reklama
azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
Sluchajcie!! Co do ryb mrozonych to lepiej ich nie kupowac, dlatego ze sa "glazurowane" czyli polewa je sie 3 razy woda i za kazdym razem zamraza. Robi sie to po to aby byla ciezsza a my placimi za wode.
Wlasnie najlepiej odmrozic i usmazyc lub sposob inny zrobic geste ciasto nalesnikowe , zamaczac w nim i zmazyc (mniej wtedy pryska) . A najlepiej piec tak jak mowila mata-kow.
Wlasnie najlepiej odmrozic i usmazyc lub sposob inny zrobic geste ciasto nalesnikowe , zamaczac w nim i zmazyc (mniej wtedy pryska) . A najlepiej piec tak jak mowila mata-kow.
Ja też miałam problem z zatokami. Polecam inhalację z gorącej wody z amolem lub solą. Na noc smarowałam nos i czoło maścią tygrysią rozgrzewała i drogi się oczyszczały. Jeśli to nie pomoże to lekarz przepisał mi spray do nosa.
Trzymam kciuki i powodzenia
Trzymam kciuki i powodzenia
agusia04
Czerwcowa mama'08
Tylko że ja nie mam rybki mrożonej ze sklepu, tylko kupiłam kiedyś swieżego dorszyka i zamroziłam.
Dzięki za przepisy
Dzięki za przepisy
azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
to swietnie mozesz ja upiec i bedzie smaczniutka. Ja kocham ryby i zawsze kupuje swierze, i sama mroze.Tylko że ja nie mam rybki mrożonej ze sklepu, tylko kupiłam kiedyś swieżego dorszyka i zamroziłam.
Dzięki za przepisy
Agusia04
Przepis mojej babci: rybkę rozmrażam trzeba opłukać, kto wie co tam się w środku zagnieździło, lepiej obmyć. Pokroić w "dzwonka" skropić cytryną dodać talarki cebuli i na dwie godzinki do lodówki. Później wyjąć cebulę dodać przyprawę do ryb Kamisa, słodką paprykę, trochę vegety i jajko. Wszystko wymieszać. Na odzielnym talerzu mąka z odrobiną tartej bułki. Rozgrzać olej (najlepiej na patelni teflonowej) - na innych się przypala, obtoczyć w mące z bułką i smażyć.
Smacznego dziewczyny
Przepis mojej babci: rybkę rozmrażam trzeba opłukać, kto wie co tam się w środku zagnieździło, lepiej obmyć. Pokroić w "dzwonka" skropić cytryną dodać talarki cebuli i na dwie godzinki do lodówki. Później wyjąć cebulę dodać przyprawę do ryb Kamisa, słodką paprykę, trochę vegety i jajko. Wszystko wymieszać. Na odzielnym talerzu mąka z odrobiną tartej bułki. Rozgrzać olej (najlepiej na patelni teflonowej) - na innych się przypala, obtoczyć w mące z bułką i smażyć.
Smacznego dziewczyny
kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Rybki są zdrowe w ciąży
ja w weckend jadłam w sobotę i w niedzielę. Kupiliśmy i od razu smażyliśmy bo te mrożone są faktycznie glazurowane i się przyklejają do patelni , chociaż odkąd używam teflonowej to nic nie przywiera. No może się rozwalają nikiedy.
ja w weckend jadłam w sobotę i w niedzielę. Kupiliśmy i od razu smażyliśmy bo te mrożone są faktycznie glazurowane i się przyklejają do patelni , chociaż odkąd używam teflonowej to nic nie przywiera. No może się rozwalają nikiedy.
mata-kow
mama do kwadratu :)
A ja jeszcze do zakatarzonych ;-)
Mój laryngolog (zwolennik leczenia naturalnego, kiedy to jest tylko mozliwe) poleca też płyn Alpa (jest chyba morska, ja mam leśną). Jest to naturalny preparat ziołowy i mozna go stosować przy przeziębieniach, bólach głowy (zapomniałam jak miałam migreny ) i infekcjach dróg oddechowych (szybko przechodzi po tym katar). Można robić inhalacje wodne, skropić chusteczkę i wąchać itp. W aptece kosztuje ok 6 zł za sporą buteleczkę (starcza na długo).
Mój laryngolog (zwolennik leczenia naturalnego, kiedy to jest tylko mozliwe) poleca też płyn Alpa (jest chyba morska, ja mam leśną). Jest to naturalny preparat ziołowy i mozna go stosować przy przeziębieniach, bólach głowy (zapomniałam jak miałam migreny ) i infekcjach dróg oddechowych (szybko przechodzi po tym katar). Można robić inhalacje wodne, skropić chusteczkę i wąchać itp. W aptece kosztuje ok 6 zł za sporą buteleczkę (starcza na długo).
reklama
mata-kow
mama do kwadratu :)
Ja też uwielbiam rybki a jak się cieszyłam, w Wigilję po raz pierwszy nie zmarnowały się żadne rybki po świętach
ale mi smaka narobiłyście, a w sklepie tylko mrożone mam :-(;-)
ale mi smaka narobiłyście, a w sklepie tylko mrożone mam :-(;-)
Podziel się: