reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Witam o poranku :-)

Mamuśki drogie, życzę Wam szybkiegorozwiązania - przecież przez te upały zwariować można...
U nas od jutra ma się ochłodzić -nigdy wcześniej tak się z tego faktu nie cieszyłam jak teraz :-)

Mateuszek dzisiaj wieczorem marudził i nie mógł zasnąć - wcale się jemu nie dziwię jak w sypialni jest 27 stopni :szok:
Na szczęście spał 7 godzin więc można było odpocząć :-)

Limbo;
może to jakaś cholerna alergia??? oczywiście - oby nie - ale gardło może być zaczerwienione od wysiłku podczas kaszlu.
U Was przecież także panują upały i cale dziadostwo lata w powietrzu
 
reklama
Asiowo mnie tez boli kregoslup...a dzis znowu duzo wycieczek w nocy do lazienki i jakos goraco bylo wiec nie wyspalam sie..

Jeżeli chodzi o mnie to nocy mogłoby nie być... co pół godz siusiu i pozniej seria od małej i zasnać sie nie da... :baffled: jak w koncu zasne to budze sie na natepne siusiu...:baffled:
staram sie mało pic wieczorem i w nocy a poziej mnie tak strasznie suszy... a ten upał... maakra:baffled: ale jak pisała Asia, jutro ma przyjsc ochłodzenie, Bogu dzieki!!!:happy::-);-)
 
Madziu zyczę aby sie rozkręciło!!!!!!!!!!!

Limba a ty przestań sie bać bo będziesz zawsze chodziła w ciąży;-)
 
Asiowo;
ja chyba wypijam 6 litrów płynów dziennie :szok: a teraz siedzę i się ze mnie leje :szok:

nie chciałabym nikogo straszyć ale z regóły jest tak,że jak na zaewnątrz po takich upałach robi się zimno - to w domu odwrotnie - jeszcze goręcej :szok: ja osobiście sobie tego nie wyobrażam...
 
Głuszku, mam nadzieję, że te bóle szybko się skończą i Michaś będzie chciał przyjść na świat prędzej niż później ;-)

Asiowo Ty też się masz z tymi boleściami... ale chyba nie ma takiej czerwcóki, której końcówka nie daje w kość...

Azile 1,5 h autobusem:szok: dla mnie dojście do auta czasem jest męczą ce, a co dopiero wycieczki na przystanek i jazda autobusem :zawstydzona/y::baffled:

Limba Tobie to trzeba zabronić tych seansów relaksacyjnych, bo chyba jestś za bardzo wyluzowna, dziecku dobrze, to nie chce wychodzić ;-):-D a tak na serio to mam nadzieję, że już nieługo się zacznie :tak:

Magdziarko a u Ciebie się czasem coś nie rozkręca:confused: Na razie nieregularne skurczyki, promieniujące od krzyża na brzuch... trzymam kciuki, żeby się samo ładnie i szybko rozkręciło, jak nie dzisiaj, to jutro, bo czwartek odpada ;-)

Joanna z Twoich postów bije taki optymizm :rofl2: od razu widać że szczęśliwa mamusia z Ciebie :tak: a Mati to grzeczniutkie dziecko jak przesypia aż 7 godzin :szok:

Upały wszytskich wykańczają, u nas wszystko pozasłaniane, ale po południu i tak robi się piekarnik :baffled: a tym ochłodzeniem się nie cieszę, bo ma być tylko kilkudniowe i kilkustopniowe :baffled: no i nie wiadomo czy będzie, bo wg prognoz u mnie od dwóch dni powinien deszcz padać, a susza jak była, tak jest, spadło raptem kilka kropli :sorry2:
 
Ja to powoli zaczynam się przyzwyczajać do tych bóli... :-p Pozniej mi bedzie ich brakować:-p:-p:-p własnie wypiłam sobie koktajlu i tak mnie jakos ochłodził :-) ostanio to sobie codziennie szklaneczke walnę:-pMoja Paulinka jakaś spokojniejsza od kliku dni... mam nadzieje, ze tak jak mama to porodu sie szykuje:-) Mi sie tylko marzy, żeby urodzic w czerwcu:-p jak juz w lipcu to 2... bo wtedy mamcia ma 50 urodziny:-) taki prezent by był... pierwszy wnuk:-p I nie byłaby babcią przed 50:happy::happy::happy:
 
Czesc dziewczyny,ja jeszcze w dwupaku.

