CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

[kachasek]

Esia, super, w końcu:-) jutro czekam na wieści
Dzagud, też ci sę temat rzucił;-) u nas jakoś tak są 2 rzucty urodzin - wiosna, potem zima (ale jakoś głowy nie mam teraz do rozpisywania się kto, co i jak) Madzi życzę zdrówka
Agik witaj w klubie;-) mi też się nie chce, a jeszcze praca po 12godzin dziennie dochodzi. bleee na szczęście odbije się to finansowo (bo skoro premia wyjdzie prawie wysokości wypłaty to nie mogę narzekać;-)), za to popijam właśnie grzane winko, więc jak coś to zdrówko
Szopka - patrz wyżej - też mi się nic nie chce, a w ciąży nie jestem (chyba;-))
Olla zdrówka dla Amelki, może otwarte okno nie zaszkodzi
Anni powodzenia w rozkręcaniu interesu
Anielap ja bym już wiedziała na co to wydać, ale tobie to raczej ni przypiął ni przyłatał by się nie przydało (papiery, punchery, stemple czy tusze);-)
jolka to teraz jak jest się w ciąży to ma isę indywidualne? że też na studiach tego nie praktykują
toska i jak - wiedziałaś jak się nazywasz, czy nie pytali? pewnie teraz odsypiasz?;-)
u mnie ogólnie dobrze
dostałam w pracy strój służbowy po 2 m-cach i... jest za duży wyglądam w nim jak w worku na ziemniaki (na stracha na wróble bym się nadawała;-)). 2 m-ce temu był ok, jak przymierzałam, żeby rozmiar dobrać. teraz jak założyłam, to śmiać mi się chciało zamówimy kolejny. ciekawe czy jak dostanę za kolejne 2 m-ce to będzie dobry
nie wiem jak u was, u nas dzisiaj pokazał się śnieg, co mnie dobiło na szczęście rano już zniknął i wróciła jesień. jak ja nie cierpię jesieni i zimy
idę chyba zaraz do wyra, bo nic mi się nie chce, winko chyba robi swoje;-) a wyspać się trzeba
miłego wieczorku i nocki pleciugi (3 strony musiałam nadrabiać dzisiaj)

 

[toska]

kachasek nie pytali się, na szczęście

popołudniu też nie udało mi się zdrzemnąć, więc wypiłam dwie kawy i poszłam z koleżanką do kina. Nie wiem czy to ta dawka kofeiny+ brak snu, ale bardzo mi sie film podobał, dawno sie tak nie uśmiałam.
A zapomniałam napisać, że byłam na polskiej komedii, a ja za współczesną polską kinomatografią nie przepadam, ale ten " to nie tak kotku" czy jakoś tak - w sumie to trochę za długi tytuł - był naprawdę fajny.

No i teraz spać mi się nie chce może to już starość i wystarczą mi cztery godziny snu na dobę. Może i dobrze w końcu przesypiamy 1/3 życia - to strasznie dużo, nie uważacie???

Dzagud zastanowiłam się nad Twoim pytaniem, z datami u nas poplątane, jedyna śmieszna zbieżność to mój ex chłopak miał urodziny 13 czerwca a mój mąż ma 13 maja - albo na odwrót, no i myli mi się czasami
A poza tym z ciekawostek to ja i moi wszyscy kuzyni jesteśmy spod znaku koziorożca, ciekawe , nie?;-)
Kotku Twoja córeczka też będzie koziorożec, bardzo fajny znak i fajni ludzie

Olla na kacu nie jestem. Szkoda, że Cie nie ma, pogadałybysmy na jakiś ciekawy temat;-)

Nikogo nie ma:-(, idę pooglądać you can dance, ciekawe kto odpadnie.

Buziaki, słodkich snów,

Esiu jutro big day:-)

 

[izka01]

Co tu wejde to wy spicie....eh :-)
Toska-ja mam to samo, nie moge spac ostatnio no i jakas jesienna deprecha czy co...chociaz pogoda ladna ale mi sie nic nie chce :-(
Esia-trzymam kciuki, buziaki ode mnie i Alusi.
Dzagud- to u mnie niestety ale nie ma wcale powiazan, kazdy z innego miesiaca i z innego dnia, he he oryginalnie :-)
dla wszystkich czerwcowek i czerwcowiatek buziaki, zdrowka, papa

 

[Gingeros]

DZAGUD bardzo ciekawe pytanie ;-) niech pomyślę mam czas, to przeanalizuję najbliższą rodzinę ;-)

