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Anielap-a mnie sie dzisiaj nasza Goska i Livciok snily:tak:Coz to za dziwna noc.Snilo mi sie ze poszlam z Amelka odebrac z przedszkola kolezanki corke(w szczecinie pamietam).No i chodzilam od sali do sali przez ponad godzine i nie moglam znalezc.Natknelam nie na smutnego Livcioka,ktory zostal juz sam z panią(ale zaraz znalazlam tą dziewczynke wiec nie wiem i poszlam):-DLivcioka wygladal identyko jak nazdjeciach.Wieczorem spotkalam Goske-(tylko zapomnialam zapytac czy ją odebralas:-D:-D:-D).Wygladala calkowicie inaczej niz na zdjeciach,ale pamietam ze byla bardzo elegancka:-DOt co mnie sie przysnilo.
Dzagudku-kciuki za potrawe,coby pysznosciowa wyszla:tak:;-)

My walentynek tyz nie obchodzimy jakos tak:baffled:
Amelka jak narazie dzieli sie i zabawkami i jedzeniem,zobaczymy czy sie to wkrotce nie zmieni:confused:
Pozatym dzisiaj nie mamy drzemki popoludniowej bo co chwile wylazila z lozka i myslalam ze mnie trafi:wściekła/y:Przynioslam z powrotem do salonu i bajki oglada.A mnie nada obiad robic dla ferajny;-)Milego dnia
 
Do góry