No witajcie.
Szopka, ten krem o którym pisałam po którym mi przeszło, to właśnie Triderm. Ot skleroza.
Na mnie działał bardzo dobrze i bez efektów ubocznych, ale wiadomo, ja stara baba, to co innego. Leczyłam te zajady przez 2 czy 3 miesiące wszystkim co się dało i nic, aż mi się taki liszaj na brodzie zrobił. A po tym przeszło jak ręką odjął.
Ucałuj Czarusia. Niech szybciutko wraca do zdrówka.
Gusia, ja mam tak samo z moim Gadem. Jak się nie dopcham do kompa jak on idzie do klopa to koniec, mogę zapomnieć.
Ewentualnie bezczelnie mnie pyta o godzinie 23 jak już jestem w łóżku czy chcę usiąść i jak mówię że teraz to mnie niech w nos pocałuje, to stwierdza "żebyś potem nie mówiła że Cię nie puszczam".
Gadowskie nasienie.
U nas dziś też gorsza pogoda niż wczoraj, ale siąpić dopiero teraz zaczęło. My wyszliśmy na spacerek z Madzią koło 12tej i wróciliśmy przed 2gą. Zadziwia mnie jaką Magda ma pamięć.
Wczoraj jak wrócili z Tatą ze spaceru, to mój Mąż stwierdził, że jak dziś będzie taka ładna pogoda to Ją weźmie na spacer w rowerku (tym co dostała na urodziny). A ta Bromba od razu poleciała do drzwi balkonowych i mówi że ona "cie bumbum". Skąd załapała co to rower, skoro nie widziała go pół roku na oczy????:-) No i dziś oczywiście nie było mowy aby iść w wózku. Magda latała, cieszyła się i klaskała w rączki, a ja szorowałam rowerek. Całą drogę ładnie jeździła, trąbiła na wszystkich dookoła, dopiero na ostatnim odcinku przed domem zeszła i poszła piechotą. A zmęczona była tak że padła w objęciach Taty i właśnie oboje sobie śpią na tapczanie. A ja obiad nastawiłam i jestem wolna.