reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Szopka, no Tobie to nic tylko po tyłku nakłaść!!!:crazy: Czy Ty się kobito zaczniesz wreszcie oszczędzać i szanować swój stan????:wściekła/y:

Kotku, super to wzruszające.:tak:Życzę Ci żeby się dziewczyny kochały tak jak moje. Choć nie powiem, kłótnie i skargi już się zaczynają:-p;-), ale i tak jedna bez drugiej żyć nie może.

Anni:szok:, ło matko, ja bym się bała.:sorry2:Może trzeba dać znać komuś. Powtórzyło się to czy nie?

Elmaluszek, życzę szybkiego złapania dostępu do świata.
 
reklama
Dzieki Dziewczynki - chyba to jednak hormony - miesiaczke mam regularnie - wydaje mi sie, ze tak jak kotek pisze - 7 tydzien i to chyba minimum gdyby to byla ciaza:sorry2:. Ciaza nie grozi wiec, ale leje sie i dziwna sprawa - musze zobaczyc sie z lekarzem jak nie przejdzie szybko:-(Wczoraj jednak wpadlam w panike niemala... hehehe chyba nei jestem mentalnie gotowa na Suri2. :-D

Jesli chodzi o ta lopate - no mowie Wam bardzo podejzane. Najlepsze to to, ze to jest ogrod tylko dla mieszkancow kamienicy, wiec ktos z sasiadow cos kombinuje- zgaduj kto???:szok:
znam wszystkich i wszystkich lubie... Hmmm:sorry2: dziwne.

Wiecie - juz wczesniej slyszalam, ze tak wlasnie w godzinach 12/1 ktos po klatce chodzi jakby wte i spowrotem. Ale olalam. teraz to kopanie... No - dom jest z 1840 tego - skarb teoretycznie moze byc....:tak::-D choc trup pewnie tez...

Korci mnie by pokopac w tym ogrodku, ,ale nie chce by ten ktos to zobaczyl - licho wie, lepiej zeby nie wiedzial, ze to MY wiemy.

No nic, bede dalej obserwowac ogrod i zobaczymy.

Olla - hehehe dobre - letnicy Elmaluszka - baaardzo prawdopodobne:-D:sorry2:
 
witam :-):-):-)

Tośka Ty wariatko ;-) życie się zaczyna po 30 stce ;) skończyłam 30 ści 3 tyg temu i co? zmarszczek niet, demencji niet ... czasem skleroza, ale to wina ciąży :-D:-D

wszystkiego najlepszego za wczoraj :-):-)

Kotek: zdrówka dla Was - biedna pupeczka Laury, ale już tylko lepiej będzie

a ja miałam przedwczoraj USG - Igorek waży 1820 gram i ma się super :-):-) pikuje już głową w dół ale mamusia ma mocną szyjkę 5 cm zamknięta i jest ok - jak urodzimy w terminie waga będzie 3100 - 3200 także książkowo :-D:-D

miłego dnia
 
ja tylko na chwilkę,

dziś wielka impreza, okazało się, że najbliższych przyjaciół i znajomych mam 50 osób:szok: mam nadzieję, że ktoś nie przyjdzie;-):-D

dziękuję za życzenia

buziaki dla wszystkich
 
Toska -super zabawy!!!
Pirzonku całuski dla Igorka
Kotek zdróweczka dla Was,całuski dla kruszaków:tak:
 
Pirzonku super ze synuszdrowy i dorodny!Buziak:*
Kotek az lezka w oku sie kreci.Piekna siostrzana milosc sie rodzi!Cudnie:)
Toska no niezla imprezka sie zapowiada ale milo ze tylu przyjaciol masz,ja tez wpadne bedzie gwarniej :D
Dzagud poranne calusy dla Was:*
Goska jak tam gadula?Ale zazdroszcze ze tak Livciok nadaje:)
Amela duzo pokazuje,gada po swojemu,ostatnio ma faze na ''tup tup tup'' mowi ''tu tu tu'' i przytupuje slodko , ''myju myju''czyli bierze klocka i myje nim wszystkie lalki i domownikow mruczac pod nosem cos na ksztalt ''myju'':-);-)
A!Uwielbia pomagac w kuchni.Miesza co sie da,wyrzuca obierki(czeka cierpliwie jak obieram ziemniory,jak cos spadnie to szybciutko do kosza zanosi)myje ziemniaki i warzywa hehe:tak:Kuchareczka;-)Talerze zanosi na stol i uklada:tak:

Strasznie tez za tata ostatnio jest.Jak siedzi u niego na rekach to nie ma szans zeby przyszla do mnie jak rece wyciagam:-(Troche jestem zazdrosna:-:)-(A tata sie cieszy jak glupi i mi dogaduje:-(
 
Dzień dobry dziewczynki:-):-):-):-)
Kotku super że siostry się polubiły, to duży plus. I na pewno Laura nie długo będzie Ci pomagać przy Vanessie.
Pirzonku no to Igorek będzie Ci teraz dokuczać i kopać.
Anni ta Twoja historia o kopaniu o północy to chyba jakiś horror. Ja bym się trochę bała.

