reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Ależ piękności tu dziewczyny pokazujecie!! Cudowne domeczki mają nasze czerwcówkowe bobaski :-) no i jestem też pod wrażeniem (dodatkowych) niewidocznych 18kg Iwoszka :tak: u mnie waga troche przystopowała i już nie leci mi 1 kg tygodniowo, obecnie mam 17kg na plusie, tak myśle że max 19-20 się zamknę:zawstydzona/y:
Ula, Jola, Magdalenka śliczne macie piłeczki, zgrabniutkie brzusie!! Mata u Ciebie chyba już tak brzunio szybciutko nie rośnie co? Piękny domek!
Ja zaraz podładuje baterie i pstrykne sobie też zdjątko, bo dawno nie robiłam :tak:
A pozostałe brzuszki gdzie???
Joaś no a Ty się nie ociągaj:-D dziś równo 31tc!!a coś czytałam że wtedy wkleisz fotkę brzusia :-)

 
reklama
U nas na szczęście są osobne porodówki i jest na tyle odpowiednia liczba, że nie zdarzyło się, że ktoś musiał rodzić np. na zwykłej sali, a porody rodzinne to norma, więc czuję się głupio na szkole rodzenia, bo mój mąż nie chodzi ze mną, bo pracuje, a laski patrzą na mnie jakbym miała być samotną matką i nie potrafią zrozumieć dlaczego nie chcę, żeby mąż ze mną rodził - jakoś wolę go uchronić od tego, zwłaszcza, że wiem, że nie do końca jest przekonany i nie wiem czy umiałby patrzeć jak się męczę.
 
Magdziarka, Ewcia, Asiowo super że wizyty udane!! Super że dzieciaczki się dobrze rozwijają :-) szczęśliwa mamusia to i szczęśliwy dzidziołek :tak:
Kasia mocno trzymam za was, oby jeszcze te 3 tygodnie do przodu, wysyłam do was pozytywne myśli!
 
Ewcia nie przejmuj się tym, że inne mamy dziwnie na Ciebie patrzą. Maż nie chodzi bo nie moze i tyle. A jeśli chodzi o poród rodzinny to uważam, że nic na siłę. Po co ma się Chłopina;-) męczyć patrząc na to wszystko. Co innego jak ktoś chce to proszę bardzo. Na pewno będzie z Tobą myślami.
U mnie niestety szpital taki raczej komunistyczny. Zadnych rewelacji. Ale podobno opika miłą i fachowa. Zobaczymy jak to będzie.
 
Agusia nie ma co się martwic w końcu nie zyjemy z rodziną tylko z mężem i najważniejsze żeby wasze relacje były Ok.

Dziewczynki a ja uciekam za chwilkę na ten plac a potem do neurologa( jak wrócę dam znać)...
 
Agusia, to rzeczywiście nie jest wesoło. Nie wiem, dlaczego ludzie nie mogą jakoś zrozumieć, że im bliżej porodu, tym bardziej jesteśmy nie dość, że zajęte, to jeszcze nie ta kondycja choćby fizyczna co kiedyś, nie mówiąc już o psychicznej. Nie wyobrażam sobie jakbym teraz miała gościć tylu ludzi. Może niech Twój Mąż powie, że nie najlepiej się czujesz i potrzebujesz teraz spokoju. Ja się nie patyczkuję z siostrą swojego Męża, mimo że jest starsza ode mnie o jakieś 20 lat, to walę prosto z mostu jak mi coś nie pasuje - a jak się obrazi, to jej sprawa. Tak jak Twoja szwagierka zrobiła halo na temat uroczystości weselnej, tak moja też podpadła, bo nastawiała i wciąż nastawia teściową wrogo do mnie, bo chce dostać dom, w którym aktualnie razem mieszkamy - do tego jeszcze ściemnia i udaje miłą, a za plecami kluczy przeciw nam. Twoja szwagierka powinna zrozumieć jak to jest już na tym etapie ciąży. Nie powinna się gniewać o to, że np. nie czujesz się na siłach.
 
Agusia-ale masz niedomyslna szwagierke!Czesto sie zastanawiam,czemu niektore kobiety nie potrafia zrozumiec innych kobiet-szczegolnie z kwestiach ciazowych,dzieciowych.
A jesli chodzi o jej docinki w sprawie Waszego slubu-ja mam podobnie z jedna z moich siostr.Dla niej od jakiegos czasu licza sie tylko takie pokazowe przyjecia rodzinne i baaaardzo skrytykowala nasz pomysl chrztu w Belgii,a nie w Polsce-i tylko dlatego,ze nie zrobie wielkiego przyjecia,jak ona.Juz nie wspominam o jej docinkach na temat tego,ze jeszcze nie wzielismy slubu i na razie nie planujemy(w/g niej powinnismy wziac od razu slub,koniecznie koscielny,razem z chrztem).
Ach,szkoda gadac....Bardzo dobrze Cie rozumiem.
 
reklama
Do góry