A
Asiowo
Gość
No to i ja sie przywitam
Spróbuje choc część nadrobic
Ewunia, szkoda, ze A. ciagle bez pracy ale wierze, ze w koncu wam sie ułozy
Medja, zdrówka dla Wojtusia!
Darunia, skad Ty bierzesz siły?! PodziwiamZdróweczka na Barta
Majka, życze usmiechu na twarzy;-)
Mamoot, dobrze, ze z Wojtusiem juz o niebo lepiej, teraz zycze zdrówka dla Stasia, oby to nic powaznego
Wilmek, sił zycze i rowniez pozdrawiam:-)
Mata, dobrze, ze wymioty mineły i wszystko ok, oby ten jeczmien szybko zszedł
Marlenko, to Ci Marysia pobudki robi
My byłysmy na ostatnim szczepieniu we wtorek, mała 3 razy kluta była, a zapłakała troszke przy 3 razie, byłam w szoku;-)Mała narazie zdrowa jak ryba (odpukac).
Wczoraj za to pojechałam do szpitala bo Agatka sie juz 2 dni nie odzywała Spanikowałam, musiałam zapłacic 25zł w szpitalu za ktg, ale polezałam 30 min, serduszko slicznie biło i mała oczywiscie dopiero wtedy zaczeła szalec, ale kamien z serca, bo byłam przerazona
Moze za miesiac uda nam sie w koncu wprowadzic na swoje, choc jeszcze pewnie bedzie nie skonczone mieszkanie, ale obym miała gdzie ugotowac i gdzie zrobic siusiułazienke zaczeli robic wiec moze sie uda, swiat tutaj na pewno nie spedze
to miłego dnia mamusie
Spróbuje choc część nadrobic
Ewunia, szkoda, ze A. ciagle bez pracy ale wierze, ze w koncu wam sie ułozy
Medja, zdrówka dla Wojtusia!
Darunia, skad Ty bierzesz siły?! PodziwiamZdróweczka na Barta
Majka, życze usmiechu na twarzy;-)
Mamoot, dobrze, ze z Wojtusiem juz o niebo lepiej, teraz zycze zdrówka dla Stasia, oby to nic powaznego
Wilmek, sił zycze i rowniez pozdrawiam:-)
Mata, dobrze, ze wymioty mineły i wszystko ok, oby ten jeczmien szybko zszedł
Marlenko, to Ci Marysia pobudki robi
My byłysmy na ostatnim szczepieniu we wtorek, mała 3 razy kluta była, a zapłakała troszke przy 3 razie, byłam w szoku;-)Mała narazie zdrowa jak ryba (odpukac).
Wczoraj za to pojechałam do szpitala bo Agatka sie juz 2 dni nie odzywała Spanikowałam, musiałam zapłacic 25zł w szpitalu za ktg, ale polezałam 30 min, serduszko slicznie biło i mała oczywiscie dopiero wtedy zaczeła szalec, ale kamien z serca, bo byłam przerazona
Moze za miesiac uda nam sie w koncu wprowadzic na swoje, choc jeszcze pewnie bedzie nie skonczone mieszkanie, ale obym miała gdzie ugotowac i gdzie zrobic siusiułazienke zaczeli robic wiec moze sie uda, swiat tutaj na pewno nie spedze
to miłego dnia mamusie