* miesiące:
- styczeń: -
- luty: -
- marzec: urodziny ja i mój Maciuś (ja 10, on 7)
- kwiecień: teściowa (3)
- maj: -
- czerwiec: urodziny Antonka, mojej mamy, brata Maćka (odpowiednio: 10, 16, 19)
- lipiec: bratowa (22)
- sierpień: urodziny teścia i bratanicy Maćka (odpowiednio 10, 31)
- wrzesień: urodziny mojego brata (jego chrześnica tego samego dnia się urodziła, ale 22 lata później), mojego bratanka (odpowiednio 12, 26)
- październik: szwagierka (14)
- listopad: mój tata (30)
- grudzień: moja bratanica (27)

* dni miesiąca: ja, Antonek i teściu urodziliśmy się 10 reszta rodziła się jak chciała ;-) ale jakby popatrzył się ogólnikowo, to jakieś tam zbieżności są ;-) np. ja i mój brat 10 i 12 ;-)

* dni tygodnia:
- poniedziałek: ja, moja bratanica,
- wtorek: mój brat, moja teściowa
- środa: moja mama,
- czwartek: -
- piątek: mój teściu,
- sobota: Maciek, mój bratanek, mój tata, Maćka brat, moja bratowa, bratanica Maćka
- niedziela: Antonek, moja szwagierka,

* lata: jedyna ładna zbieżność - Maćka brat, Maciek i jego bratanica rodzili się dokładnie co 10 lat, czyli 71, 81, 91 ;-)
i przyznam, że w 2001 bałam się, że będziemy mieli z Maciusiem jakąś niespodziankę

dziś dzień Małgosi

 

[Gingeros]

wrócę jeszcze do poprzedniego postu - urodziłam się 10, grałam w koszulce z numerem 10 (w klubie), urodziłam synka 10 i teraz pracuję w pokoju numer 10 ;-) można by rzec, że 10 mnie prześladuje
i jeszcze wypłatę dostaję 10

 

[jolka111]

Gingeros ja się urodziłam o godzinie 10

Kachasku no niestety tylko młode mamy mają takie udogodnienia, a studentki to już stare dupy są chociaż powiem ci, że jak urodziłam to załatwiłam sobie semestr indywidualnego toku studiów (dziekan z wielkiej łaski się zgodził i tylko dlatego, że bardzo szybko sesję zaliczyłam ), ale polegało to jedynie na tym, że na ćwiczenia mogłam chodzić do dowolnej grupy (co w większości przypadków dało się załatwić nawet bez zgody dziekana )

 

[Dzagud]

Gingeros, to Twoja Szwagierka urodziła się tego samego dnia co ja. U nas też większość dat mieści się w jednej 10tce (Magda - 11, Mąż - 13, ja -14).
Mnie prześladuje nie tyle numer co miesiące, bo wiele ważnych wydarzeń ma miejsce w tych samych miesiącach - poznaliśmy się z Mężem w kwietniu, w październiku zaręczyliśmy, w następnym październiku pobraliśmy a w kwietniu urodziła się Weronika. Ino Magda się wyrodziła bo czerwcowa.;-)

To jeszcze Wam powiem że miałam w podstawówce dwie koleżanki - siostry rodzone. I jedna ma 2 córki - jedna z nich urodzona w czerwcu, a druga ma 3 synów i wszyscy trzej urodzeni w czerwcu. Pamiętam że Teściowa tej drugiej (bo u niej mieszkali i w moim bloku), to mówiła mojej Babci jak Monika była w ciąży trzeci raz, że co roku w okolicach września to im łóżko będzie zabierać, bo co ciąża to czerwiec.

 

[szopka]

Dziś to dopiero mamy depresyjny dzień - normalnie aż się nie chce patrzeć za okno.. Raczę się od rana gorącą czekoladą na poprawę nastroju i zaraz pędzimy z Czarkiem do klubiku malucha, mam nadzieję że za nim nadążę bo ostatnio jest szybszy i broi niemiłosiernie W ogóle to dziecko zaczęło mi się ostatnio psuć, znaczy sami je popsuliśmy wynika z lektury "języka dwulatka".


Izka ja nie spałam od 4 naszego czasu, ale skąd mogłam wiedzieć że kogoś o tej porze na bb spotkam.

Anielap kup sobie jakiś miły kosmetyk np. błyszczyk, fajny balsamik..

Olla jak tam paniusia dyniusia? Mam nadzieję że jej wietrzenie łazienki nie zaszkodziło..

Kciuki by Esi dziś poszło wszystko gładko:-)

 

[Gingeros]

Mnie prześladuje nie tyle numer co miesiące, bo wiele ważnych wydarzeń ma miejsce w tych samych miesiącach - poznaliśmy się z Mężem w kwietniu, w październiku zaręczyliśmy, w następnym październiku pobraliśmy a w kwietniu urodziła się Weronika. Ino Magda się wyrodziła bo czerwcowa.

ale testowałaś z Magdą chyba w październiku, co? ;-)

 

[Dzagud]

O tym nie pomyślałam. Ale nie, bo dwie kreski wyszły mi na teście 23 września już, a 30tego z bety wynikało że to 3 tydzień ciąży.