Ja się zaliczam do większości z Wam. Mój mąz wcześnie wychodzi późno wraca, a jak jest to jest zmęczony albo jeszcze pracę przyciąga do domu. Teraz jak jestem na L4 to mniej mi to przeszkadza..mam więcej czasu i mniej pretensji, że mi nie pomaga bo na szczęście zdążam..ale czasem bym chciała nie zdążać tak zwyczajnie...ale co tam...Nie narzekam. jest zawsze kiedy się dzieje coś złego, można na Niego liczyc i jak tylko jest taka potrzeba rzuca prace i jest dla Nas, niegdzie się nie włóczy prosto po pracy wraca do domu. Jest kochany i jest Mój a nic na to nie poradzimy, że teraz takie czasy, że trzeba dużo pracować żeby mieć w zasadzie nie Bóg wie co!
Ale rzeczywiście więcej pracujemy w domach . Przeczytajcie sobie:
Kobieta idzie spać
Rodzice oglądali TV i mama
powiedziała: "Jest już późno, jestem zmęczona,pójdę spać".
Poszła do kuchni zrobić kanapki dla nas na jutrzejsze
śniadanie, wypłukała kolby kukurydzy, wyjęła mięso z lodówki na jutrzejszy obiad,
sprawdziła ile jest płatków śniadaniowych w puszce, nasypała cukru do cukierniczki,
położyła łyżki i miseczki na stole i przygotowała ekspres do zaparzenia kawy na jutro rano.
Potem włożyła już upraną odzież do suszarki,
załadowała nową partię do pralki, uprasowała koszulę i przyszyła guzik.
Sprzątnęła ze stołu pozostawioną grę, postawiła telefon na ładowarkę i odłożyła książkę telefoniczną do szuflady.
Podlała kwiaty, opróżniła kosze na śmieci i powiesiła ręcznik do wysuszenia.
Potem ziewnęła, przeciągnęła się i poszła do sypialni.
Zatrzymała się przy biurku i napisała kartkę do nauczyciela,
odliczyła trochę kasy na wycieczkę w teren i wyciągnęła podręcznik schowany pod krzesłem.
Podpisała kartkę urodzinową dla przyjaciółki, zaadresowała kopertę i nakleiła znaczek oraz zapisała,
co kupić w sklepie spożywczym. Obie kartki położyła obok torebki.
Potem Mama zmyła twarz mleczkiem "trzy w jednym",
posmarowała się kremem "na noc i przeciw starzeniu", umyła zęby i opiłowała paznokcie.
Ojciec zawołał: "Myślałem,że poszłaś do łóżka".
"Właśnie idę" - odpowiedziała Mama.
Wlała trochę wody do miski psa i wypuściła kota na dwór,
potem sprawdziła czy drzwi są zamknięte i czy światło na zewnątrz jest zapalone.
Zajrzała do pokoju każdego dziecka,wyłączyła lampki i telewizory, poprzykrywała
śpiące dzieci, powiesiła koszulki, pozbierała brudne skarpety do kosza i krótko
pogadała z jednym z dzieci,
jeszcze odrabiającym lekcje.
W swoim pokoju Mama nastawiła budzenie, wyłożyła ubranie na jutro.
Dopisała 3 rzeczy do listy 6 najważniejszych czynności do wykonania.
Pomodliła się i wyobraziła sobie, że osiągnęła swoje cele.
W tym samym czasie Tata wyłączył telewizor i oznajmił "w powietrze":
"Idę spać". Co też bez Coś nadzwyczajnego w tej historii?
Zastanawiasz się, dlaczego kobiety żyją dłużej?
"BO JESTEŚMY SKONSTRUOWANE NA DŁUGI PRZEBIEG"....
(i nie możemy umrzeć wcześniej, bo tyle mamy jeszcze do zrobienia!!!)