reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Kasiu, ale mam wrażenie, że teraz też w szpitalach nie będzie różowo :sorry2:. Mnie przerażają perspektywy strajków. Mam nadzieję, że kobiety w ciąży, a właściwie to juz prawie rodzące, nie będą odsyłane od szpitala do szpitala :no:
poza tym zapowiada się niezły ruch na porodówkach, więc pewnie będą chcieli wypisywać nas jak najszybciej :sorry2:
 
reklama
Głuszku; też płace 120,jeśli mam dwie wizyty w miesiącu to 80,z tych 120 położna bierze 20 za zmierzenie cisnienia,zważenie i za odpowiedzi na pytania itd.Chodziłam na kase ale zrezygnowałam bo tamten lekarz nie kontrolował mi nerki na usg,a ja mam z nią problem...
 
Kasiu, ale mam wrażenie, że teraz też w szpitalach nie będzie różowo :sorry2:. Mnie przerażają perspektywy strajków. Mam nadzieję, że kobiety w ciąży, a właściwie to juz prawie rodzące, nie będą odsyłane od szpitala do szpitala :no:
poza tym zapowiada się niezły ruch na porodówkach, więc pewnie będą chcieli wypisywać nas jak najszybciej :sorry2:
Ja rodziłam w październiku 2007 tuz po strajkach, na całe szczęscie ale koleżanki wrześniówki koszmar przeżywały dokładnie było u nas w Łodzi tak jak z sennych koszmarów - spychologia ze szpitala do szpitala:angry::angry:. Dlatego dobrze miec swojego lekarza położnika prowadzacego takiego co pracuje gdzieś w szpitalu. Zawsze może okazać się pomocny:tak:
 
no w Krakowie też koszmar z tymi szpitalami. Ujastek jest fajny ale tam nie ma neonatologii więc z moim maluchem się chyba nie zdecyduje. Położna tam ponoc kosztuje 500 zł, poród w wodzie 500 zł, rodiznny 300 zł ZZO za darmo. Czyli nieźle. A w Żeromskim gdzie rodziłam Marysię i mam tam znajomą wszytsko jest za darmo ale podejscie do pacjentek właśnie takie szpitalne. Ale wytrzymałam tam 10 dni z Marysią to i wytrzymam z tym brzdącem. Tylko tam wszytskie kobitki teraz walą bo zajął 1 miesjce w tej akcji Rodzić po Ludzku (swoją drogą kompletnie niezasłużenie) ale liczę na to że ta moja znajoma podziała bo ona na położnictwie pracuje. No i do tego tam jest fajna porodówka bo wszystkie sale są oddzielne a to jest dla mnie waze do jak klacz nie będę rodzić w boksach. Mogę miec pote kibel na korytarzu i niewygodne łożko ale w boksie nie będę rodzić i już. A większość krakowksich szpitali ma boksy i 1 salę oddzielną do prorodu rodzinnego. Zresza płatnego. A tu mam wsyztsko za darmo (no wiadomo ze coś tam trzeba wsadzić do kieszeni :-D)
 
ja może zmienie troche temacik dziewczyny jak wam idą porządki świąteczne , u mnie idą jak krew z nosa coraz ciężej :zawstydzona/y:
 
:shocked2::shocked2:porządki ...ja nawet nie zaczęłam, jestem pierwszy dzień na zwolnieniu. Najpierw i tak muszę przetrząsnąć z mężem piwnicę w poszukiwaniu ciuszków po małej bo już nie wiem czego mi brakuje a co muszę dokupić.
 
Co do żylaków to pierwszy gin też to olał,a inny kazał brać cyclo3forte i jest Ok.( po Eryce został mi jeden wielki żylak i od początku ciazy bardzo mnie bolał,potem zaczeły mi się powiększać na udzie żyły, jak zaczęłam brać ten lek to się unormowało)

no ja właśnie biorę cyklo3forte, ale wyłażą kolejne - tyle tylko,że już nie bolą :baffled:;

Joaś- a gdzie idziesz do tego chirurga?ja myślałam aby iść po ciąży ale może faktycznie teraz byłoby bezpieczniej to skonsultować :baffled:
 
Jola u mnie wogóle nie idą:zawstydzona/y:Nie biorę się za nic,czekam na wene,która nie przychodzi.U mnie tak już jest,że zwlekam do ostatniej chwili,a jak już się wezme za sprzątanie to robie wszystko w jeden dzień:szok: Najgorzej z tymi oknami:no:

Czy znalazłyście jakieś kurtki ciażowe na wiosne bo ja szukam i nigdzie nic nie znajduje,a chce jakoś wyglądać w te święta tylko,że już w nic mi się brzuch nie mieści:baffled:
 
U mnie w szpitalu porody rodzinne za free bez zadnych ceregieli, typu ukończona szkoła rodzenia, tylko osoba towarzysząca musi sobie kupić ubranie (20 zł). Jest duża sala podzielona na 2 boksy i jedna oddzielna. Rodzisz tam, gdzie jest miejsce i nie płacisz nic, jak akurat tylko oddzielna jest wolna ;-) Nie wiem ile się płaci za położną, bo nie będę płacić. Moja ginka co najwyżej mnie zaszyje, ale będzie tez dbała, żeby wszytsko było ok, w końcu za to jej płacę :tak:
 
reklama
dziewczyny nie straszcie mnie z tymi żylakami :-( jak przez 7 miesięcy miałam pracę stojącą po 8-12 h dziennie to wyskakiwały mi takie siniaki, ale nie było to często. Teraz mam całą siateczkę drobniutkich zyłek na stopach i pewnie jak zrobi się cieplej, to będzie ich jeszcze więcej. A uwarunkowania genetyczne do zylaków też mam i to całkiem spore, bo prawie wszyscy ze strony mamy, nie omijając facetów, nabawili się porych zylaków :-( Kiedyś smarowałam się jakimis maściami, ale strasznie śmierdziały i przestałam, a w ciąży to nic juz nie robię :zawstydzona/y:
 
Do góry