reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Wiem że w pewnym wieku jak się człowiek budzi i nic go nie boli to znaczy że nie żyje,

Dzagud ale pojechałaś
a065.gif
Swoja drogą to jak mowa o jakiś dziwnych choróbskach to tylko w Twojej rodzince......:confused:
Olla trzymam kicuki za nową pracę. Na pewno Ci się uda.
Esia no comments:-( Uściski... oby do świąt wszyscy wydobrzeli.
Anielap - no własnie jak cos się psuje to trójkami. Pociesz się ze teraz juz nic nie ma prawa Ci się popsuć:tak:
Iza dawaj adres podeślemy szufle :-D

A teraz uwagaaaaaa.....

ALLELUJA

Krzysi zaczął dzisiaj chodzić
e035.gif


Oczywiście wygląda komicznie. Chodzi trzymając się swojej pandy (maskotki do spania), ręce wyciągnięte przed siebie i wygląda jak zombi. A cieszy sie przy tym okrutnie. Nie widzi zadnych przeszkód pod nogami bo mu zasłania wszystko panda. A ja latam za nim pokracznie pochylona i asekuruje bo w kazdej chwili może poleciec na pysk.
Ależ się cieszę - najlepszy prezent na święta.:-)
 
reklama
Ja zacznę od tego że opowiem co wczoraj u lekarza.
Więc tak, gardło cacy, tylko ten wstrętny katar. Osłuchowo też czyściutko, więc git!
Ale niestety na wadze nic nie przybrała:no: ani grama:-( Jedynym pocieszeniem jest to że nie chudnie dalej. Prosiłam o skierowanie na badania, ale pani doktor stwierdziła, że jeszcze za wcześnie, że spróbujemy ją podtuczyć sposobami. Tak więc przepisała mi jakis środek Fantomalt, który mam dodawać Zu do kazdego posiłku. Ma on spowodować, że jedzonko będzie bardziej kaloryczne. W karcie nam wpisała "NIEDOŻYWIONA":-(. Wiecie, Zu ma na brzuszku tak luźną skórę jak u jakiejś babuleńki na buzi. Łapiesz w palce i trzymasz. jak ubranie po starszej siostrze.
No i co? No i doła mam znów i potrzebuję kilku dni na przełknięcie tego wszystkiego.

Co do spacerów to my zawsze, o każdej pogodzie. Min. godz. Zazwyczaj dwie. Czasem jak coś załatwiamy w czasie spaceru, jakieś sklepy, czy cóś to po spanku,po południu wychodzimy sobie bez wózka na ok 40min. Ale nie powiem żeby teraz spacery należały dla mnie do przyjemności. jestem strasznym zmarzluchem, nienawidzę zimy!!!!!!!!!! A Zu mały cholernik za rekę nie chodzi, w wózku siedzi to tylko za karę. Najlepiej to po trawnikach zbierać wszystkie psie kupy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Już się kiedyś odgrażałam, że wystrzelam wszystkie psy z naszego osiedla:angry::angry::angry: A najlepiej właścicieli, bo bazmyślni są:wściekła/y:
 
Gośka to poproszę - zapasowe by mi się przydały :-D
Olla ja na samą myśl, że Małgosia wyląduje w szpitalu poczułam się chora :baffled: Wciąż trochę się boję - pewnie przejdzie mi po czwartkowej kontroli (oby...).
Jak się kiedyś spotkamy, to nawrócę Cię na koty - obiecuję :-D Mam 2 futra domowe, jedno bardziej walnięte od drugiego - no cud/miód :-D
Dzagud kurka, no dziwnie Twoja noga wygląda :dry: Mam nadzieję, że to nic takiego i szybko przejdzie :tak:
szopka podziwiam Twoją energię :tak: Przyda Ci się za jakiś czas :-p;-)
toska rozgryzłam, bo sama nie przepadam :zawstydzona/y: Wqrza mnie ta cała otoczka, szał przygotowań, a od kilku lat też szał rodzinnych ustaleń "kto, gdzie, kiedy" :baffled: A już sylwestra nie cierpię - przymus dobrej zabawy wqrzał mnie od zawsze ;-) Fajnie, że wyjeżdżacie - zazdroszczę... Też byśmy najchętniej myknęli tak jak w Wielkanoc - no ale to może za 100 lat ;-)
Cieszę się, że rączka w porządku :tak:
Na temat spacerków nie odpowiem - jeszcze nie wyszłam od powrotu ze szpitala (z wyjątkiem wizyty na zdjęcie szwów). Czuję, że jeśli na dniach nie wyrwę się z domu choć na krótki spacer, to oszaleję... :baffled:
Emmila GRATULACJE!!! Oraz wyrazy szczerego współczucia - takie 2 w 1 ;-):-p
anielap przykro mi... Mam nadzieję, że ten specyfik szybciutko da efekty :tak:
Wystrzelanie bezmyślnych właścicieli psów popieram :tak: Nie powiem, nie zazdroszczę im konieczności zbierania qp po pupilach, ale cholera - mają obowiązek! Tylko ze świecą szukać tych, którzy nie mają go gdzieś...

