reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Monia jeśli chodzi o węzły chłonne to przeżyłam podobną historię. Jak Krzysio miał roczek, obudził się w nocy, wzięłam go na ręce żeby uśpić a tu czuje guzka na główce:szok:. No normalnie nogi sie pode mną ugięły, bo oczywiście wyobraziłam sobie ze mu jakies cholerstwo wyrosło. Rano pędem do szpitala na izbe przyjęć i się okazało ze to tylko węzeł chłonny. Teraz już nie jest taki duży ale nadal wyczuwalny:dry:.
Troche poczytałama necie. Węzły chłonne rzeczywiście powiększają się kiedy organizm walczy z jakąś infekcja. Potrafią długo zanikać. Mineło od tamtego czasu 5 miesięcy i małemu nic nie jest więc i Emmie pewnie nic nie będzie.;-) Może jest troszkę podziębiona i organizm zwalcza infekcję? Krzysiowi w sumie tez nic sie nie działo, miał czasem temperaturę ale już długo nie chorował powaznie.

Esia pocieszę Cię tak jak mnie pocieszał mój tata.
1 miesiąc - nic się nie martw za miesiąc będzie lepiej...
2 miesiąc - spokojnie za miesiąc będzie lżej
3 miesiąc - jest coraz straszy za miesiąc będzie spokojnieszy
4 miesiąc - nie panikuj za miesiąc będzie lepiej
5 miesiąc- -||-
6 miesiąc- -||-
7 miesiąc- -||-
8 miesiąc- -||-
9 miesiąc- -||-....uff, miał rację ;-)

Martaja witaj - razem zaczynalyśmy ponad rok temu. Masz sporo do nadrobienia koleżanko....:tak:
 
Emmila dziekuje bardzo! Pocieszylas mnie! Emma co prawda nie jest przeziebiona ale zabkuje. Guzki ma juz pewnie prawie pol roku ale tez przez ten czas stale nowe zeby wychodza wiec moze cos w tym jest.

Co do pocieszenia dl Esi to sie niezle usmialam:-D:-D:-D
 
Atra wiesz ja to Cie podziwiam.Ja bym nie mogla sama w domu...ciemna noca...uooooo...Ja mam bardzo bujna, ze tak powiem,wyobraznie:zawstydzona/y::-pa jak jeszcze jakis horror zapodam to juz amen,nocka z glowy:-DMusze dodac ze uwielbiam filmy grozy ale leci albo fonia albo wizja,nigdy razem:rofl2::-)za duzo emocji,tak wiec albo wyciszam albo zaslaniam pysk poduszka:-),czasem jak mnie baaardzo ciekawi to taki rozek ekranu odslaniam,ale spoce sie przy tym jak mops...ale i tak lubie heheh:-D

Jak tu milo dzisaj:-)ogladalm dzis ,wlasnie apropos horrorow, ''one mist call'',jeja az mnie trzepie,ale fajowy,cos jak ''krag''...to sobie teraz posiedze na necie do rana:-p

Emilla ,Esia na bank bedzie Ci wdzieczna:-D:-D:-Dale sie usmialam:-D

Esia ja juz dawno mialam Ci napisac o aktywnosci nocnej Malgosi a wlasciwie najpierw sie spytac jak ona spi i gdzie i w czym w ciagu dnia,pytam co by nie wyskoczyc z wymadrzaniem jak filip z konopii:-)Bo bym miala moze pare rad bo u nas bylo identiko przez pare dobrych tygodni i pani polozna poradzila,wcielilam w zycie i pomoglo .Na razie nie truje bo moze tak robicie bo kumaci jestescie z mezem nad wyraz:)
Wiesz Esia,pomimo ze zawsze cosik skrobniesz to pusto tu bez Ciebie -Ciebie,wypoczetej,wesolutkiej ale pomimo zmeczenie meczy to nie mam watpliwosci ze szczesliwsza jeszcze nie bylas...masz teraz dwa skarbusie:)Byle zdrowko dopisalo(no i moze pozytywnie zakonczony wieczor-blogi sen czyli,do rana oczywiscie) :)))
 
Ostatnia edycja:
Olla:szok::-D:-D
Ja nie zaslaniam sie poduszka ale tez lubie horrory i jak sie naogladam to potem boje sie isc sama z gory domu na dol:-D Albo jak wchodze do gory po schodach to sie ogladam czy za mna ktos nie idzie. Normalnie jak dziecko. Wydawaloby sie ze "wiem lepiej" a tu prosze cykor ze mnie na calego:-D
 
reklama
Do góry