Pozdrowienia dla pozostałych kobietek.
 
Dzisiaj Amelce buzia sie nie zamyka,mieli i mieli:baffled:Do godziny 13 menu Ameli to:
8-mliko
9-caly kromal chleba tostowego z serkiem bialym
11-kaszka wielka micha
13-obiad:kasza kuskus ,porcja miecha i pol pomidora z czosnkiem:baffled:
W miedzyczasie mietosila jeszcze ciastko:szok:
Padla po obiedzie ,wstala o czwartej i pierwsze slowo to ''mniam'' bylo,juz balam sie jej dawac kolejny obiad to danonka zaserwowalam,ale byl ryk jak tylko dno zobaczyla i tym sposobem zjadla 4:szok: i banana calego teraz:sorry2:Boje sie ze sie pozyga ale kiedys pisalyscie ze to jakis ''kryzys'' hehehe z tym jedzeniem :-p
 
Hej dziewczyny-nie bylo nas 2 dni, bylismy w warszawie u wujka i w ambasadzie po przedluzenie wizy. jaja niesamowite, bo w ambasadzie jakis numer sie nie zgadzal i juz myslalam ze nie wrocimy do US, a tam dom i wszystko zostalo...no ale skonczylo sie na strachu. U wuja 3 dzieciakow, Alusia najlepiej sie bawila z 4-letnim Stasiem :-) Wozili sie na zmiane w samochodziku.
Kotek-trzymajcie sie bidulki, usciski i buziaczki od nas. Ja tez mialam zapalenie piersi, okropne. Wspaniale ze Laura tak slodko przyjela Vaneske, kochane dzieciatko, podwojne buziaczki w biedna dupineczke.
Elmaluszek- gynoflor ma estriol (w dawce 0,03 mg) ale jeszcze bakterie kwasu mlekowego. Nie wiem jaki ten estriol znalazlas ale przypuszczam ze moze byc w wiekszej dawce (okolo 0,5 mg). No i czy mozesz go kupic bez recepty?
Anni-jesli nie ciaza to moze zrob badania hormonow? Mnie wcale nic nie lecialo w czasie ciazy.
Toska-sto lat, udanej imprezki!!!!
Olla-moja tez ma niezly przerob ostatnimi dniami. Wczoraj jak bylismy w odwiedzinach u rodzinki wpieprzyla cala "dorosla" miche pomidorowki, udko z kurczaka+3 pieczone kartofelki i marchewke, a potem jak juz obiad sie skonczyl to dopchala sie druga micha makaronu takim na zimno, pakowala do buzi dwiema lapkami az sie wszyscy smiali, jak to pozarla to jeszcze ciotka postawila pierniczki to pochlonela 4 + dwa kawalki murzynka!!!!!:szok: Musialam zabrac te slodycze ze stolu bo wiecej by chciala...Bylam w ciezkim szoku a rodzinka do konca dnia sie smiala, ze w tej ameryce sie nie przelewa bo dziecko wyglodniale...:-DPrzyznam szczerze ze ja bym chyba pekla jakbym to wszystko zjadla, a ta nic, godzine pozniej wtrzachnela flaszke mleczka! Brzuchol jej tak sterczal, ze balam sie o jakas niestrawnosc...Potem to juz tylko kupa za kupa i popierdki przy co drugim kroku...:rofl2::rofl2::rofl2:
 
reklama
Siedzę i nadrabiam udając, że nie słyszę kwękolenia z łóżeczka :dry: Panienka ma muchy w nosie i spała-już-nigdy-nie-będzie :baffled: Urządziła nam masakryczną noc - ja straciłam przytomność po 1-szej, Małż wysiedział przy Niej do 2-giej i załamany brakiem postępów przerzucił na brzuszek - w minutę usnęła :szok: Porażka. Niestety, dzisiaj już nie działa ;-)
W ogóle, lecę na pysk, jak się zapewne domyślacie ;-) Wczoraj udało nam się wyjść na spacer - właściwie pierwszy. Skoordynowanie trójki dzieci w wieku 1,5 m-ca, 5 m-cy (mój chrześniak) i 1,5 roku nie jest takie łatwe, dziś już nam się nie powiodło - no zawsze któreś albo właśnie miało zaraz jeść, albo spało :sorry2: Miodzio ;-) A, i kupiliśmy wózek autobus - ależ się toto prowadzi :szok: Na śniegu i brei skręca jak koń - bokiem ;-) A żeby podbić i wjechać na krawężnik musiałam oprzeć się całym ciężarem ciała, niemal na niego wskoczyć :-D Cholerka, lepsze od siłowni :-D

