reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

ESIU i MAŁGOSIU witajcie w domku i na forum ;-)
piękności nasze!


a u mnie śnieg :tak: zasypało moją część ziemi lubuskiej ;-) rano Antonek oglądał z babcią przez okno śnieg (jak ja robiłam mleko) i jedynie co powiedział to jaaaaaaa :-D a my sanek niet :angry: mam po sobie jedną parę, ale bez oparcia :angry: drugą przywieźliśmy po mojej bratowej (leciwe saneczki ;-) tylko 41 latek :zawstydzona/y: ), ale daliśmy teściowi do naprawy, płozę jedną trzeba naprawić :angry: i kurna, pewnie jak śnieg stopnieje sanki będą naprawione :-( :dry:

AGIK Pierce Brosnan :laugh2: co na to mąż :-D

DZAGUD ja też lubię analizę cen ;-) tyle, że ja na necie przeglądam i później jadę ;-) zakupy robimy w InterMarche (tylko to z większych sklepów mam u siebie), ale tam mało promocji ;-) ale ceny niższe niż w zielonogórskim tesco :dry: często w ramach pracy jadę połazić sobie po tesco albo auchan ;-) dalej nie zapuszczam się by nie tracić czasu :-D mówię kierownikowi, że za godzinkę wrócę i wolę tego się trzymać ;-) w takim tesco bardzo często można upolować ciuchy za 50%, ostatnio kupiłam sobie kurteczkę jesienno-zimową za całe 27.5 :-D i Antosiowi dwa t-shirty ;-)
 
reklama
No Hej!!!
Nie nadrabiam bo po ostatnim ''zapracowanym'' weekendzie sil brak:)

Dziagud Madzia juz zdrowa?No i faktycznie analityk z Ciebie :) Dzieciaki maja sie z Toba cudnie :D

Esiu kochana ,szczesciaro !Cora poprostu piekna,maz dzielny i kochany,tylko nie wiemy jak Piotrus zareagowal:)
(kurka nawet Malgosia ma wiecej wloskow niz moje dziecie :p)

Napisze pozniej bo musze leciec!!

Buzka :*
 
Dziewczyny ze zdjęcia jesteście taaaakie piękne... że nie można od was oderwać wzroku :-)

Ja dziś jestem wykończona po Czarkowych zajęciach przedprzedszkolnych, sam Czarek zresztą też - po przyjściu do domu runął jak kłoda bez obiadu i picia i śpi do tej pory.Drugiego śniadania dziś nie było więc pewnie jak się zbudzi to mnie zje:szok:

Dzagud ja z grubszymi zakupami robię podobnie, bo różnice w cenach potrafią być naprawdę ogromne. Prawie wszystkie większe zakupy do mieszkania robiłam w internetowych sklepach bo w stacjonarnych ceny potrafiły być nawet podwójne:no:

Ollu a co ty taka zapracowana w weekendy, poszłaś do jakiejś pracy nic nam o tym nie mówiąc?

Emmila wiem że łatwo nam się pisze, ale na pewno Krzysio jest zdrowy jak rydz i rozwija się po prostu swoim może nieco wolniejszym od średniej krajowej tempem. Życzę Wam by dodatkowe wizyty u speców tylko was w tym utwierdziły i uspokoiły.:tak:
 
Szopka no nie chwalilam sie bo ni ma czym:zawstydzona/y:czasem jak maz nie pracuje to chodze sprzatac szkole,wlasciwie to jest budowa ale juz prawie ukonczona.Innej pracy w takim wymiarze godzin nie mam szans znalezc,oni dzwonia do mnie co tydzien ,jak moge to ide a jak nie to nie i nikt sie nie obraza:-)Czasem sa nocki z piatku na sobote i soboty na niedziele i w tedy slicznie placa a pracuje tylko 4 godziny:tak:Odrywam sie od codziennosci,pogadam i posmieje sie zdziewczynami,wracam do domu zmaczona ale i szczesliwa;-):-)Pare groszy zawsze wpadnie na ''waciki'':-D
 
Witam moje Panie :-)

Trzymajcie prosze kciuki (wszystkie znamy już ich siłę). Jestem w trakcie rozmów z dużym klientem, jak uda nam się dostać ten kontrakt, to może w końcu zarobię jakieś konkretne pieniądze:-D

Olla oczywiście, że masz się czym chwalić, żadnej pracy nie ma się co wstydzić:tak:, a poza tym jak piszesz najważniejsze, że możesz wyrwać się na kilka godzin z domu.

Gingeros mówisz czas na sanki, w ogóle o tym nie myślałam:zawstydzona/y: to chyba, przez to, że nie pamiętam jak śnieg wygląda, Warszawie ostatnie zimy małośnieżne były, albo ja te śnieżne dni wymazałam z pamięci:zawstydzona/y:

Esia pisz co u Was, zadzwoniłabym, ale nie chcę przeszkadzać:sorry2: Jak Piotrus zareagował na Siostrzyczkę?

Szopka nie daj się zjęść:-D

Emmila jak po wizycie?