Muszę pochwalić się wczorajszym spontanem Piotrusia :-) Małż siedział na sofie i miał Małgosię na rękach, ja siedziałam obok, Piotruś latał po domu. No i nagle przyszedł się do mnie przytulić (często tak ma), to tak sobie zapytałam czy do dzidzi też się przytuli. A On bez słowa pięknie się przytulił :szok: I to nie wszystko. Za kilka minut podleciał, nachylił się i cmoknął Ją w policzek :szok: I jeszcze zrobił kizia-mizia po główce :szok: A wszystko z szalenie poważną miną :-D Taki nam rośnie Synek - Starszy Brat :-D

Ale nasmarowałam :szok: A trwało to z godzinę :-D Kręgosłup i bark mi pękły od lulania, więc właśnie siedzę po turecku, Małą mam położoną na nodze, z głową na kolanie i podrzucam nogą - jak mi się jeszcze biodra rozsypią, może na rentę przejdę ;-)
 
Jestem....i witam się wieczorową porą.
Mąż wyszedł do pracy, więc mam relaks przed komputerem.
Dzagud
a może to jakas woda ci się zbiera?

Toska u nas ze spacerami o tej porze roku różnie czasem jesteśmy godzinke a dzisiaj byliśmy dwie. Zimno jak diabli... Mi na szczęście Jakub grzecznie w wózku siedzi. Ale gdy schodzę tylko z psem lub do sklepu...albo nad jeziorko na chwilkę wtedy Jakubcio maszeruje...niechętnie za rączkę, musi sam :tak: Latem spacery były długie a do tego cale dnie taras lub wogole całe dnie nad jeziorkami. Jak przyszły chłodniejsze dni to aż serce mi się krajało jak synek płakał mi pod oknem tarasu, że chce wyjść.
Emmila brawa dla Krzysia.... :tak::tak::tak::tak:
Anielap mam nadzieję, ze nowe leki pomogą... No i z tym niedożywieniem...szkoda gadać. Słuchaj a próbowałas prywatnie zrobić wyniki?
Esia no piotruś przykladny starszy brat...a ty kochana...może jakąś bujaczkę wynajdziesz zamiast lulania. Mój mąz ma sposób na usypianie Jakuba-tylko w bujaczce inaczej nie potrafi... No ale dobre i to :-)
 
anielap a dlaczego zawsze Zuzia niedozywiona? Wiesz ja niewtajemniczona stale jestem wiec sorki ze wypytuje.:zawstydzona/y: Wiadomo jaka przyczyna ze nie przybiera na wadze?
Ja tez ostatnio zauwazylam ze Emma robi sie coraz wyzsza ale szczupleje bardzo. Troche sie boje bo ostatnio tez apetytu nie ma zabardzo ale podobno to norma w tym wieku.
 
Wracam do Was jutro i wszystko napiszę... Nie dam rady teraz, naprawdę...

Siedziałam teraz i czytałam o tych środkach na "utuczenie", głowa boli, a soczewki to aż mi przyschły.... Zmykam spać bom nietomna...
 
reklama
Emila-brawa dla Krzysia!!!!!!!!!!!
Esia-ale super braciszek, normalnie az sie lezka w oku kreci :-)
Anielap-powiem Ci ze moja Ala tez stoi z waga :-( Moze to jednak miesci sie w normie tego spadku przyrostu w drugim roku zycie. nie martw sie na zapas. podtuczysz ja tym fantomaltem (to w zasadzie przerobiona skrobia kukurydziana z mineralami) i bedzie dobrze. A przy okazji mozesz sie tez spytac czy moze Multisanostol nie pomoze (tez poprawia apetyt), a przy okazji ma witaminki. Trzymamy kciuki.
Monia, Atra-hej hej :-)
 
Do góry