a u nas oczywiście jesienna pogoda... Leje i zimno.. Do wczoraj chodziłam w kurtce zimowej, szaliku, czapce i rękawiczkach - już nie mogę patrzeć na tą kurtkę... Teraz to pogoda jest mi obojętna ponieważ i tak muszę leżeć w łóżku :-(
magdalenko - ta zadyszka to sprawka fenoterolu... najchętniej dalej bym go brała bo wtedy miałam ,,spokojny'' brzuch - ale jak mi tak szkodzi - to lepiej nie przesadzać... Poza tym Dzidzi jeszcze bardziej on nie służy.
azile;
zdrówka Tobie życzę. Mam nadzieję, że szybko dojdziecie do siebie.
Julia;
ucałuj Córcię. Przykro mi, że tak się męczy... zresztą i Tobie pewnie serdeucho się kraje...
magdalenko - ta zadyszka to sprawka fenoterolu... najchętniej dalej bym go brała bo wtedy miałam ,,spokojny'' brzuch - ale jak mi tak szkodzi - to lepiej nie przesadzać... Poza tym Dzidzi jeszcze bardziej on nie służy.
azile;
zdrówka Tobie życzę. Mam nadzieję, że szybko dojdziecie do siebie.
Julia;
ucałuj Córcię. Przykro mi, że tak się męczy... zresztą i Tobie pewnie serdeucho się kraje...