reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dorotko witaj i odzywaj się częściej

Esiu chyba musimy napisać do admina o nową emotkę :-D

Ja dziś w ramach wyrwania się z domu byłam na solarium ;-) w przyszłą sobotę jedziemy na wesele i muszę jakoś wyglądać ;-)
Niestety nie mam nadal opieki dla Maksa :no: a moja mama chyba nie bardzo chętna jest :-( już nawet pytać mi się nie chce :no:
 
reklama
Esia, znowu w przelocie.:tak:Nawet nie masz pojęcia jak mi Ciebie brak....:tak:Buziaki dla trzódki. Rozumiem że Piotwór z racji chorób na razie na basen nie chodzi?
Dorotko witaj z powrotem. I udzielaj się...:-)
Elmaluszku, oczywiście że możesz!!!:-) Przecież piszę że każdy chętny mile widziany. Sama zapytaj Agik i Kachaska jak było w poprzednie wakacje. A im więcej by nas było tym lepiej. Ja jako zagorzały kaowiec i analityk;-)znowu czynię przeglądy i obdzwaniam kwatery. Tylko nie wiem czy to co ewentualnie wybiorę będzie Wam pasować, bo u nas z kasą krucho, a nie wyobrażam sobie żeby dzieci siedziały całe lato w mieście. Więc wybieramy opcje raczej z niższej półki (no, bez przesady oczywiście). A może Wy będziecie woleli wydać więcej i mieć lepszy komfort????:zawstydzona/y:Nasz "standard" to: łazienka w pokoju (ewentualnie 1 na 2 pokoje, ale to baaaardzo ewentualnie), TV w pokoju (uwierzcie mi że przy dzieciach się przydaje, jak trzeba iść wcześniej do pokoju zamiast szaleć na mieście), w miarę blisko do morza no i miejscowość z dobrą infrastrukturą "jedzeniową", coby nie skończyło się na 1 sklepie spożywczym 5 km od kwatery i zbitej z budek smażalni ryb.;-)
 
Dzagud-ja malo wymagająca jestem wiec napweno podpasuje mi wszystko,jedyna rzecz ktorej moge sie obawiac to termin.Im wczesniej bedzie cosik wiadomo tym lepiej.Ale oczywiscie bez pospiechu:-)
Jolu-kciukaski zaciskam obys znalazla opiekunke do wesela;-)
 
Hej dziewczyny, nie nadrobie bo nie bylo mnie chyba z 10 dni...jestem juz w Oregonie. Podroz...bleee ale zyjemy. Troche nam sie czas popieprzyl i Alusia spala wczoraj od 12 w poludnie do 20 a potem chciala sie bawic ale na sile wszyscy cala trojka poszlismy spac, buntowala sie ale przetrwalismy do 6 rano. Moze dzis bedzie lepiej. ostatnie dni w PL byly dosc intesywne wiec sie nie odzywalam. Zalatwialam formalnosci z Izbami aptekarskimi no i oczywiscie wsyzscy po kolei musieli sie nasycic Alusia na zapas...buziaki dla wszystkich, po malutku poczytam co u was kochane.
 
Po pierwsze to chciałam sie pożalić, że już trzy razy próbowałam napisać na wątku o wadze i nie mogę :wściekła/y:

A po drugie to mam problem i mam nadzieję, że któraś z was jest obeznana w bankowych sprawach: Wysłałam pieniądze na konto, problem w tym, że wpisałam nieprawidłowe imię i przelew nie doszedł :wściekła/y: co ja powinnam teraz zrobić??? Czy pieniądze wrócą do mnie??? Pomóżcie, bo to prawie połowa mojej wypłaty :-(

Izka łelkom bak ;-)
 
Hej
Straszne rzeczy piszecie o tych choróbskach co dopadły Wasze pociechy :szok:. Ja bardzo mądrze zdecydowałam o spędzeniu niedzielnego popołudnia w największym skupisku zarazków czyli w centrum handlowym - najpierw wizyta w fikolandzie potem jakis deser.
No to moje dziecko to bardzo mądre i rozważne jest - żadnych głupot w życiu robił nie będzie :-D. W parku zabaw to tylko stał i się patrzył na inne dzieci trzymając się mnie za rękę. Sam kroku nie zrobił. Jak go popchnełam to szedł ale mojej ręki nie puścił. Zjeżdzalnia to była średnia, łażenie po jakis labiryntach tez średnie. Basen z piłkami fajny ale jak go tam posadziłam to szybko się zapadł. Za to najlepsza zabawa to samochodziki i klocki. Jak to zobaczył o poczuł się jak w domu i polazł pobawić się samochodem. Morał taki ze najlepiej w domu ;-).
Teraz tylko modle sie zeby zadne choróbsko nie wylazło. Przed babcią pary nie puszczamy ze gdzies z małym byliśmy bo by nam chyba jaja urwała :-)
No to pozdrawiamy wszystkich....
 
Jolu to rzadka sprawa by za sprawą błędnego imienia przelew nie dotarł.To krajowy był? Jeśli faktycznie tak się stało to będziesz mieć zwrot na konto z którego robiłaś przelew.:tak: Nic się nie martw pieniądze ci nie przepadną.

Dorotko czuję się bardzo dobrze w porównaniu do pierwszej ciąży.
 
Ostatnia edycja:
Chciałam do Was napisać wczoraj i znowu nie mogłam :wściekła/y: czy wy też tak macie, że w okienku pojawia się fragment jakiegoś tekstu czy reklamy i nie można wtedy nic napisać????

Szopka dzięki :tak: pieniądze się znalazły :-) okazało się, że doszły, ale Pani zapomniała o przelewie :wściekła/y: jakbym spotakała to krzywdę bym zrobiła :angry:
 
reklama
Mojej Zuzce wszystko się dziś pokiełbasiło....
Rano o 9byliśmy już w urzędzie i po drodze zrobiliśmy krótki spacer. Do domu wróciliśmy o 10.30. A jako, że dwie godziny wcześniej wyszliśmy z domu niż zwykle to moja Zu o 12poszła już spać.... Dwie godziny wcześniej niż zwykle... Ciekawe co nam dzień przyniesie...

A mnie udało się zarezerwować fajny hotelik na przyszły weekend i wkońcu, wreszcie nareszcie gdzieś się ruszymy...
Hurrra, tak się cieszę....:tak::-) Ciekawe jak Zu zniesie tą naszą eskapadę...​
 
Do góry