sie witam wieczorowo
Olla-tulkam Cie mocno,ech szkoda gadac:-
zawstydzona/y:Moj nocnikowy sikacz nocnikuje ale daje znaki kiedy ma ochote.Czasami bez zadnych skrupulow rąbie w pieluchhy
Dzagud-Madzia jak zwykle powala swoja roztropnoscia.Mam nadzieje ze chorobsko jednak Was ominie(no chyba ze chcesz zeby teraz kolo Ciebie polatali
)No i dzisiaj zrobilam Twoje pysznosciowe kluseczki mniam mniam.Tradycyjnie zajechalam palucha o tarke
Anni-połamancu kochany wracaj do zdrowka no i prosze mi sie tam nie kłócać;-)
Kotku-ja tez mysle o przekluciu uszu Amelce.Kolczyki juz dawno kupione a ja nie moge sie zdecydowac
Napisz prosze czy uszka ladnie sie goją.No i powodzenie w naprawie wozka;-)Amelka nigdy nie chciala ssac smoka wiec tu nie pomoge(chyba ze zle zrozumialam i chodzi Ci o butle)
Anielap-Alez w Tobie werwy,podziwiam.milego weekendowania.
Esia-moja Amelka czesto robila taki mostek,ale szczerze mowiac nigdy sie nie zastanawialam czy to nienormalne
Sama jestem ciekawa
Gusia-wracaj do zdrowka szybciochem;-)
i pozapominalam
Szopka-zdrowka dla calej bandy,a Ty sie kochana oszczedzaj...
U nas tak sobie.Niby chorobsko juz przechodzi ale martwi mnie bo dzisiaj Amelce poleciala krew z noska:-(Nie wiem czy czegos jej brakuje czy o co kaman bo nie wyglada na oslabiona.Je tez ladnie.
Musze powiedziec ze rosnie mi mala strojnisia.Od 3 dni lata od rana w moich koralach i jak sciagamy wieczorem do kąpieli to jest przeokrutny ryk.Nio...No i pochwale sie ze nauczylam ją pic wode z miodkiem(moze to ja troche wzmocni)Wczoraj podalam pierwszy raz i wychlała 400ml
Pozatym moje wszystkie kwiaty powoli tracą liscie i nie mam miejsca co by je gdzies wysoko postawic
No i we wtorek przyjezdza do mnie brat.Niby oboje mieszkamy w uk a nie widzielismy sie prawie rok czasu,Mamnadzieje ze wszystko wypali
Kolorowiastych snow kobitki