reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Oj ci faceci nie zdaja sobie sprawy ze my mozemy sie denerwowac.

My jutro juz jedziemy na lotnisko nie moge sie doczekac. I zawsze sie tez denerwuje bo moj mezulek zawsze jako ostatni wychodzi z odprawy. A ja mam schiwze czy wsiadl do samolotu czy wszystko ok. Nieraz godzine na niego czekam od wyladowania samolotu. Ale on ma nieraz ruchy:wściekła/y:
 
reklama
Ewcia nie jesteś odosobniona w tych obawach, ja też mam nadzieję, że to fałszywy alarm i wszystko wyjdzie ok. Cytrynę już spakowałam:tak:
 
Głuszku dobrze, że dałaś znać co się z mężem stało, bo nie odzywałaś się tak długo, że ja też zaczęłam się martwić :-(
Ale najważniejsze, że wszytsko ok :-)
Mój też kilka razy odstawił podobny numer, ale jak mu awanturę zrobiłam, że o mało zawału juz nie dostałam, to teraz mnie informuje jak ma tylko się 10-15 minut spóźnić :-D
 
Ja się zaliczam do większości z Wam. Mój mąz wcześnie wychodzi późno wraca, a jak jest to jest zmęczony albo jeszcze pracę przyciąga do domu. Teraz jak jestem na L4 to mniej mi to przeszkadza..mam więcej czasu i mniej pretensji, że mi nie pomaga bo na szczęście zdążam..ale czasem bym chciała nie zdążać tak zwyczajnie...ale co tam...Nie narzekam. jest zawsze kiedy się dzieje coś złego, można na Niego liczyc i jak tylko jest taka potrzeba rzuca prace i jest dla Nas, niegdzie się nie włóczy prosto po pracy wraca do domu. Jest kochany i jest Mój a nic na to nie poradzimy, że teraz takie czasy, że trzeba dużo pracować żeby mieć w zasadzie nie Bóg wie co!


Ale rzeczywiście więcej pracujemy w domach . Przeczytajcie sobie:
Kobieta idzie spać

Rodzice oglądali TV i mama
powiedziała: "Jest już późno, jestem zmęczona,pójdę spać".
Poszła do kuchni zrobić kanapki dla nas na jutrzejsze
śniadanie, wypłukała kolby kukurydzy, wyjęła mięso z lodówki na jutrzejszy obiad,
sprawdziła ile jest płatków śniadaniowych w puszce, nasypała cukru do cukierniczki,
położyła łyżki i miseczki na stole i przygotowała ekspres do zaparzenia kawy na jutro rano.
Potem włożyła już upraną odzież do suszarki,
załadowała nową partię do pralki, uprasowała koszulę i przyszyła guzik.
Sprzątnęła ze stołu pozostawioną grę, postawiła telefon na ładowarkę i odłożyła książkę telefoniczną do szuflady.
Podlała kwiaty, opróżniła kosze na śmieci i powiesiła ręcznik do wysuszenia.
Potem ziewnęła, przeciągnęła się i poszła do sypialni.
Zatrzymała się przy biurku i napisała kartkę do nauczyciela,
odliczyła trochę kasy na wycieczkę w teren i wyciągnęła podręcznik schowany pod krzesłem.
Podpisała kartkę urodzinową dla przyjaciółki, zaadresowała kopertę i nakleiła znaczek oraz zapisała,
co kupić w sklepie spożywczym. Obie kartki położyła obok torebki.
Potem Mama zmyła twarz mleczkiem "trzy w jednym",
posmarowała się kremem "na noc i przeciw starzeniu", umyła zęby i opiłowała paznokcie.
Ojciec zawołał: "Myślałem,że poszłaś do łóżka".
"Właśnie idę" - odpowiedziała Mama.
Wlała trochę wody do miski psa i wypuściła kota na dwór,
potem sprawdziła czy drzwi są zamknięte i czy światło na zewnątrz jest zapalone.
Zajrzała do pokoju każdego dziecka,wyłączyła lampki i telewizory, poprzykrywała
śpiące dzieci, powiesiła koszulki, pozbierała brudne skarpety do kosza i krótko
pogadała z jednym z dzieci,
jeszcze odrabiającym lekcje.
W swoim pokoju Mama nastawiła budzenie, wyłożyła ubranie na jutro.
Dopisała 3 rzeczy do listy 6 najważniejszych czynności do wykonania.
Pomodliła się i wyobraziła sobie, że osiągnęła swoje cele.
W tym samym czasie Tata wyłączył telewizor i oznajmił "w powietrze":
"Idę spać". Co też bez Coś nadzwyczajnego w tej historii?


Zastanawiasz się, dlaczego kobiety żyją dłużej?
"BO JESTEŚMY SKONSTRUOWANE NA DŁUGI PRZEBIEG"....
(i nie możemy umrzeć wcześniej, bo tyle mamy jeszcze do zrobienia!!!)
 
Magdziara z tym tekstem to trafiłaś :-D całkiem jakbym siebie widziała :tak:
My kobiety jesteśmy chyba tak skonstruowane i nie potrafimy robic tylko jednej rzeczy (ja ciągle rozpaczam, że nie mozna czytać ksiąki i jeszcze czegoś robić :sorry2:). Nie to co nasi męzowie. Dla nich wynieś śmieci to tylko wynieś śmieci, a że butelka stoi obok kosza, to już ich nie obchodzi :-D
 
Magdziarka, Mata macie absolutną rację. Człowiek zabija się dla paru groszy, a życie umyka między palcami i nim się spostrzeżemy to będziemy siwe, stare i z wnukami........:szok: Niestety obecny świat jest skonstruowany na wyzysk ludzi i ciągłą pogoń, bo jak się nie podoba to kto inny czeka w kolejce na miejsce w pracy....... Cóż ciesze się z tego co mam i najwazniejsze, że jest zdrowie:happy2:
 
no właśnie zgadzam się. ja gdzieś przeczytałam, że to właśnie my dziewczyny żyjemy dłużej, często zmieniamy pracę i umiemy się w tej pracy świetnie odnaleźć, bo jesteśmy tak skonstruowane że mamy podzielność uwagi i podzielność pracy. czy nie zdarzyło wam się że w jednym momencie np. gotujecie coś, słuchacie, bądź oglądacie w telewizji, karmicie dzieci i sprzątacie, a dodatkowo próbujecie porozumieć się z mężem. mnie się to często zdarza. próbuje w jedym czasie podzielić uwagę na 4 rzeczy. a dajcie facetowi się w ten sposób wykazać- zginie...jak ciotka w czechach???!!:-D
 
czesc dziewczynki:-)

ale dzisiaj spedzilam piekny dzionek:-) i to z mezulkiem;-) pol dnia nad woda w sloneczku.bylo tak cieplo ze kurtki spokojnie mozna bylo zdjac.za to jak wrocilismy cala rodzinka poszla spac:-D ale sie dotlenilam:-D
magdziarka niezly tekst:-D usmialam sie na calego i niestety wiele w nim prawdy:tak: ja przyjmuje strategie marudy.jak moj M sie obija to tak mu marudze ze jest tak a nie inaczej ze ma dosc mojego gadania i robi wszystko:-D
czasem rozumiemy sie bez slow zrobie brzydka mine a on juz wie ze cos narozrabial w domu:-D
wole mowic mu co i jak niz czekac az on sie laskawie domysli o co mi chodzi...:sorry2:
 
reklama
Do góry