reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Kotek a może jakiś podniebny lot (skok).
Wydaje mi się, że Esia kiedyś linka wstawiała do takiej strony z oryginalnymi prezentami, bo mężowi swojemu cuś takiego sprawiła.
Do Niej się trzeba uśmiechnąć:tak::-)
 
reklama
szopka oszczędzaj się trochę :sorry2: Musisz zbierać siły i energię, bo przy dwóch (ups - trzech ;-)) chłopakach w domu i tak będzie sajgon ;-)
Pani sprzątająca - odpukać! - dzisiaj sprawdziła się świetnie :-) Uwijała się z niesamowitą prędkością, to co poprzednim zajmowało min. 4h, ona wysprzątała (dokładnie i porządnie) w nieco ponad 2,5h :szok: Odpukać, odpukać, odpukać!!!
Dzagud przykro mi bardzo... :-( Miałam nadzieję, że jednak przejdzie bokiem - ale nie wolno Ci sobie nic wyrzucać! Nie jesteś jasnowidzem - nie da się takich rzeczy przewidzieć i tyle :sorry2:
Kotek e, nieźle piszesz, a Twoja pamięć jest do pozazdroszczenia (zwłaszcza, że jedziesz na gąbczaku - więc tym bardziej ;-)).
elmaluszku kciuki, żeby Was nic nie dorwało :tak:
agik ależ masz pamięć :-D
Proszę bardzo Pomysł na... wyjątkowy prezent :-) Oby się przydało Kotku :-) bo innych pomysłów to ja nie mam :sorry2:

Piotruś na dobre kombinuje z drzemkami :dry: W efekcie śpi raz, za późno (bo dopiero po obiedzie, a śpiący jest od 11) i za wcześnie (bo do 20 zostaje kupa czasu i od 18 się już słania) :dry: Nie mam pojęcia, czy cokolwiek da się z tym zrobić - no przecież Go nie zmuszę do spania! :baffled: Ale po takim dniu lecę z nóg podwójnie...
 
Dzagud no to klops:-( zdrówka Madzi życzę:tak:
Kotek pojęcia nie mam:no: ja ostatnio dostałam od taty taki breloczek i widziałam, że mężowi się spodobał. może twojemu też taki gadżecik z fotkami ukochanych kobiet by się spodobał? nie jest to jakiś wyjątkowy prezent, ale zawsze miałby was przy sobie:tak:;-)
Esiu przesuń kładzenie do wyra na 19tą i problem się rozwiąże:tak: ja tak kładłam Michała:tak: po 18tej zaczynałam wszystko szykować, ok 18:30 kąpiel i o 19 butla i lulu. teraz trochę się psuje jak mam wolne, bo nie chce wcale spać (tak jak dzisiaj - ani jednej drzemki), ale ogólnie śpi raz dziennie i jest ok. jak wstanie o 6, bo mam na rano do pracy, to zdarza się, że śpi 2 razy dziennie i wtedy spać chodzi o 20, ale oba rozwiązania są w porządku i nie widzę, żeby to Michałowi przeszkadzało
elmaluszek zdrówka życzę:tak:
głos prawie zanikł, ale pojechałam do pracy z pełną gotowością do obsługi klientów i... pogonili mnie do lekarza:dry: tak więc mam antybiotyk i jakieś tam jeszcze prochy, inhalacje i syropki i L4 do końca tygodnia:dry: nie chciałam zwolnienia ale babka stwierdziła, że przecież nie będę obsługiwać klientów na migi:dry:
 
kachasku przykro mi, że nie czujesz się dobrze, ale chyba nie narzekasz, że każą Ci posiedzieć w domu? ;-) Zdrówka życzę! :tak:
Wcześniejsze kładzenie przemyślałam, ale to trochę strzał w kolano - przecież zaraz przestawianie zegarów i co, o 18-tej będę Go kładła? :sorry2: Jak mi zacznie wstawać przed 7 (czyli 6 nowego czasu) to przecież się pochlastam :sorry2:
 
Esiu no mam jakieś dziwne wyrzuty sumienia, że poszłam na to L4:dry: mąż się ze mnie śmieje, że mam iść do pracy i wszystkich przeprosić:-D
pobudki o 7, czy też po 6 to norma u Michała, więc jakoś nie pomyślałam, że może to być problem;-) (chociaz od 2 dni wstaje przed 8) o przestawianiu zegarków też nie myślałam jeszcze:no:
 
kachasku to powinnaś się przeleczyć... z tych wyrzutów sumienia :-D Bo to bardzo niezdrowy objaw :-D;-)
No widzisz, u nas wstawanie przed 7.30 raczej się nie zdarza, dlatego tak niechętnie myślę o wcześniejszym kładzeniu :sorry2: A zmianą czasu już "martwię" się od jakiegoś czasu - myślałam o stopniowym przedłużaniu dnia, no ale przy tych kombinacjach z drzemką... :dry:
 
Esia-wiesz co ja mialam podobny problem z Amelka bo ona tez dosyc dlugo spala rano(nawet do 11) i tez jej sie maruder wlączal.Teraz wzielam sie na sposob i jak budzi sie okolo 8 rano na mleczko to ja rozbudzam i nie pozwalam jej juz usnac.I teraz mi duzo lepiej rozplanowac caly dzien.Bo nawet popoludniowa drzemke mamy o normalych godzinach. i wieczorem tak dlugo nie buszuje.Tylko nie wiem czy Piotwor tak pozno budzi sie na sniadanko czy jak u nas bylo ze po sniadanku idzie jeszcze spac.
 
elmaluszku Piotruś wstaje tak ok. 7.30 - i już nie idzie spać. Gdy miał dwie drzemki, to pierwsza była od 10 do 12, druga od 16 do 18 (tak mniej-więcej). No a teraz nie zasypia przed południem (spędza 1,5h w łóżeczku i w końcu się wścieka :dry:), zjada obiad i powieki Mu opadają - a mi ręce :sorry2: Bo już nijak nie mogę wcisnąć sensownego spaceru, a od 16 gdy się budzi jest za długo do położenia, żeby wytrzymał bez jęków...
Oj te wszystkie "etapy pośrednie" naszych Maluchów nie są najłatwiejsze do skoordynowania ;-)

Zmykam spać... Ostatnio padam coraz wcześniej... :sorry2:
 
reklama
szopka oszczędzaj się trochę :sorry2: Musisz zbierać siły i energię, bo przy dwóch (ups - trzech ;-)) chłopakach w domu i tak będzie sajgon ;-)
Pani sprzątająca - odpukać! - dzisiaj sprawdziła się świetnie :-) Uwijała się z niesamowitą prędkością, to co poprzednim zajmowało min. 4h, ona wysprzątała (dokładnie i porządnie) w nieco ponad 2,5h :szok: Odpukać, odpukać, odpukać!!!

Esiu ja się już chyba przyzwyczaiłam do sajgonu - jeden urwis więcej jakoś mnie nie przeraża bardzo;-) A w ramach oszczędzania się przyjeżdża dziś teściowa, zajmie się Czarkiem i gotowaniem obiadów, więc mi pozostanie tylko sprawowanie kontroli nad tym by remont sprawnie posuwał się do przodu i wszystkie zamówienia docierały na czas.:tak:
Kciuki by Pani Sprzątająca nie dała jednorazowego pokazu szybkości tylko zawsze tak dobrze i szybko pracowała:tak:

Kachasku oj lecz się lecz z tych wyrzutów sumienia! Zdrówka życzę i odpocznij trochę na tym zwolnieniu ( znając ciebie pewnie pół pracy napiszesz..):szok:;-)

Kotek ja mam pomysł na przyszłoroczny urodzinowy prezent dla małża - wykupić mu wyjazd na wyścig Formuły 1, może bilet na podobne wydarzenie sportowe ucieszyłby twojego?
A propos wyjątkowych prezentów wczoraj śniło mi się że ufundowaliśmy sobie z małżem lot balonem - wrażenia senne były niesamowite więc na żywo jest pewnie jeszcze więcej emocji:-)
 
Do góry