to ja się zamelduję ;-)
Ewunia chata wolna, to i A szaleje w kuchni
kurcze szkoda, że Wam mieszkanko przeszło koło nosa, bo bez nadzoru wszystko pewnie zaczęło się Wam układać no i byście mogli sie w końcu dotrzeć tak jak trzeba,bez wszędobylskiego nosa i oka drakullo i spółki
ale jak widać nawet teraz wszystko jest na dobrej drodze
Marlenko no to imprezka urodzinowa udana, bardzo się cieszę
mam nadzieję, że szybko dojdziesz do ładu z kompem i pokarzesz zdjęcia ;-)
Ja dziś na uczelni siedziałam dośc długo, wcześniej poszłam na zakupy, oczywiście małej tylko kupiłam pare rzeczy
(niedawno była mowa o rajtuzkach, w textilu są z Disneya i woli za 9,99
). Na szczęście wczoraj narobiłam krokietów, więc zjedliśmy normalny obiad, a m po ostatnim moim wykładzie posprzątał całe mieszkanko, wcześniej był z małą na zakupach, a po południu nawet wyszedł z nią jeszcze na spacer, więc można, tylko trzeba chcieć