Dzagud niezła analiza :tak: Szacun (ostatnio moje ulubione słowo:-D

Czy Wasze dzieci też robią histerię przy ubieraniu (przed wyjściem na spacer)? Ja jestem załamana, Stasiek robi takie sceny, że sama nie daję rady go ubrać:-( Nie wiem o co mu chodzi. Zastanawiam się już nad wizytą u psychologa dziecięcego:confused:
 
Toska-moja mala robi histerie co chwila ale akurat nie gdy ja ubieram na dwor. Generalnie sie wkurza jak jej cos nie wychodzi np.probuje sama zalozyc skarpetke, jej zlosc przybiera kilka form: najpierw jest stekanie i usilne proby, potem zaczyna sie wkurzac, macha raczkami i marszczy buzie no i wreszcie nadchodzi apogeum i rozp...wszystko cos jej wpadnie w rece, wscieka sie tupie, rzuca zabawki, kladzie na ziemie i wali rekami i nogami....ogolna zlosc. Taki mam charakterek w domku :-) Ogolnie wyglada to komicznie, potem jak jej pomoge to mnie przytula i daje buziaka a ja standardowo juz: "no i po co laleczko sie tak denerwujesz...". Jakos nie ma to moje dziecie cierpliwosci, ale mysle ze wyrosnie z tego :-)
 
Toska żyję ale jestem pokąsana ;-)
U nas też bywają wojenki przy ubieraniu, ostatnio może rzadziej bo staram się wszystko do ubrania przygotować wcześniej i mieć pod ręką i jakoś zabawiać w trakcie ubierania np. liczeniem palców, nazywaniem części ciała i garderoby, wymyślaniem śmiesznych wierszyków, opowieścią co zobaczymy na dworze itp.. Trochę działa, ale jak humor nietęgi to jest wojna i tyle, a mi coraz ciężej ubierać w locie i walczyć z tarzającym się stworem.:no:
Trzymam kciuki za podpisanie korzystnego kontraktu :tak:

I proszę o pozaciskanie jeszcze za to by nam klientka na mieszkanie się nie rozmyśliła i transakcja doszła do skutku.

Olla e tam nie ma czym się chwalić - fajnie że możesz się oderwać trochę od spraw domowych i jeszcze mieć z tego na waciki:-)

Czy ktoś wie co u Elmaluszka, bo chyba jeszcze nie wyjechali do Polski a nic ostatnio nie pisze..:baffled:
 
Toska Szopka kciuki odpalone :-)
No więc po wizycie w zakładzie rehabilitacji wiem ze nic nie wiem :baffled:
Krzysio został pochwalony ze taki fajny, wszystkie odruchy prawidłowe, rozwój w normie...(pewnie tej najszerszej) ale rzeczywiście zauważono że pewnie miał i ma problemy z napięciem mięśniowym. Mięśnie nóg wymagają ćwiczeń i rozciągnięcia, bo stawia nóżki na zewnątrz i na zgiętych kolanach, nawet ciężko mu je wyprostować.
Pokazano nam parę ćwiczeń, ale szczerze mówiąc to z moim niecierpliwym i upartym do granic możliwości dzieckiem nie za wiele zdziałam. Oczywiście ćwiczenia pokazano nam na lalce bo Krzysio nie dał się dotknąć. Mam wątpliwości czy będę umiała je poprawnie wykonywać. Ale nic to trzeba będzie sobie jakoś poradzić :tak:
A te histerie dzieci to przychodzą i odchodzą, trzeba wziąć na przetrzymanie i już. Krzysio potrafi urządzić niezłą histerię przy byle pierdole - taki urok naszych dzieciaczków.:happy:
Aaaaaa i muszę się pochwalić, że moje dziecko powiedziało dzisiaj MAMA:-):-):-):-). Zakładałam mu buciki a on patrzył sie w moje oczy i nagle słysze "mmmmmama" No wspaniałe uczucie. Może to te poranne ćwiczenia mu pomogły :confused:
 
Kurka, no nie daję rady nic nadrobić ani nawet być na bieżąco... :zawstydzona/y: To se ne wrati...

Dzagud no masz rację, body żyrafkowe tylko sobie obejrzałam :-D Może przekażę je Szopce - a nuż się uda wreszcie użyć? :-D

Krótka relacja z reakcji Piotrusia. Krótka, bo i sama reakcaj skąpa :sorry2:
Najpierw się "wyżalę" ;-) Myślałam, że moje Dziecię to taki mamisynek, przytulasek mamusiowy i w ogóle. A On ma mnie w nosie :sorry2: Przez całą moją nieobecność nie wykazał się najmniejszą nostalgią w temacie... Oczywiście, cieszę się że nie cierpiał i nie był smutny, ale same rozumiecie :sorry2: Myślałam sobie - ucieszy się, gdy mnie zobaczy, trzeba będzie jakoś to rozegrać, żeby mi się na szyję nie rzucił niekontrolowanie. Gupia matka i tyle. Dziecię nawet nie spojrzało, zbyt było zajęte wgapianiem się, co tam tatuś przyniósł :dry: Łaskawie pozwolił mi się pocałować i wgapiał w nosidło. Ot i cała reakcja :sorry2:
Małgosię właściwie ignoruje, z rzadka pokaże paluszkiem i powie "dzidzia", no i pokazuje już "jak robi dzidzia" - otwiera szeroko buźkę, wykrzywia się i mówi "łaaaa".
Sama nie wiem czego się spodziewałam, no ale nie tego :sorry2:
 
reklama
Esia no może i dobrze że Piotruś trochę ignoruje siostrzyczkę, przynajmniej możesz być spokojna zenie będzie próbował jej wyrzucić z łóżeczka ;-)
No a jak Ty sie czujesz? leżąca czy chodząca? jak sobie radzisz z 2 dzieci?
jeju ja to sobie nawet nie wyobrazam siebie na Twoim miejscu, nawet teraz nie mam na nic czasu......
 
Do góry