reklama
Darunia u mnie tez zadnych objawow a jak pada tak jak dzis to nawet nie puchne:-)no ale pocieszam sie ze jak sie cos zacznie to przynajmniej nie przegapie
u mnie termin z OM byl we wtorek a z usg jest w sobote...a na ktg tez ide w poniedzialek przynajmniej tak powiedziala polozna ale do niej tez w poniedzialek wiec moze sie cos zmieni...
a po za tym to lenia mam strasznego..moze nawet bym cos porobila bylebym mogla przy tym siedziec
u mnie termin z OM byl we wtorek a z usg jest w sobote...a na ktg tez ide w poniedzialek przynajmniej tak powiedziala polozna ale do niej tez w poniedzialek wiec moze sie cos zmieni...
a po za tym to lenia mam strasznego..moze nawet bym cos porobila bylebym mogla przy tym siedziec
kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Daruunia mnie też rozbawiłaś.
Ja w pierwszej ciąży tez nie miałam objawów .
Ja tez z moją ginką zobaczę się dopiero za 6 tygodni po porodzie , co do szpitala to nikogo tam nie znam i nigdy tam nie byłam bo małą w innym rodziłam ale wtedy jak miałam czas z mężem to byliśmy w szpitalu przed porodem zobaczyć co i jak a teraz to on nie ma czasu a jak jest to ten czas się inaczej wykorzystuje więc lecę w ciemno , no chyba, że przenoszę to będą wędrówki
Ja w pierwszej ciąży tez nie miałam objawów .
Ja tez z moją ginką zobaczę się dopiero za 6 tygodni po porodzie , co do szpitala to nikogo tam nie znam i nigdy tam nie byłam bo małą w innym rodziłam ale wtedy jak miałam czas z mężem to byliśmy w szpitalu przed porodem zobaczyć co i jak a teraz to on nie ma czasu a jak jest to ten czas się inaczej wykorzystuje więc lecę w ciemno , no chyba, że przenoszę to będą wędrówki
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Wilmek fajnie masz ze u Ciebie pada- u nas słońce świeci, a jak szłam do sklepu to mi oczywiscie gorąco było wczoraj cos niby w nocy padało- ale ja skutków deszczu nie odczułam
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Kasiau fajny nowy avatarek ;-):-)
kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Dzięki najwyraźniej mi się nudzi
Miałam sprzątać kuchnię ale mam chrześniaka i teraz ogląda bajki , był szwagier i sobie pojechał a wena do sprzątania jak na razie mnie opuściła. Najbardziej lubię sprzątać jak jestem sama :-)
Miałam sprzątać kuchnię ale mam chrześniaka i teraz ogląda bajki , był szwagier i sobie pojechał a wena do sprzątania jak na razie mnie opuściła. Najbardziej lubię sprzątać jak jestem sama :-)
Cześć brzuchatki! Ja się jeszcze toczę pogoda na szczęście dziś dla mnie łaskawa, przyjemny chłodek, słońca brak i nawet kostki u nóg mi widać piszecie o jakichś czopach (;-)) a u mnie ani widu ani słychu o takowym delikwencie troche śluziku białego i to wsio;-) Majka dziś spokojniejsza, mniej się rusza, chyba czuje presje z mojej strony że już chce ją wypchnąć troche sprzątnełam łazienkę, odkurzyłam i przespałam caaałe popołudnie :-) położyłam się o 13 a obudziłam z pół godziny temu ciekawe co ja będe w nocy robić no nic, idę warzywka na patelnie z ryżem zrobić potem jakieś pranko i meczyk ;-)
reklama
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
U mnie przymusowy przypływ energii- Ł wrócił z pracy to dałam mu jeśc, poweidział ze przed 18-stą wpadną znajomi na niedługo a potem jedziemy wszyscy do następnych znajomych- a to ze jestesmy po remoncie to znajomi beda chcieli zobaczyc mieszkanko i musiałam umyc podłogi, naczynia po obiadku, kurze poscierac itp... a wczoraj przeciez sprzatałam- a jednak sie uzbierało no cóż- ale juz jest czysto ;-) ide wyprasowac jakiegos xxxl ciucha na wieczór :-):-):-)
Podziel się: