GUSIA co do łapania siuśków, to ja nie dałam rady.
Też wzięłam skierowanie na wszystko z powodu braku apetytu i to było jakoś zaraz przed świętami. No i próbowałam łapać najpierw do woreczka zakładanego na siusiaka, ale młody jak zobaczył to nie chciał się zlać. Potem biegał godzinę pół nagi a ja za nim z pojemniczkiem na mocz, ale też nie chciał sikać.( a kupa od dnia poprzedniego czekała w lodówce
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
)Ja Wojtka trzymałam na głodzie do 10.00 godziny, ale jak minął czas urzędowania laboratorium, to dała se spokój i dziecku śniadanie. A potem było już za późno bo laboratorium zamknęli, a potem były święta i jakoś poprawił się z jedzeniem, to mu odpuściłam.
W sumie to nadal je, jakby chciał a nie mógł
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
, ale za to u moich rodziców nadrabia.
Aż mi gały wychodzą na wierzch, jak mi moja mama potem zdaje relacje z ilości jedzenia, które u nich pochłonął
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Co do rodzeństwa dla Wojcia, to ostatnio coraz częściej przebąkuję, że raczej młody będzie jedynakiem.
Tzn. na chwilę obecną to po prostu absolutnie nie chcę kolejnego dziecka. Nie wiem, ja się chyba nie nadaję. Mimo, że mam dużą pomoc od wszystkich dziadków, prababci i mojego rodzeństwa, to ciągle jestem zmęczona i przemęczona macierzyństwem. Tym siedzeniem w domu, w garach....Chociaż nie powiem, bo bardzo lubię gotować, koleżanka kiedy była u mnie i się nie mogła nadziwić czemu ja się przy zwykłej zupie tak rozczulam i pół dnia przy niej stoję...Ona mówi, wrzuca podpala gaz i niech się samo robi...A ja lubię dopieszczać jedzenie
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Za to nie lubię sprzątać
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
A wracając do tematu:
Oczywiście, to, że Wojtuś jest na świecie nie podlega żadnej dyskusji, że to największe szczęście jakie mogło mnie spotkać.Ale meczy mnie to bycie mamą-domową.
Jestem na etapie szukania pracy, tylko muszę najpierw tę mgr obronic!!!!A ta przerwa świąteczno-sylwestrowo-narciarska tylko mnie z rytmu wybiła.
Dzisiaj otworzyłam pracę jakieś parę godzin temu i na tym się skończyło-ciągle jest tylko otwarta
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
W ogóle to wpadłam w jakiś sentymentalny nastrój dzisiaj przez piosenki z płyty Kayah&Bregovic.
Na pewno kojarzycie, stare ale jakie piękne...a "Byłam Różą" to ma mistrza świata jak dla mnie.