Dzagud :*
Mam nadzieję, że krioterapia pomoże - mi pomogła na "łokieć tenisisty" gdy byłam w ciąży z Piotrusiem i nic brać nie mogłam :tak:
Co do kasz, to notorycznie daję Piotrkowi płatki gryczane błyskawiczne - zalewa się toto wodą i w 2 minuty puchnie i jest git :tak: Dodaję do obiadku, podlane sosikiem są super (smakują jak zwykła gryczana) i Piotruś bardzo to lubi :tak:
toska spóźnione buziaki urodzinowe :* Jak tam zmarszczki? Przybyły jakieś w ekspresowym tempie? ;-) Martw się, martw - nie będziesz miała czasu na takie durnotki jak się dorobicie siostrzyczki dla Stasia :-D Ja teraz uważam, że podarowuję sobie odrobinę luksusu, jeśli wklepię w twarz krem :-D A paznokcie obcinam na raty - po jednym w wolnej chwili (kiedyś śmiałam się z tego powiedzenia. kiedyś.)
Piotruś dostaje smoka do zasypiania i nie wiem jak Go odzwyczaić - boję się, że jak zabiorę, to przestanie ładnie usypiać, a dwójki nie-sypiającej-już-nigdy nie przetrwam :sorry2:
Udanej imprezy!!!
Olla no nie mogę się doczekać tych przespanych nocek... A jeszcze bardziej tego, że mi dzieciarnia poleci na plac zabaw - chyba gps'y poprzypinam do tyłków, żeby z nerwów nie zwariować :-D
A ja mam gąbczaka i jest moim przyjacielem :-) Dzięki niemu mogę z mądrą miną wygłaszać kwestie w stylu "uhm...ghy...hmm...co to ja miałam...?" :-D Miny otoczenia - bezcenne :-D
szopka oj przywykniesz do pomalowanych ścian ;-) Pewne rzeczy po prostu trzeba odpuścić, bo można oszaleć ;-) Co do wózka, to kupiliśmy Graco Stadium Duo, bo jednak nie widzę opcji wyjścia z głębokim i Piotrusiem za rączkę - za dużo tego sianka w głowie :sorry2: Wprawdzie też już się buntuje na siedzenie, jednak nie ma nic do gadania - chwilowo moje przetrwanie jest funkcjonalnie istotniejsze ;-)
Małgosi brzuszek już nie dokucza, odkąd zapodaję Jej różowe coś stosowane przez moją przyjaciółkę mieszkającą w Portugalii. Zawiera od cholery simeticonu, więcej niż osławiony sab simplex - Młoda dostaje na smoczek prosto w dziób za każdym razem, gdy marudzi zasypiając (pewnie wielokrotnie większą dawkę niż zalecana, ale tego się nie da przedawkować). Grunt że działa, a dodatkowo ma dobry smak i uspokaja :tak: I Ją i mnie ;-)
Kotku oj, no nie macie łatwo... Zima to faktycznie paskudny czas na rodzenie :dry: Kciuki, żeby szybko było lepiej! :tak: Super że Laura tak pięknie przywitała Vaneskę :-) Mnie też rozczula gdy Piotwór całuje Małą w głowkę albo zapamiętaje wpycha Jej smoka do pyska :-D
anni no i monitor opluty :-D A znaleźliście coś w tych dołkach chociaż? :-D I lepiej nie idź kopać, bo to się może rozprzestrzeniać na sąsiadów :-D
pirzonku Małgosia też miała ważyć 3200-3400 ;-) Szczęka mi opadła, gdy zobaczyłam 3850 - uffnęłam, że to nie pn ;-)
izka cieszę się, że pobyt dla Was udany :tak: A resocjalizację urządzisz Małej po powrocie ;-)
Piotruś też ostatnio żarty że hej! Pierwsze słowo po obudzeniu to "mniam" i biegiem do kuchni :szok: Z tak ekonomicznymi dziećmi, to my długo nie pociągniemy ;-)
Ależ nasmarowałam :szok: Prawie 2h mi zajęło... 2 karmienia w międzyczasie opędziłam i około tysiąca wizyt u Panienki ;-) Przepraszam, jeśli kogoś pominęłam - wiecie, to ten gąbczak :sorry2: Idę stracić przytomność - po takim poście nieprędko za mną zatęsknicie ;-):-D
:*
 
Do góry