100 lat dla Marysi:-):-):-)

Włąsnie mąż popatrzył na mnie i mówi -No kolezanko takiego brzucha to ja jeszcze nie widziałem.Zabrał mi kluczyki:crazy::-:)-( i zabronił zawiesc córe do szkoły i szwagra do pracy.
Jak mówiłam wczoraj odszedł mi czop ze smugami krwii,potem cały dzien miałam spokój,w nocy lekkie kurcze.Teraz czuje sie normalnie,troche brudzę.Ale oczywiscie nastroju do porodu brak;-)
Sniło mi sie ze lekarz mówi-Prosze pani robimy cesarke.A ja mu na to-A dzisiaj absolutnie nic z tego bo pogoda nieodpowiednia:rofl2::rofl2:Mysle ze własnie ten sen odzwierciedla ,moje samopoczucie.Chce juz urodzic ale codziennie rano patrze w okno i cos mi jeszcze nie pasuje.A przeciez juz wszystkie wazne sprawy załatwiłam a Zubrówka w lodówce sie chyba zamroziła:blink:

I z innej beczki,starsza córa kaszle od 5 dni,zero goraczki i jakichkolwiek innych dolegliwosci-- tylko suchy i bardzo męczący kaszel.Az ja bolą miesnie brzucha.Gardło lekko czerwone.Co to za cholerstwo??Zrobiłam jej syrop z cebuli.

z tym kaszlem to moze byc alergia na pylki lub zanieczyszczenia.W UK to normalne tez tak mialam przez 2 lata po pryjezdzie w okolicach czerwca bo tu strasznie brudno.moj znajomy jest astmatykiem i co toku w czerwcu lezy w szpitalu bo sie dusi,kompletnie nie moze oddychac
 
Ostatnia edycja:
Jeżeli chodzi o mnie to nocy mogłoby nie być... co pół godz siusiu i pozniej seria od małej i zasnać sie nie da... :baffled: jak w koncu zasne to budze sie na natepne siusiu...:baffled:
staram sie mało pic wieczorem i w nocy a poziej mnie tak strasznie suszy... a ten upał... maakra:baffled: ale jak pisała Asia, jutro ma przyjsc ochłodzenie, Bogu dzieki!!!:happy::-);-)

widze ze nie tylko ja nie moge spac po nocach i wszystko mie boli.zostaly mi 2 dni do porodu i nic kompletnie sie nie dzieje,zadnych objawow:baffled:
 
hej laski!!!

przepraszam że tak rzadko w sumie się udzielam na bb ale brak mi czasu:zawstydzona/y:
Joanna gratuluję tak spokojnego synka:tak: kurcze mój max 4 godziny przesypia i robi się coraz bardziej aktywny:tak: na szczęście tylko w dzień:-D
Starszy synek zaczyna robić się coraz bardziej zazdrosny i wręcz nie odchodzi ode mnie na krok:szok::-D staram się jak mogę ale wiadomo wszystkich uszczęśliwić się nie da.M ciągle w pracy więc nie mam co liczyć na jego pomoc:baffled:
Mata gratuluję zdanych egzaminów i wyrazy współczucia z powodu babci:-(
A tak dla ogółu; dziewczynki trzymam kciuki za wasze pomyślne rozwiązania!!! by te wszystkie ostatkowe katusze zakończyły się jak najszybciej:tak::tak: Dużo zdrówka!!!!!
 
reklama
Azile 1,5 h autobusem:szok: dla mnie dojście do auta czasem jest męczą ce, a co dopiero wycieczki na przystanek i jazda autobusem :zawstydzona/y::baffled:
No to chyba troszkę źle napisałam:baffled:. Nie jadę autobusem aż tyle. Tyle zajmuje mi cała droga tam i spowrotem. Mam 15 minut do autobusu i do 20 minut w autobusie . Wiadomo teraz to juz się ślimacze jak nie wiem co. Ogólnie przedszkole nie jest aż tak daleko, ale muszę kółko zrobić aby do niego sie dostać. Zresztą niby mieszkam w centrum , ale jak trzeba autobusem sie gdzieć dostać to jest masakra:baffled:.

A ja dzisiaj mam jakiegoś wielkiego pałera. Pewnie jutro będe wykończona tym dniem. Obiadek zrobiony , posprzątane pranie jedno sie suszy , drugie w pralce. Poszorowałam butki dla dzieci i tez już się suszą i biore sie za prasowanie. Bo przecież nie znam ni dnia ni godziny.:-)
Ach była przed chwilką u mnie teściowa i mówi że dziś urodze bo jej sie śniłam. Oby miała racje :tak:;-):-D
 
Do góry