anni Nie, jeszcze nie leciał, bo na razie prezentu nie dostał - nie zasłużył
Łapaliśmy dziś siuśki Piotrusia na posiew (przed cystografią ) i - pierwszy raz, a mamy już za sobą z pięć - trwało to 5 minut Zaliczaliśmy już nawet 2h sesje, więc jestem w pozytywnym szoku :-)
Gad rozmawiał z ordynatorem chirurgii i znieczulenia żadnego nie podają, bo zabieg jest bezbolesny (no nie wiem ), a na żądanie rodziców podają uspokajające (bierzemy na pewno - dla Piotrusia i dla siebie ;-)). No nic, mam nadzieję, że posiewy wyjdą dobrze i nie trzeba będzie przekładać badania...
Miłego dnia wszystkim! Spadam na drugie śniadanie
Łapaliśmy dziś siuśki Piotrusia na posiew (przed cystografią ) i - pierwszy raz, a mamy już za sobą z pięć - trwało to 5 minut Zaliczaliśmy już nawet 2h sesje, więc jestem w pozytywnym szoku :-)
Gad rozmawiał z ordynatorem chirurgii i znieczulenia żadnego nie podają, bo zabieg jest bezbolesny (no nie wiem ), a na żądanie rodziców podają uspokajające (bierzemy na pewno - dla Piotrusia i dla siebie ;-)). No nic, mam nadzieję, że posiewy wyjdą dobrze i nie trzeba będzie przekładać badania...
Miłego dnia wszystkim! Spadam na drugie śniadanie